MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Podczas corocznej konferencji Power Summit w Brukseli uczestnicy debatowali o systemach elektroenergetycznych państw Unii Europejskiej i wyzwaniach stojących przed Europą w obliczu kryzysu surowcowego i energetycznego. Podkreślali, że kluczowymi czynnikami, które doprowadziły do zawirowań na rynkach, były pandemia i inwazja Rosji na Ukrainę. Wtorkowy panel pod tytułem: „The Independent Power System of the Futures Security of Supply”, w którym udział wzięli między innymi wiceprezes PGE Wanda Buk oraz szefowie EDF i Uniperu, dotyczył bezpieczeństwa dostaw energii do odbiorców europejskich. Wszyscy paneliści podkreślali, że Europa ma narzędzia, aby skutecznie się dekarbonizować, ale przed nią wiele wyzwań.
Z nami jest Wanda Buk, wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej. Dzień dobry.
WANDA BUK, POLSKA GRUPA ENERGETYCZNA: Witam pana, witam Państwa.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Pani prezes. W swoim wystąpieniu mówiła Pani o tym, że OZE nie mogą być jedynym składnikiem miksu energetycznego. To próba obrony starych, polskich elektrowni?
WB: Nie, absolutnie. I w ogóle zaczął pan materiał wcześniej od tego, że musiałam przekonywać. Absolutnie nikogo do tego nie trzeba przekonywać. Wszyscy, którzy mają wiedzę na temat tego, jak funkcjonuje system elektroenergetyczny wiedzą o tym, że sam wiatr i samo słońce nie udźwignie naszego zapotrzebowania. Nie zawsze wieje i nie zawsze świeci. Musimy mieć możliwość zapewnienia tzw. mocy dyspozycyjnych w systemie – backupu do tego naszego zapotrzebowania w momencie kiedy właśnie nie wieje i nie świeci. I tak na dobrą sprawę na dzisiaj mamy trzy możliwe technologie, na których możemy się oprzeć. Jest to albo węgiel brunatny, albo kamienny, albo gaz, albo energia atomowa. Jeżeli chodzi o magazyny energii, jest to jedna z technologii, która ciągle się rozwija, jeszcze nie na tyle dojrzała, aby zapewnić nam odpowiedź na te wyzwania. Więc bardzo często o tym zapominamy. Bardzo często spotykam się z takim właśnie podejściem, że przecież tylko i wyłącznie OZE i OZE. Ale przecież nie samo OZE. Nigdy w naszym systemie samo OZE nie zostanie, a przynajmniej przez najbliższe dekady tak nie będzie.
MD: Jak Pani przewiduje podział tych elementów w miksie energetycznym tak, aby był on z jednej strony stabilny, a z drugiej „zdrowy” także dla sieci przesyłowej?
WB: „Zdrowy dla sieci przesyłowych” – to już kolejny wątek, bo to jest kwestia związana z tym, na ile sieci dystrybucyjne i przesyłowe wszystkich państw członkowskich, nie tylko Polski, są dostosowane do tak diametralnej zmiany w systemie, jakim jest zastąpienie źródeł mocno scentralizowanych energetyką rozproszoną. Jedną z kwestii, które podnosiliśmy na Power Summit, było to, że decydenci polityczni na poziomie unijnym bardzo wyrywkowo podchodzą do wyzwań związanych z transformacją energetyczną. Jest to system naczyń połączonych.
Jeżeli chcemy skutecznie osiągnąć cele klimatyczne, które na siebie nałożyliśmy, musimy się zająć nie tylko i wyłącznie zastąpieniem starych źródeł -wysoce emisyjnych źródeł wytwarzania energii źródłami odnawialnymi, ale właśnie też dostosowaniem do nich sieci dystrybucyjnych, sieci przesyłowych. I również właśnie to, o czym powiedziałam wcześniej – dostosowaniem, zapewnieniem mocy dyspozycyjnych w systemie. Jakiś odsetek mocy opartych, pewnie już nie o węgiel, ale właśnie o gaz jeszcze trochę dłużej niż o węgiel i o energetykę jądrową w naszym systemie zostanie. Oczywiście mamy jeszcze elektrownie szczytowo-pompowe, które też odpowiadają na nasze zapotrzebowanie w momencie, kiedy jest nam ono potrzebne, niezależnie od tego, czy jakie są warunki pogodowe.
MD: Chociaż trzeba powiedzieć, że jeżeli chodzi o elektrownie szczytowo-pompowe, to tutaj polska infrastruktura w tym względzie ma jeszcze dużo do zrobienia, bo chyba tylko Żar mamy…
WB: Mamy potencjał, który zamierzamy wykorzystać. Właśnie w ostatnim czasie ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadziło ustawę, która ma na celu przyspieszenie inwestycji w elektrownie szczytowo-pompowe. Mamy kilka lokalizacji w Polsce, gdzie możemy takie inwestycje realizować. Jedną z nich są Młoty. Jest to lokalizacja, gdzie Polska Grupa Energetyczna zamierza realizować swoje przedsięwzięcie. Natomiast też pamiętajmy o tym, że jeżeli chodzi o elektrownie szczytowo-pompowe, no to tutaj naturalnym ograniczeniem są po prostu uwarunkowania środowiskowe, ukształtowanie terenu. W związku z tym nie możemy wszędzie, gdzie chcemy korzystać z tego typu źródła wytwarzania energii.
MD: Oczywiście. Ale jeżeli chodzi o ostatnie lata, szczególnie ostatni rok, w zasadzie te kilkanaście ostatnich miesięcy, chyba można powiedzieć, że doszło do pewnego przewartościowania. Przewartościowania szybkości dojścia do celów w Unii Europejskiej i przewartościowania też celów samych w sobie dla europejskiej energetyki. Czy Pani dostrzega tę zmianę, która nastąpiła? I gdzie jest najwyraźniejsza, najbardziej wyraźna? Jeśli chodzi o to.
WB: Panie redaktorze, czyta pan w moich myślach faktycznie taką jedną z konkluzji mojego udziału w Power Summit była taka myśl, że faktycznie Europa zorientowała się albo przynajmniej duża część sektora zorientowała się, że w momencie, kiedy nie zapewnimy sobie bezpieczeństwa, po prostu będzie nam bardzo trudno osiągnąć cele jakiekolwiek w jakimkolwiek innym obszarze. My dzisiaj doskonale widzimy to na przykładzie tego co się dzieje w Ukrainie.
Poza tym, że jest to ogromny dramat dla ludzi, którzy mieszkają dla obywateli ukraińskich, jest to też ogromna dramatyczna konsekwencja dla środowiska. Więc widzimy, że jeżeli nie zapewnimy sobie bezpieczeństwa na poziomie unijnym, bezpieczeństwa nie tylko energetycznego, nie tylko gospodarczego, ale też militarnego, to być może czekają nas dużo bardziej daleko idące konsekwencje i które nie pozwolą nam realizować swoich agend we wszystkich obszarach.
MD: Pani Prezes, na koniec pytanie do którego zainspirował mnie… prezes Obajtek, który ogłosił obniżenie cen na wakacje: 30 groszy na litrze benzyny przy 4 tankowaniach w miesiącu. Może PGE też jakiś upust wakacyjny by zrobiło?
WB: PGE świadczy energię na podstawie taryfy akceptowanej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Ta taryfa jest niezmienna od początku tego roku. Na podstawie ustawy, na podstawie regulacji, które zaproponował rząd, zamroziliśmy ceny na poziomie cen ubiegłorocznych. Tutaj korzystamy z funduszu wypłaty różnicy ceny. Także w tym obszarze nic się nie zmieni. Tak naprawdę można powiedzieć, że tutaj ten upust nasi klienci mają już od pierwszego stycznia.
MD: Spodziewałem się takiej odpowiedzi, no ale cóż innego można powiedzieć w sytuacji rzeczywiście regulowanego rynku energii. Bardzo dziękuję za rozmowę. Wanda Buk, wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej była z nami. Dziękuję pięknie.
WB: Dziękuję bardzo i do usłyszenia.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV