ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Dziś na posiedzeniu Rady Ministrów znajdzie się projekt nowelizacji ustawy regulującej budowę farm wiatrowych. W skrócie chodzi o to, czy będzie można budować wiatraki już pół kilometra od zabudowań. Piotr Czopek, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej jest naszym gościem. Witam bardzo serdecznie.
PIOTR CZOPEK, POLSKIE STOWARZYSZENIE ENERGETYKI WIATROWEJ: Dzień dobry panie redaktorze.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Wszyscy koncentrujemy się na tych pięciuset metrach, bo to jest taki najbardziej istotny chyba i łatwy też do wyobrażenia. Tu dom, tu 500 metrów i ogromny wiatrak, element tej układanki. A co jeszcze oprócz tych 500 metrów jest ważne z punktu widzenia energetyki wiatrowej i powinno w tym projekcie nowelizacji się znaleźć?
PC: Rzeczywiście te 500 metrów to jest takie magiczne sformułowanie, które działa na wyobraźnię. Natomiast to też nie jest element, który jest jedyny, który rzeczywiście spowoduje, że te inwestycje będą realizowane szybciej. Bardzo ważnym elementem, który jest w ustawie, to jest możliwość równoległego procedowania całej planistyki związanej z rozwojem lądowych farm wiatrowych wspólnie z decyzją środowiskową. Takie działanie niby proste w zabiegu, ale spowoduje, że rzeczywiście będziemy mogli te inwestycje realizować nawet półtora, dwa lata szybciej, bo te dwa procesy będziemy mogli prowadzić równolegle.
I to będzie dużą oszczędnością zarówno w całym procesie, jak i finalnie na czas będzie miało wpływ, że projekty będziemy mogli oddawać szybciej, a tym samym ta energia pojawi się szybciej w sieci elektroenergetycznej, co jest istotne z powodu braku mocy w przyszłości oraz z wysokimi cenami energii elektrycznej w dniu dzisiejszym.
RM: No tak, to jest też tak, że wiatr wydaje się być nieco bardziej stabilnym źródłem niż energia słoneczna, bo są szanse na to, że będzie wiatr w nocy i wtedy ta energetyka funkcjonuje. No, ale problemem pozostają godziny, w których tradycyjnie i regularnie nie wieje i kwestie związane na przykład z kosztami budowy systemu magazynowania energii.

PC: Zdecydowanie tak. Energetyka wiatrowa to nie jest energetyka, która wieje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przez 365 dni w roku, to jest oczywiste. Faktem jest również to, że energetyka wiatrowa około 3,5 raza jest bardziej efektywna niż fotowoltaika, czyli tyle razy więcej w ciągu roku dostarcza energii niż fotowoltaika. Natomiast oczywiście też potrzebne są czy magazyny energii, które będą magazynowały nadmiar energii w trakcie produkcji, czy to ze słońca, czy z wiatru.
Pamiętajmy też, że energetyka wiatrowa i słoneczna w miarę dobrze się uzupełniają. To znaczy, wiatru więcej jest w ciągu wieczora i nocy oraz w miesiącach od jesieni, przez zimę, po wiosnę wtedy, kiedy tego słońca jest mniej. Pamiętajmy też, że cała transformacja energetyczna, która została policzona przez wiele think tanków, również przez nasze stowarzyszenie, pokazuje, że szybka transformacja pomimo tego, że będziemy ponosić koszty na elementy sieciowe czy magazynowe i tak oznacza dużo niższe rachunki niż w przypadku braku tej transformacji lub opóźnienia tej transformacji.
Więc sumarycznie, pomimo iż musimy inwestować oprócz elementów takich jak turbiny wiatrowe, również magazynowanie i sieci przesyłowe i dystrybucyjne to całościowo z punktu widzenia globalnej gospodarki to i tak osiągamy bardzo istotne oszczędności.
RM: Czy daleko jest… no oczywiście jest cała kwestia związana z procesem legislacyjnym w parlamencie, ale czy daleko jest w tym sensie, że spodziewacie się szybkiego procedowania przepisów parlamentarnych? A jeśli one wejdą w życie, ile będzie trwało, zanim budowa farm wiatrowych przyspieszy i ten obszar, który jest dostępny, który po wejściu tych przepisów ma się zwiększyć do niecałych 6% powierzchni kraju, zacznie być wykorzystywany?
PC: Rzeczywiście dzisiaj Rada Ministrów pochyli się nad projektem, co oznacza, że jeszcze przed nami całe prace parlamentarne, które mogą potrwać 2-3 miesiące w zależności od tego, jak będą się posuwać na etapie parlamentarnym, właśnie. I jeżeli chodzi o ten potencjał, my szacujemy, że te regulacje umożliwią realizację projektów o mocy, łącznie z tymi co już mamy, na poziomie około 40-42 gigawatów.
To dosyć istotny potencjał, który zapewni nam wystarczającą energię do tego, żeby tą transformację przeprowadzić w sposób sprawny. Więc z tego punktu widzenia jest to bardzo pozytywne i jak szybko będziemy w stanie budować, to będzie zależało jeszcze od innych regulacji w przyszłości, między innymi od implementowania tak zwanej dyrektywy RED III, która nakazuje, aby realizacja całego procesu pozwoleń administracyjnych trwała nie dłużej, niż dwa lata. My dzisiaj projekty wiatrowe realizujemy 5, 7, 9 lat w zależności od tego, jak ta administracyjna procedura postępuje. Tak jak powiedziałem, ta ustawa spowoduje, że uda nam się zrealizować tę inwestycję nawet półtora do dwóch lat szybciej dzięki temu połączeniu działań planistycznych i środowiskowych. Ale jeszcze sporo przed nami.
Mamy nadzieję, że rzeczywiście te projekty, które już rozpoczęliśmy z myślą o tych przepisach, będziemy mogli w miarę sprawnie zrealizować. Tak, że pierwsza energia za 3-4 lata z tych turbin, które dzięki tej ustawie będą zrealizowane, popłynie.
RM: Piotr Czopek, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej był naszym gościem. Bardzo serdecznie dziękuję. Trzymamy kciuki za czystą energię. Oby jak najtańszą co niestety nie zależy wyłącznie od Was.
PC: Dziękuję panie redaktorze, dziękuję Państwu.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV