Jak poinformował dziś premier cały program będzie wart ponad 16 mld zł, zamiast planowanych wcześniej 11 mld.
Według rządowych szacunków popyt na kredyty z dopłatą jest ogromny – do tej pory złożono ponad 90 tys. wniosków i podpisano już 40 tys. umów o kredyt.
Przypomnijmy, że z tzw. kredytu 2 proc. na zakup pierwszego mieszkania, z rządowej dopłaty, czyli de facto z pieniędzy wszystkich podatników, mogą skorzystać osoby, które nie ukończyły 45. roku życia. W przypadku singli maksymalna kwota kredytu to pół miliona złotych, natomiast dla małżeństw to 600 tys. zł.
Jednak zdaniem ekspertów rynku nieruchomości ubocznym efektem kredytu na 2 proc. są mocne podwyżki cen mieszkań, przez co coraz mniej nieruchomości jest dostępnych w ramach tego programu.