Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

RYNEK SZTUKI SKURCZYŁ SIĘ O NIEMAL 13% (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Będziemy teraz rozmawiać o rynku sztuki z Panią Weroniką Kosmalą, analityczką rynku aukcyjnego w firmie Kunst.Capital. Witam bardzo serdecznie.

WERONIKA KOSMALA, KUNST.CAPITAL: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: Będziemy rozmawiać, ponieważ dane Głównego Urzędu Statystycznego za ubiegły 2023 rok pokazały, że rynek sztuki skurczył się o 12,8 czyli o prawie 13% w stosunku do 2022 roku. I pomyśleliśmy sobie, że to niepokojąca informacja, którą warto byłoby po pierwsze zweryfikować, a po drugie rozkodować. Jeśli rynek sztuki Pani Weroniko spadł o prawie 13 procent to znaczy, że co jest o 13% mniej warte na tym rynku?

WK: Istotnie. Informacje należy rzeczywiście rozkodować, dlatego że na rynku aukcyjnym spadek był jeszcze sromotniejszy, dlatego że wyniósł on właściwie około jedną czwartą według tegorocznego raportu OneBid. Natomiast nie jest to sygnał niepokojący, dlatego że sytuacja jest niezwykle złożona. Jak na każdym rynku kolekcjonerskim mówimy o różnych segmentach cenowych.

Na rynku sztuki w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z wyraźnym ożywieniem tego segmentu średniego, który w przypadku tych cennych obiektów definiuje się jako przedział od kilkudziesięciu do powiedzmy 200 tysięcy złotych. Natomiast obserwowany był znaczący niedostatek podaży dzieł wycenianych w najwyższym segmencie cenowym, to znaczy tych rekordów.

RM: Ale ja bym jeszcze chciał jedną rzecz wyjaśnić, bo jeśli Główny Urząd Statystyczny pisze, że wartość rynku sztuki spadła o te niespełna 13% to znaczy, że transakcji na rynku było mniej. Ale to nie znaczy, że dzieła sztuki przestały rosnąć, albo nie daj Boże traciły na wartości. Czy dobrze to rozumiem?

RYNEK SZTUKI SKURCZYŁ SIĘ O NIEMAL 13% (ROZMOWA)
otwarcie wystawy fotografii, fot. foszczak/CSC

WK: To jest pewne uśrednienie. Zawsze niektóre dzieła tracą wartość, a inne spektakularnie drożeją. Natomiast tutaj mowa o sprzedaży, obrocie. Obrót nie zawsze też świadczy o popycie. Tutaj w tym przypadku chciałam powiedzieć, że wyraźnie świadczy to o braku podaży. Dlatego, że jeśli brakuje na rynku tych najcenniejszych dzieł, które notowane są w tych rekordowych pułapach, wówczas dochodzi do znaczącego rzutowania tego stanu na statystykę.

W roku 2022 wystarczyło zebrać 10 najcenniejszych dzieł i to z malarstwa dawnego, nie współczesnego, żeby uzyskać kwotę przekraczającą 75 mln złotych.

Wobec czego, jeśli w tym segmencie mamy do czynienia z pewnym wycofaniem dzieł z rynku, jakby najdroższe obiekty zwyczajnie nie trafiały na aukcje. Przerzuciło się to na ogólną statystykę i ewidentnie poskutkowało spadkiem obrotu na aukcjach sztuki.

RM: Jasne. Czyli ci, którzy mają te obiekty, zakładają pewnie słusznie, że będą zyskiwały na wartości i nie są skłonni ich sprzedawać, a w każdym razie nie po cenach, których spodziewają się, że można uzyskać. Geograficznie prawie cały rynek to znaczy 80% rynku to jest Mazowsze. A czy to znaczy, że na przykład można lepiej zarobić szukając okazji w innych miejscach? Tak na koniec…

WK: Nie sądzę, żeby różnica w regionach, jeśli chodzi o ceny, mogła się utrzymywać, jeśli cały rynek w zasadzie przeniósł się w sferę online. Pandemia wyjątkowo przyspieszyła właśnie taką cyfryzację wszystkich kolekcjonerskich sektorów. Są oczywiście też takie rynki, na przykład jak rynek numizmatyczny, które w zasadzie w całości już funkcjonują online. W pandemii przeniósł się w tę sferę również rynek bibliofilski. Wszystkie praktycznie aukcje na rynku sztuki są również online, tak, że nie sądzę, żeby obecność fizyczna w danym regionie miała jakiś wpływ, jeśli chodzi o dotarcie do odbiorców, do kolekcjonerów.

RM: Pani Weroniko, będzie nam przemiło spotkać się z Panią znowu i rozmawiać o zarabianiu na sztuce. Weronika Kosmala, analityk rynku aukcyjnego, firma Kunst.Capital. Dziękuję serdecznie. Udanego dnia.
 
WK: Dziękuję.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

RYNEK SZTUKI SKURCZYŁ SIĘ O NIEMAL 13% (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV


Poprzedni artykuł
Następny artykuł