ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: A naszym gościem jest profesor Henryk Wnorowski, członek Rady Polityki Pieniężnej. Witamy bardzo serdecznie.
HENRYK WNOROWSKI, RADA POLITYKI PIENĘŻNEJ: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Panie profesorze, prezes Adam Glapiński podał wczoraj tak naprawdę taki wskaźnik, który wydaje mi się jest dosyć jednoznaczny, chociaż teraz się zawahałem, bo zrobiłem szybki rachunek sumienia i stwierdziłem, że może jednak nie jest taki bardzo jednoznaczny – powiedział: 5% inflacji: pewność dla rady, że jest stabilne 5% i prognoza, że będzie spadać. I to w zasadzie wystarczy Wam, żebyście obniżali stopy procentowe. Czy ja to dobrze interpretuję?
HW: To chyba dobrze, że pan redaktor się zawahał, bo ja bym przy takiej interpretacji także się zawahał, bo ja tego w ten sposób nie słyszałem. Natomiast no cóż, no generalnie to pan prezes w mojej ocenie wczoraj dobrze wyjaśnił przesłanki do naszej aktywności. My oczywiście jesteśmy sfokusowani na celu inflacyjnym i oczywiście cieszyliśmy się, kiedy byliśmy w tym celu przez 5 miesięcy.
Niestety lipiec-sierpień nie opuściliśmy. No i cóż. Wczoraj i w zasadzie przedwczoraj inaczej zachować się nie mogliśmy. Teraz dążymy do tego, żeby inflacja powróciła do celu i potrzebna nam jest jeszcze trwałość. Charakterystyka przebywania w celu za pomocą przymiotnika trwałości. Jeśli to się zdarzy to rzeczywiście to będzie już przesłanka, niezwykle mocna – pewność tego, żeby powrócić do obniżek stóp.
RM: Ale to już będzie taka pewność-pewność, że już w ogóle nie będziecie mieli cienia wątpliwości. Jak wrócimy do widełek, rozumiem plus minus, od 2,5, czyli 3,5 zejdziemy poniżej i będzie prognoza, że jest stabilnie, no to już po prostu nic innego nie będziecie mogli zrobić. Ale rynek – kontrakty FRA obstawia, że coś już zrobicie za pół roku i to o takiej skali 0,4 mniej więcej punktu procentowego. Czyli zejdziecie w okolice 5,30 (może trochę więcej), czy rynek, kontrakty FRA, bo to mamy na myśli mówiąc rynek, może się tak całkowicie mylić? Nie jest tak, że jakieś wydarzenia z otoczenia gospodarczego zmuszą Was do takiej decyzji?
HW: No właśnie, pan redaktor zadał pytanie i w sporej części odpowiedział na to pytanie. To ta prognoza to jest oczywiście spekulacja, natomiast ona jest prawdopodobna i myślę, że nawet prawdopodobne jest, że może to się zdarzyć nieco wcześniej, niż za pół roku, bo jeszcze tutaj mogą pojawić się różne inne przesłanki do naszych decyzji, a sytuacja jest, jak wiemy w ostatnim czasie dynamiczna i w zasadzie taki scenariusz jest również możliwy. Ja kilkakrotnie, także na państwa antenie mówiłem, że takie rzeczy mogą się zdarzyć.
RM: A te inne przesłanki to mogłoby być…?
HW: No, w zasadzie wczoraj pan prezes Glapiński wymieniał i nawet numerował. Nie wiem, czy ta numeracja tych przesłanek, tych zdarzeń, które on wczoraj wymieniał w jego ocenie to było również rankingowanie, ale na pewno to były ważne rzeczy i wszystko to musi być brane pod uwagę.
Natomiast nasz mandat jest bardzo wyraźnie określony – to po pierwsze. Po drugie niestety jesteśmy w okresie bądź, co bądź rosnącej, nie dramatycznie, ale jakoś tam rosnącej inflacji, która wydaje się, że powinna być ciągle opisywana, charakteryzowana tym przymiotnikiem uporczywości, który od dłuższego czasu jest wymieniany raz częściej, raz rzadziej, ale on tutaj pracuje i musimy go brać pod uwagę.
Ażeby już może precyzyjniej odpowiedzieć na pytanie pana redaktora, no to generalnie wszyscy w mojej ocenie czekamy, co się wydarzy do końca września. Mam tu na myśli, jak zachowają się największe banki centralne, czyli FED i EBC. To także będą, to także są dla nas istotne przesłanki.
Moim zdaniem powiedziałem już dzisiaj o tej dużej dynamice sytuacji, ale ja osobiście nie spodziewam się jakichś szoków zewnętrznych, istotnych, bo tych przesłanek do szoków wydaje się być ciągle tak samo dużo jak w przeszłości. Ale wydaje się, że gospodarka światowa i gospodarki narodowe poszczególnych krajów nauczyły się trochę funkcjonować w tej podwyższonej dynamice wszystkiego tego, co dzieje się w geopolityce. Więc dla mnie istotne jest, jeśli chodzi o otoczenie zewnętrzne to, co powiedziałem przed chwilą.
RM: Jasne. Mamy dezinflacyjny wpływ kryzysu w gospodarce niemieckiej – tak go scharakteryzował wczoraj prof. Adam Glapiński. Mamy też coś, co Pan słusznie chyba zauważył, czyli przyzwyczaiły się rynki gospodarki do podwyższonego poziomu ryzyka, bo teraz ropa naftowa Brent kosztuje 73 dolary za baryłkę, WTI w Stanach Zjednoczonych: 69,53. Więc jak na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie to robi wrażenie, prawda?
Więc mamy pewną chyba dysfunkcjonalność polskiego sektora energetycznego, szczególnie elektroenergetycznego, w którym ceny lecą do góry mimo, że w zasadzie energia elektryczna wszędzie tanieje. I to jest chyba jakiś problem, taki strukturalny do rozwiązania, prawda?
HW: To jest w tej chwili w mojej ocenie najważniejszy problem. Mamy bardzo drogo energię. Bodajże najdroższą w Europie i niestety ta energia jest wszędzie i to jest ten nasz problem, bo te inne przesłanki tak, jak powiedziałem, ta inflacja jest niska czy stosunkowo niska, ale tak naprawdę to nie ma uzasadnienia nawet dla tak niskiej inflacji, gdyby nie to, że mamy ten drogi prąd.
I chyba jedynym rozwiązaniem niestety będzie to, co było w dzisiejszym przypomnieniu słów pana prezesa Glapińskiego, że musi minąć okres, kiedy się do tego przyzwyczaimy, w sensie takiego statystycznego przyzwyczajenia, że to wejdzie do podstawy i później trafi na wyższy poziom. No, ale to jest wszystko ten nasz problem. Problem dla tych odpowiedzialnych za politykę pieniężną, ale w ogóle robi się to problem polskiej gospodarki.
RM: Panie profesorze, bardzo krótko, bo zostało nam okropnie mało czasu. Ale myśli pan, że jest czas na przemyślenie mandatu Narodowego Banku Polskiego, żeby go poszerzyć o odpowiedzialność za koniunkturę gospodarczą tak, jak w Stanach? Bo wciąż wracamy do tego, co się dzieje wokół.
HW: Myślę, że to chyba byłoby dobrze. No, na pewno dawałoby nam – członkom Rady Polityki Pieniężnej większy komfort do działania i do komunikowania. To byłoby wówczas prostsze.
RM: Prof. Henryk Wnorowski, członek Rady Polityki Pieniężnej. Dziękuję bardzo serdecznie.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV