Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

ROŚNIE POPULARNOŚĆ ELEKTRYKÓW ALE CO Z INFRASTRUKTURĄ? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Mamy najnowsze dane o sprzedaży samochodów elektrycznych. W Polsce na koniec marca zarejestrowanych było łącznie 36 826 osobowych i użytkowych samochodów, całkowicie elektrycznych. Przez pierwsze trzy miesiące tego roku ich liczba zwiększyła się o 5,5 tysiąca, czyli wzrost był o 84% wyższy i to rekordowa niż w analogicznym okresie 2022 r. To są dane, które opublikował licznik elektromobilności uruchomiony przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych.

Maciej Mazur, prezes PSPA jest z nami. Dzień dobry.

MACIEJ MAZUR, POLSKIE STOWARZYSZENIE PALIW ALTERNATYWNYCH: Witam serdecznie.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Dlaczego teraz akurat taki wystrzał samochodów? Sprzedaży może nie, ale rejestracji samochodów elektrycznych nastąpił.

MM: Myślę, że jeszcze potężny wystrzał przed nami, bo to jest dopiero początek tych wzrostów, które na przestrzeni kolejnych lat, kolejnych miesięcy będziemy obserwować. Myślę, że zakończyliśmy ten najciemniejszy okres, który był okresem związanym z kryzysami na rynku półprzewodników, kryzysem związanym z wojną w Ukrainie, kryzysem związanym z inflacją. I teraz faktycznie już zaczynamy troszkę oddychać głębiej i to widać w rejestracjach.

Popularność samochodów elektrycznych też dzięki temu, że są coraz lepsze, coraz bardziej uniwersalne pojazdy, staje się coraz wyższa. Ale cały czas jeszcze na pewno ten rynek nie powiedział ostatniego słowa. I to jest dopiero początek tych wzrostów, które myślę, że w tym roku już będą odwzorowane w liczniku elektromobilności. Ale na naprawdę duże wzrosty przyjdzie czas w latach kolejnych.

MD: Ale jednak mimo wszystko, no trzeba powiedzieć, że to jest tak, że wpływ na to ma również niska baza, bo te samochody nie są jeszcze tak popularne jak w krajach zachodnich, nie są jeszcze w Polsce tak popularne jak w krajach zachodnich.

MM: Absolutnie. Dlatego my tak z przymrużeniem oka patrzymy na te sukcesy, które są teraz odnotowywane, bo wiemy doskonale, że 36 tysięcy pojazdów elektrycznych wobec ponad 20 milionów pojazdów konwencjonalnych, które jeżdżą na polskich drogach, to jest jeszcze cały czas bardzo mało. Dlatego my mówimy o tym momencie jako o momencie startu, w momencie w którym my dopiero będziemy zbliżać się do tego, żeby w każdym miesiącu rejestrować tysiące, dziesiątki tysięcy, a w efekcie rocznie setki tysięcy samochodów czysto elektrycznych. I to się stanie. Oczywiście na to wszystko musi być potrzebny czas. I my z tego czasu powinniśmy skorzystać, przygotowując odpowiednią infrastrukturę. Ale widzimy, że także w Polsce sektor motoryzacji się zmienia i to jest fakt z którym bardzo trudno jest dyskutować. Oczywiście, gdy patrzymy na średnią krajów Europy Zachodniej, gdzie rejestracje samochodów czysto elektrycznych często przewyższają 20% rejestracji, to widzimy, że jeszcze mamy kilka lat, żeby się do tego poziomu dobić. Ale jesteśmy na pewno już na właściwej ścieżce.

MD: Chociaż do miliona aut w 2025 roku raczej nie dobijemy, nie w takim tempie z pewnością. Wracając jednak do infrastruktury. Powiedział Pan o tym, że musimy budować tę infrastrukturę po to, aby nasze drogi były przygotowane do pojawienia się samochodów elektrycznych. Czy jest jakiś postęp, czy widać postęp w budowie? Oczywiście one powstają, te stacje ładowania, ale czy to jest tempo, które nam odpowiada?

ROŚNIE POPULARNOŚĆ ELEKTRYKÓW ALE CO Z INFRASTRUKTURĄ? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

MM: To tempo nie może nam odpowiadać jeśli my chcemy, żeby rzeczywiście rynek rósł w takim tempie, by do tego miliona zbliżyć się może nie w 2025, ale w 2030 roku. My cały czas potrzebujemy bardzo dużych inwestycji w infrastrukturę, zwłaszcza, że za elektryfikacją pojazdów osobowych i dostawczych już idzie elektryfikacja pojazdów ciężkich i te pojazdy także potrzebują infrastruktury, która będzie dysponowała zupełnie innymi mocami niż te moce, które są niezbędne czy były niezbędne dla rozwoju samochodów osobowych. 2700 stacji ogólnodostępnych mamy w Polsce na dziś i to jest na pewno zbyt mało by sprostać rynkowi, który będzie liczony w setkach tysięcy, a docelowo w milionach.

Ale tu też widzimy bardzo dużo sygnałów pozytywnych. Czekamy także na dopłaty z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Mamy nadzieję, że pierwsze umowy zostaną podpisane w najbliższych tygodniach i to także zdynamizuje rynek. Widzimy śledząc działania naszych członków, że ilość sesji ładowania rok do roku zwiększa się nawet czterokrotnie w przypadku niektórych sieci. Zatem jest bardzo duży popyt i to także będzie wpływało na to, że stacji ładowania będzie w Polsce oddawanych do użytku coraz więcej.

MD: Panie Macieju, nie będę Panu zabierał więcej czasu, ponieważ wiem, że spieszy się Pan na konferencję Togetair. Maciej Mazur, prezes Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych był z nami.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

ROŚNIE POPULARNOŚĆ ELEKTRYKÓW ALE CO Z INFRASTRUKTURĄ? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV