MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Bardzo ważne dane, które pokazują być może odbicie w handlu. Czy tak jest? Czy widać to odbicie w handlu? O to zapytam Marcina Ochnika, prezesa firmy Ochnik, członka zarządu Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług. Dzień dobry.
MARCIN OCHNIK, OCHNIK S.A., ZWIĄZEK POLSKICH PRACODAWCÓW HANDLU I USŁUG: Dzień dobry Panie redaktorze, witam Państwa.
MD: Panie prezesie. No dobrze, 2,8% – bardzo solidny wzrost sprzedaży detalicznej, zwłaszcza w kontekście tych poprzednich dziewięciu miesięcy nieustannego spadku w ujęciu rocznym. Proszę powiedzieć, czy Wy w sklepach widzicie to odbicie sprzedaży?
MO: Tak, rzeczywiście te dane gusowskie pokazują ożywienie. Tutaj pewnie należałoby się jeszcze bardziej zagłębić, jakie to są działki, bo jak spojrzymy, to tam są bardzo duże wzrosty 15% w sprzedaży pojazdów, paliw. Natomiast, jeżeli chodzi o odzież, obuwie to jesteśmy cały czas na minusie w cenach stałych uwzględniających inflację.
Ale rzeczywiście to ożywienie jest. Szczególnie po bardzo słabym miesiącu wrześniu. No, bo wrzesień w naszym segmencie odzieżowym był bardzo, bardzo ciepły, w związku z tym ta sprzedaż była zdecydowanie zmniejszona, szczególnie w kategoriach typu okrycie wierzchnie, obuwie. Tam były spadki kilkudziesięcioprocentowe i październik trochę to wyrównał. My akurat, jako firma Ochnik jesteśmy zadowoleni i widzimy, że też członkowie związku również mają dynamikę dodatnią i trochę odrobiliśmy z tego września.
Także miejmy nadzieję, że jest to stały trend i klienci wrócą i będą coraz więcej wydawać. Bezrobocie jest małe, to wydaje się, że raczej tutaj jesteśmy optymistyczni, że my, jako pracownicy będziemy czuli się bezpieczni i będziemy jakoś te swoje plany wydatków realizować.
MD: Panie prezesie, patrząc na szczegółowe dane (w cenach stałych, oczywiście cały czas przypominam Państwu) tak, jak Pan powiedział: pojazdy samochodowe. Sprzedaż samochodów wzrosła w ujęciu rocznym o ponad 12%. To jest informacja z danych gusowskich.
Natomiast sprzedaż paliw – to też ciekawa informacja. Ona wzrosła i to aż o 16% w październiku w ujęciu rocznym. Spadła sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, ale też tekstyliów, jak Pan powiedział. Mebli – tutaj mamy duży spadek o 11%, prasy i książek o prawie 12. Natomiast, jeżeli chodzi o wzrosty, to również mamy je w dziale na przykład farmaceutyki, kosmetyki i sprzęt ortopedyczny. Będziemy jeszcze analizować te dane w kolejnych częściach naszego programu, ale korzystając z tego, że mamy przedsiębiorcę z nami, prezesa dużej firmy z dużą liczbą sklepów, jak prezentuje się sprzedaż w Waszej firmie? Zacznijmy od danych: od liczby sklepów. Ile punktów macie obecnie w Polsce i jak to się zmieniło w ciągu roku?
MO: Tak w sumie w tej chwili mamy 120 punktów sprzedaży. My w tej chwili stale powiększamy tą sieć. Wydaje nam się, że możemy dojść do około 140 punktów sprzedaży na terenie Polski. To, z czym w tej chwili głównie się koncentrujemy, to jest powiększanie salonów, tworzenie dwu salonów z wyodrębnioną częścią galanteryjną i w sumie w tym roku powiększeń lub nowych otwarć będzie około 20. W przyszłym roku planujemy około 30. Także wydaje nam się, że na razie podoba się klientowi to, co robimy i nagradza nas tym, że do nas po prostu przychodzi i pozwala nam dalej się rozwijać.

MD: Jakieś plany dalszej ekspansji zagranicznej?
MO: Tak planujemy w tym roku. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się wejść na rynek słowacki, również na Ukrainie mamy własną spółkę, mamy dwa funkcjonujące salony i chcemy otworzyć kolejne trzy.
MD: Na Ukrainie, konkretnie?
MO: Na Ukrainie. Mamy Kijów.
MD: Jak tam się teraz robi biznes, niech Pan powie z Pańskiego punktu widzenia.
MO: Panie redaktorze, wiadomo ta część wschodnia, część bliżej Polski – ona jest dobrze, rzeczywiście tam nastąpiła dewaluacja waluty, co trochę wpłynęło ujemnie na wynik. Natomiast, jeżeli chodzi o obroty, to stale dynamika jest na plusie.
MD: To powiedział Marcin Ochnik, przypomnę: prezes firmy Ochnik. A przechodząc do problemów, z którym mierzyliście się przez bardzo długi czas, to znaczy negocjacji z właścicielami, z zarządcami galerii handlowych, jak obecnie wygląda ta sytuacja? Zakończone są wszystkie negocjacje? Czy może zamierzacie do nich wrócić w związku z umocnieniem złotego?
MO: Tutaj akurat umocnienie złotego wpływa akurat dla nas pozytywnie, bo 99% czynszów mamy w złotówkach. Ale dobra, to jest gdzieś tam neutralne dla galerii, ponieważ one mają zazwyczaj kredyty również w walutach obcych. Tutaj negocjacje już weszły na etap negocjacji rynkowych. Każda firma w tym miejscu, w którym jest, jeżeli ta umowa się kończy, to po prostu rozpoczynamy negocjacje. My jesteśmy na etapie, w którym chcemy powiększyć pewnie 70-80% powierzchni. W związku z tym my występujemy o nowe lokale na nowych warunkach. No i te rozmowy trwają. One są, nie wiem, czy pozytywne. One są takie, w których podpisujemy te umowy na warunkach, które odpowiadają obydwu stronom.
MD: No to pogratulować szczęścia i technik negocjacyjnych, że udaje Wam się takie warunki odpowiadające obu stronom wynegocjować. Muszę zapytać o kwestie płacowe, ponieważ wczoraj dostaliśmy informację z gusu o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu. To wynagrodzenie wzrosło w tempie rekordowym od lutego 2019 roku o 5,8% – realne wynagrodzenie, ale zawsze ja zawsze to przypominam: mówimy tutaj o przedsiębiorstwach powyżej 9 osób zatrudnionych, plus jeszcze październik był o tyle specyficzny, że były wybory i wiele spółek Skarbu Państwa wypłaciło premię. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Bogdanka 24 tysiące średnio na pracownika – niezła premia w październiku.
Jak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o presję płacową? U Was w firmie? Pan czuje presję i przewiduje pan dalsze podwyżki?
MO: Panie redaktorze, tak. My pracujemy na kwotach, na kwotach gwarantowanych, które oferujemy naszym osobom pracującym w firmie. I oczywiście w tej chwili akurat już były rozmowy. Kwoty gwarantowane w zależności od poziomu stanowisk, które mamy – one będą aktualizowane do tych najniższych krajowych i to będą wzrosty rzędu 18-19% w przyszłym roku.
MD: Jak Państwo słyszeli – takie podwyżki…
MO: Miejmy nadzieję, że klienci te pieniądze i te indeksacje, które będą, oni wrzucą w rynek i będą one wchodziły w obrót w gospodarkę.
MD: No tak, ale mam nadzieję, że nie podniesiecie też cen swoich produktów, o tyle procent. Ale musimy kończyć. To było pytanie retoryczne, Panie prezesie…
MO: Wydaje się, że ceny w branży odzieżowej raczej będą na podobnym poziomie lub nawet mogą maleć z uwagi na niższe możliwości.
MD: Marcin Ochnik, prezes firmy Ochnik był naszym gościem. Dziękuję bardzo.
MO: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV