ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: No i mamy, proszę Państwa, pilną wiadomość. W listopadzie sprzedaż detaliczna w Polsce wyniosła 3,1%, a zatem nie powtórzył się spadek. I jest chyba pozytywne zaskoczenie. Tak możemy to, myślę, podsumować. Tym bardziej, że przyjęta dosyć szeroko prognoza zakładała sprzedaż detaliczną na poziomie 1%, więc jest dość mocno pozytywne zaskoczenie.
Naszym gościem jest dr Michał Pronobis z Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku. Witam bardzo serdecznie.
MICHAŁ PRONOBIS, UNIWERSYTET WSB MERITO: Dzień dobry, Panie redaktorze.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: To się jakoś tak nie wiem, przedświąteczne zakupy wymarzyły ludziom, te choinki, które już w listopadzie stały, co to się temu polskiemu konsumentowi przytrafiło, że tak pobiegł z pieniędzmi do sklepów?
MP: Trzeba pamiętać, że to są dane miesięczne i tak jak każde odczyty miesięczne one się charakteryzują tym, że są relatywnie zmienne. Więc ja bym jeszcze tak nie odtrąbiał takiego sukcesu. Natomiast faktycznie jest to niespodzianka pozytywna. Widać, że ta konsumpcja nam odbija 3:1 rok do roku, po dwa miesiące wcześniej takim zaskakującym spadku, po takim tąpnięciu, którego tak naprawdę nikt się nie spodziewał. Widać, że to było jednorazowe tąpnięcie i dzisiaj ta konsumpcja wraca.
Natomiast ja bym też nie powiedział, że to jest jakiś wielki szał zakupów. To jest taki powrót do takiej stabilnej, powolnej odbudowy konsumpcji w Polsce. No, ale do szału nam jeszcze cały czas daleko, powiedziałbym.
RM: Czyli rozumiem, że szał to pan widzi W lutym i w marcu zeszłego roku tam, gdzie mieliśmy po 6% z dynamiki, to byłoby bliżej szału oczywiście. No a 3,1 to takie „pół szał”. No dobra, ale co nam z tego „pół szału” w kontekście spadków we wrześniu i takiego mniejszego wzrostu, choć wszyscy byli zaskoczeni tym wzrostem w październiku. Co z tego wynika dla oceny sytuacji gospodarczej?
Bo nie pokazujemy tych danych po to, żeby ekscytować się samymi tymi danymi, bo to oczywiście dane statystyczne nie mają w sobie immanentnie wpisanego niczego ekscytującego. Natomiast próbujemy zrozumieć, co nas czeka, jak nam się będzie robiło biznesy, jak i ten przyszły rok też przy okazji ma być. Czy na przykład na tych danych jest Pan w stanie powiedzieć, że w przyszłym roku wróci konsument wydający chętniej i więcej, może?
MP: Myśmy oczekiwali na początku roku, że ten konsument wróci już w tym roku. Myśmy spodziewali się jednak nieco mocniejszej dynamiki w konsumpcji popytu wewnętrznego. W tym roku. I tak per saldo, jak patrząc na cały rok, nie tylko na dane miesięczne, to my jesteśmy raczej rozczarowani. Te nasze oczekiwania nie zostały dowiezione. Wynika to z wielu powodów. Z jednej strony mamy dosyć silny rynek pracy, a wiadomo, to ma wpływ na zachowania konsumentów. Mamy niskie bezrobocie, mamy bardzo silną dynamikę wynagrodzeń. Nominalnie one rosną cały czas w tempie dwucyfrowym, więc to powinno pobudzać konsumpcję bardziej, niż te 3%, tak jak widzimy teraz, rok do roku. Ale z drugiej strony mamy cały czas podwyższoną inflację.
Dalej mamy wysokie stopy procentowe w Polsce i wygląda na to, że one pozostaną jeszcze z nami jakiś czas dłużej. Natomiast z drugiej strony, tak patrząc jeszcze bardziej do przodu, no to widać, że no nie wiem, banki centralne na świecie jednak się przestawiają, jednak obniżają stopy procentowe. W Polsce prędzej czy później te stopy procentowe też zaczniemy obniżać i to powinno tego konsumenta jeszcze bardziej wspierać.
Dzisiaj ten konsument tak na dobrą sprawę bardzo mocno koncentruje się na tym, żeby odbudowywać swoje oszczędności po tym epizodzie bardzo wysokiej inflacji, jeszcze w zeszłym roku przecież myśmy mieli dwucyfrową inflację półtora roku temu w Polsce. I dzisiaj ona mocno spadła, bo dzisiaj ten poziom inflacji jest na poziomie około 5%, dalej podwyższony, ale niżej.
RM: Panie doktorze, próbujemy to wszystko zrozumieć, a tak jak sobie popatrzymy do środka, co jest sektorowo, no to się okazuje, że tak naprawdę być może to obawa przed wzrostem cen nowych samochodów w przyszłym roku podnosi ten wynik sprzedaży detalicznej, bo pojazdy samochodowe, motocykle i części do nich to jest wzrost listopad do listopada 2023 o 28,1% w cenach stałych, a w cenach bieżących o 21,7%.
To jest o jedną piątą więcej pieniędzy, które poszło na te samochody. Pytanie zresztą też, czy to jest tak, że to jest więcej sprzedanych samochodów, czy to są droższe, sprzedane samochody? Bo to jest też jeszcze pytanie do Pana o to, jak należy to przeczytać i zrozumieć.
No, mamy farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny, pewnie mniej istotne, ale farmaceutyki i kosmetyki na pewno tak, wzrost o 7%. Mamy wreszcie 4% wzrostu paliwa stałe, ciekłe i gazowe, więc może to jest kwestia tego wzrostu, że to ciągnie i pociągnęło do tych 3,1% dynamikę sprzedaży detalicznej. Czyli nie jest tak, że się poprawiło ogólnie w konsumpcji, tylko po prostu pewne dobra nam tutaj zagrały role.
MP: Otóż to. I to jest właśnie bardzo, bardzo trafny punkt, panie redaktorze, dlatego że my ekscytujemy się 3% wzrostem jakby szerokiej sprzedaży. Natomiast jak spojrzymy w strukturę no, (mało czasu było na to, żeby spojrzeć na te dane, bo one wyszły dosłownie 10 minut temu), ale faktycznie to, co bije w oczy, to jest sprzedaż aut, która od kilku miesięcy w Polsce utrzymuje się na mocnym, dwucyfrowym poziomie.
Faktycznie Polacy kupują dużo nowych samochodów, co jest w ogóle ewenementem w Europie, bo w Europie jest dokładnie odwrotnie. My w Polsce dzisiaj dużo aut kupujemy. Natomiast to, co jest jeszcze bardzo charakterystyczne, to to, że na przykład Polacy szturmem wykupują wycieczki w biurach podróży. To też jest bardzo charakterystyczne.
RM: Dr Michał Pronobis, Uniwersytet WSB w Gdańsku. Udanych świąt, dobrego nowego roku.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV