Rosną długi gastronomii. W minionym roku, firmy niemal wszystkich specjalizacji, od cateringu przez food trucki do restauracji zwiększyły swoje zaległości wobec banków i dostawców.
Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy BIK wynika, że na koniec marca suma ich przeterminowanych zobowiązań przekroczyła 800 mln zł.
Coraz więcej biznesów gastronomicznych znika też z gospodarczej mapy Polski. Według wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet, w 2022 r. działalność zawiesiło blisko 6,5 tys. firm gastronomicznych, niemal trzy razy więcej niż rok wcześniej. Jeszcze gorzej zapowiada się obecny rok. W I kwartale wykreślono już 2,1 tys. przedsiębiorstw gastronomicznych, a zarejestrowano 2,8 tys.
CZYTAJ TEŻ: KURS AMREST NAJWYŻEJ OD ROKU
Skąd kłopoty branży? Jak zauważa BiG InfoMonitor biznes zmaga się z utrzymującymi się wysokimi cenami produktów żywnościowych, energii, paliwa i pracy. Nie pomaga obowiązujący zerowy VAT na żywność, w praktyce oznacza bowiem brak możliwości odliczenia podatku płaconego przez przedsiębiorców. Kluczowy problem stanowi spadek liczby klientów, w których podobnie jak w biznes uderza wzrost cen. Większe koszty życia przekładają się na ograniczenie wydatków Polaków na przyjemności, w tym bywanie w restauracjach i kawiarniach.
