Wzrost cen ma miejsce mimo decyzji Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników z zeszłego tygodnia, zwanych wspólnie OPEC+, o zwiększeniu produkcji w lipcu i sierpniu o 648 000 baryłek dziennie, czyli o 50% więcej niż wcześniej planowano. Średnia dzienna konsumpcja ropy w ubiegłym roku wyniosła 92 miliony baryłek. Po przekroczeniu 120 dolarów, cena za ropę w lipcowych dostawach jest najwyższa od maja, kiedy ceny osiągnęły rekordowe poziomy z powodu obaw o zakłócenia dostaw z Rosji w związku z sankcjami dotyczącymi inwazji na Ukrainę.
Popyt na surowiec rośnie przez zbliżające się wakacje, które napędzą zużycie paliw, a także przez łagodzenie obostrzeń covidowych w Chinach i spodziewane ożywienie tamtejszej gospodarki.