Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

ROPA NA RYNKACH DROŻEJE, PALIWA NA STACJACH BEZ WYRAŹNYCH ZMIAN CEN (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Ropa naftowa, no taka nieco droższa, niż się ostatnio przyzwyczailiśmy, bo jesteśmy tak prawie, że pod 80 dolarami za baryłkę. No, ale czy to automatycznie musi oznaczać, że na polskich stacjach benzynowych będzie drożej? To jest pytanie, z którym zwracamy się do doktora Jakuba Boguckiego, analityka e-petroL.pl. Witam bardzo serdecznie.

JAKUB BOGUCKI E-PETROL.PL: Dzień dobry panu, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: No, złoty trochę się osłabił, ropa trochę podrożała. To są takie warunki, że w zasadzie, no jakbym był Orlenem to bym podnosił. Zresztą tak podglądam sobie zawsze przed naszą rozmową ceny hurtowe w Orlenie i widzę, że taka tendencja wzrostowa się zarysowała tam w tych hurtowych cenach.

JB: Tak, jeśli chodzi o perspektywę, która się przełoży później na rynek detaliczny, bo to chyba najbardziej interesuje wielu z naszych słuchaczy. Niestety dalsze głębokie spadki są mało prawdopodobne. Natomiast tutaj zwróciłbym uwagę na to słowo: głębokie, ponieważ na niektórych stacjach jeszcze jakieś tam ruchy korekcyjne mogą się pojawiać, a uspokajające powinno być to, że nie spodziewamy się dużych wzrostów, raczej pewna stabilizacja na tych obecnych poziomach w rejonie 5 zł. 90 groszy za litr benzyny, 5,95 mniej więcej, jeśli chodzi o olej napędowy – to jest ta perspektywa, która będzie w najbliższym tygodniu.

I to jest pokłosie takiego trochę zmagania się dwóch nastrojów czy dwóch tendencji. Z jednej strony tej presji związanej z sytuacją, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, a z drugiej strony jednak dużej nadpodaży i rezerw produkcyjnych, chociażby ze strony OPEC. Dzisiaj Reuters rano pisze, że OPEC bez problemu będzie w stanie zrekompensować braki, gdyby na przykład Iran został zaatakowany przez Izrael.

Więc to jest w jakiś sposób taki uspokajający sygnał dla rynków światowych, że nawet jeżeli ten konflikt nieco bardziej będzie eskalował, niż do tej pory, no to jednak jesteśmy w stanie w jakiś sposób tą sytuację unormować, jeśli chodzi o dostępność surowca.

RM: No dobrze, ale w piątek pojawiły się prognozy, że jednak z 20 groszy podwyżki w najbliższym czasie będziemy musieli łyknąć w naszych budżetach za litr.

JB: Tutaj zależy o jakim horyzoncie czasowym mówimy. Jeśli chodzi o najbliższe tydzień czy dwa ja bym się jednak tak dużej zmiany nie spodziewał. Cały czas te najbliższe dni czy nawet tygodnie to jest przedział w rejonie poniżej 6 zł. 5,90 może 6 w razie tak, jak powiedzieliśmy dalszych zwyżek, które mogłyby być możliwe, gdyby ta sytuacja eskalowała na Bliskim Wschodzie.

Ale jak mówię, są poważne hamulce dla tej tendencji zwyżkowej, chociażby w postaci po prostu nadpodaży i słabego popytu na rynkach światowych. Tak, że myślę, że sugerowanie dużych zmian zwyżkowych jest w tym momencie ryzykowne i chyba nie ma mocnych podstaw.

RM: No, mieliśmy taką dyskusję tutaj przed programem w newsroomie, kto po ile zatankował dzisiaj jadąc do pracy. Mnie się udało po 5,99 diesla, koledze po 6,10. Więc oczywiście są też Państwa doświadczenia ze stacjami benzynowymi, które Was otaczają. Bywa, że poza dużymi miastami bywają dużo bardziej korzystne ceny.

Ale to co mnie niepokoi to jest to 77 z haczykiem dolarów za baryłkę ropy naftowej. Bo ja się tak prawdę mówiąc, zżyłem z tym 70-72. I miałem taką nadzieję, że mimo tego wszystkiego, co się na Bliskim Wschodzie dzieje to jednak w okolicach tych 70 kilku będziemy. Jeśli na dłużej ropa zostanie na poziomie 80 lub więcej dolarów za baryłkę to to już będzie wyzwanie, żeby ceny mogły w Polsce zostać tu gdzie są.

No więc pytanie brzmi: jasne, słyszeliśmy Pański argument, że ewentualne zatrzymanie wydobycia w Iranie nie będzie miało jakiegoś podażowego wielkiego znaczenia. No, ale nie ulegną traderzy jakiemuś takiemu nastrojowi związanemu z ryzykiem i takim poczuciem, że no w tej sytuacji to po prostu nie da się, żebyśmy nie szli na 100 dolarów za baryłkę?

ROPA NA RYNKACH DROŻEJE, PALIWA NA STACJACH BEZ WYRAŹNYCH ZMIAN CEN (ROZMOWA)
dr Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl

JB: Myślę, że nie, ponieważ tak teraz w momencie w którym jesteśmy, możemy ulegać nieco sfałszowanemu wrażeniu, że sytuacja jest poważniejsza na rynku ropy, niż zakładamy właśnie przez tą sytuację bliskowschodnią. Bo jesteśmy przyzwyczajeni, że konflikty w tym regionie zwykle podbijały cenę ropy.

Natomiast, no nie dalej jak chyba w zeszłym tygodniu Arabia Saudyjska już zadeklarowała, że ten cel studolarowy dla baryłki jest delikatnie mówiąc nieosiągalny. Czytaj: będziemy po prostu zmuszeni przyzwyczaić się do niższych cen. Więc tak naprawdę myślę, że ten poziom studolarowy jest bardzo odległy.

A poza tą presją taką związaną właśnie z tym ryzykiem politycznym w regionie bliskowschodnim większość jednak argumentów mam wrażenie, że w tym momencie przemawia na korzyść niższych cen. Zwłaszcza jest tu problemem słabość światowego popytu. Tak, że myślę, że jednak tak wysokie ceny jak 100 dolarów czy skok wysoko ponad 80 dolarów nawet, jest w tym momencie raczej mało prawdopodobny.

RM: Z wielką radością witam Pańskie słowa. Dr Jakub Bogucki, analityk E-petrol spowodował, że wchodzimy w tydzień z nadzieją i w nieco lepszych humorach, myśląc o naszych portfelach.

JB: Kolega z redakcji podpowiadał mi, że 5,50 nawet dzisiaj zatankował, wprawdzie w promocji, ale jak się dobrze rozejrzy to można.

RM: Warto się starać, prawda? Jeszcze raz: dr Jakub Bogucki. Bardzo serdecznie dziękujemy, dobrego tygodnia.

JB: Dziękuję.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

ROPA NA RYNKACH DROŻEJE, PALIWA NA STACJACH BEZ WYRAŹNYCH ZMIAN CEN (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV