Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

ROCZNE PRZYCHODY LPP W GÓRĘ O 80% (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Łączymy się z Przemysławem Lutkiewiczem, wiceprezesem LPP. Witam bardzo serdecznie.

PRZEMYSŁAW LUTKIEWICZ, WICEPREZES LPP: Dzień dobry Panu, dzień dobry Państwu.

RM: Rodzaj takiej debaty nam się zrobił w ten sposób. Panie prezesie – końcówka sesji. Nie namawiam Pana do komentowania notowań giełdowych. Wiem, że zarządy nie lubią tego robić. Dosyć gwałtowna wyprzedaż się zaczęła. Czy podawaliście jakieś informacje, które mogły wzbudzić niepokój inwestorów? Poza tymi, które pojawiały się np. o tym, że w najbliższych miesiącach i kwartałach będzie się obserwować kurczenie się marż?


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


PL: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie co i jak inwestorzy odczytali naszą konferencję. Dzisiaj rzeczywiście pokazaliśmy dobre, chociaż już historyczne wyniki za czwarty kwartał a dodatkowo mówiliśmy o naszych planach rozwoju: że mimo wszystko, mimo tego, że tracimy rynki wschodnie mamy ambitne plany rozwoju na pozostałych rynkach, chcemy też mocniej przyjrzeć się Europie zachodniej – zadebiutować w dwóch nowych krajach: Grecji i Włoszech. I również mamy plany dalszego rozwoju naszego online na wszystkich rynkach europejskich. Więc patrzymy ambitnie.

ROCZNE PRZYCHODY LPP W GÓRĘ
Roczne przychody LPP w górę o 80%.

Chociaż to prawda, to co pan powiedział, że prawdopodobnie szczególnie w pierwszym półroczu w związku z tym, że mamy nadmiary towarów zakupionych na rynki wschodnie, które muszą trafić do odbiorców w Polsce i w Europie Środkowej; te marże handlowe, a przez to też marże operacyjne będą po prostu w tym pierwszym półroczu niższe. Będziemy starać się je odbudować w drugim półroczu tego roku.

RM: Czy to znaczy że będzie można kupić bardziej okazyjnie Państwa produkty, bo będzie ich więcej? Będziecie chcieli szybciej je „zrotować” z magazynu?

PL: Tak, to w prostych słowach, to właśnie oznacza, że będzie więcej promocji cenowych i będzie można taniej kupić nasze produkty.

RM: To jest efekt przejściowy, czy też dzieje się coś takiego w strukturze rynków, w związku z inflacją? Co fundamentalnie zmienia wam rentowność biznesu?

PL: Nie, to jest związane rzeczywiście z wojną na wschodzie, z wojną w Ukrainie, bo duża część towarów – przypomnę, że prawie 30 proc. naszego obrotu to były rynki Rosji i Ukrainy. I w związku z tym towar, który był zakupiony na te rynki on trafi tutaj, do Polski i do innych krajów Europy środkowej. Czyli zakupiliśmy towar, nie możemy go wysłać na wschód, nie mamy już tam otwartych sklepów. W związku z tym musimy coś z tym towarem zrobić. Musimy zapłacić fabrykom. Z drugiej strony musimy odzyskać pieniądze zamrożone w tym towarze. W związku z tym jest to przejściowa sytuacja wynikająca właśnie z problemów wojennych. Nadmiar towaru musi być upłynniony na pozostałych rynkach.

CZYTAJ TEŻ: PRZYCHODY CCC WZROSŁY O 45% R/R (ROZMOWA)

RM: Jest szereg takich optymistycznych informacji, które podawaliście. Na przykład o planie przekroczenia 5 mld złotych sprzedaży internetowej. Rozumiem, że ona jest wysoko rentowna, bo nie jest związana z fizycznymi sklepami. Jest tam inna struktura kosztowa. Zapowiadacie też 400 nowych sklepów marki Sinsay, ale też zmniejszenie CAPEX-u. Co to zmniejszenie CAPEX-u w takich określeniach łatwiejszych do wyobrażenia dla nas, drobnych przedsiębiorców, albo pracowników w praktyce będzie oznaczało?

PL: Mówiąc o CAPEX-ie, czyli o nakładach inwestycyjnych, tegorocznych w pierwotnych planach mieliśmy duże otwarcia sklepów w Rosji i na Ukrainie. I tam budowa sklepów wiąże się z tym, że musimy jako spółka zapłacić 100 procent kosztów budowy. Jak budujemy sklepy w Polsce, czy na rynkach Europy, tutaj w Unii Europejskiej – to właściciele centrów handlowych, czy właściciele retail parków partycypują chcąc ściągnąć firmę atrakcyjną dla nich do siebie, do swojego lokalu starają się trochę tej firmie dać dodatkowego, jakby uwolnić troszkę tę inwestycję, czyli mówią: „dołożymy do waszej budowy trochę pieniędzy, potem to sobie odbijemy w kosztach najmu.

Ale na wstępie, na dzień dzisiejszy dajemy takie ułatwienie dla tej firmy.” W związku z tym nasz CAPEX – ponieważ przekierowujemy te nakłady z rynków wschodnich na rynki Europy środkowej i Zachodniej będzie przez to mógł być trochę mniejszy. Czyli ten koszt budowy jednego metra kwadratowego sklepu będzie niższy dzięki temu, że  właściciele dokładają swoje kilka złotych.

RM: Czyli wciąż będzie więcej otwarć. Tylko, że one będą mniej kosztowne dla firmy. W sumie mamy raczej pozytywną informację.

PL: Tak, przyznam że troszkę mniej będzie tych otwarć, bo pierwotnie planowaliśmy nawet 600 nowych sklepów w tym roku, biorąc pod uwagę rozwój na rynkach wschodnich. Niestety skorygowaliśmy te plany, także 400 nowych sklepów marki Sinsay, około 100 pozostałych marek – także 500 nowych sklepów mimo wszystko w tym roku powinno powstać.

RM: Takie pytanie jeszcze 15 sekund na koniec rozmowy: Jutro Główny Urząd Statystyczny poda dane za marzec o sprzedaży detalicznej w Polsce. Jak marzec wyglądał dla was?

PL: Tutaj pierwsza połowa, czyli pierwsza połowa marca, czyli tuż po wybuchu wojny: słabo. Natomiast z każdym kolejnym dniem, tygodniem ta sprzedaż się rozpędzała i wchodząc nawet w kwiecień, w ten okres przedświąteczny była już coraz lepsza. Także druga połowa marca i połowa kwietnia – bardzo dobre wzrosty: 20-30 procentowe na sprzedaży.

RM: Bardzo serdecznie dziękuję. Oby tak dalej się udawało przy sprzyjającym otoczeniu, żeby otoczenie było jak najbardziej sprzyjające. To próbowałem powiedzieć. Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP był naszym gościem. Dziękuję serdecznie.


Inwestujesz? Nie przegap ważnych informacji z rynku!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 9.9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV