Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

RAFAKO W UPADŁOŚCI. ALE SKĄD TA UPADŁOŚĆ? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

JOLANTA PAWLAK, BIZNES24: Spółka z Raciborza Rafako projektowała i produkowała kotły przemysłowe dla elektrowni. Złożyła do Sądu Rejonowego w Gliwicach wniosek o upadłość, bo nie jest w stanie spłacać swoich zobowiązań. Rafako notowane na GPW było jednym z największych pracodawców na Śląsku, zatrudniając prawie 700 osób. Większość akcji spółki należy do właściciela obligacji, upadłej spółki PBG.

O rosnącym zadłużeniu, braku stabilnych źródeł przychodu i trudnościach w realizacji kontraktów porozmawiam z wiceprezesem do spraw finansowych Rafako Cezarym Klimontem. Dzień dobry Panie prezesie.

CEZARY KLIMONT, RAFAKO: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


JP: Z raportów kwartalnych za 2023, ale i za 2024 rok, a także wyników finansowych Rafako z ostatnich 10 lat można zauważyć znaczne pogorszenie i EBITDA i zysku netto. Od kilku lat zmagacie się z ujemnymi wynikami finansowymi, które po prostu pogarszały rentowność spółki. No i tak w 2019 r. EBITDA wyniosła prawie -424 mln złotych. Zysk netto spadł do -477 mln złotych. Rok 2023 przyniósł z kolei dalsze pogorszenie z EBITDA na poziomie -276 mln oraz stratę na poziomie -303 milionów. Dużo tych liczb, wiele na minusie. Skąd takie wyniki Panie prezesie się wzięły?

CK: Proszę Państwa, proszę pani. Firmy tego typu jak Rafako, które są dużymi organizacjami biznesowymi, one nie upadają ze względu na jeden kontrakt. Tu w przypadku Rafako nakładało się przez lata wiele problematycznych kontraktów. Rafako na przykład, jak pani wspomniała w roku 2019, ja przepraszam, jestem w spółce od 3 miesięcy czyli ja mówię bardziej o tym z punktu widzenia dla mnie historycznego. Ja sam może przez to nie przechodziłem, ale bardzo się tym wszystkim interesowałem i analizowałem to szczegółowo.

Na przykład w 2019 miała bardzo ciężki okres, kiedy trudno jej było pozyskiwać kontrakty i pozyskiwała kontrakty nie chcę powiedzieć, że za wszelką cenę, ale biorąc na siebie wiele ryzyk. I to niestety potem skutkowało tym, że z jednej strony uzyskiwała przychody, natomiast przychody o bardzo niskiej rentowności. I tutaj mogę dać dla przykładu jeden z takich projektów realizowany dla spółki na Litwie, gdzie Rafako w pewnym momencie zorientowało się, że będzie niestety realizowało projekt ze stratą, chciało się z niego wycofać.

Sprawa skończyła się w arbitrażu i arbitraż zasądził na przykład 15 milionów euro do zapłaty na rzecz litewskiego kontrahenta. Tak, że tak jak mówię, tutaj wiele problemów się na siebie nawarstwiało. Natomiast z ostatnich lat, no to oczywiście sławny kontrakt z Tauronem, który z jednej strony zawarto ugodę. To było w zeszłym roku, wiosną.

W ramach tej ugody Rafako musiało zapłacić 240 milionów złotych kary. I znowuż z jednej strony to było pozytywne, bo maksymalna poziom, który mógł zostać przez Tauron wykorzystany w ramach gwarancji to było 560 milionów. Rafako zapłaciło w cudzysłowie tylko 240 milionów.

Tylko znowuż to nie zapłaciło Rafako. To zapłaciły banki, instytucje finansowe, które były gwarantami, bo to było PKO BP, PZU, BGK oraz mBank. No, ale Rafako musiało w pewnym momencie tym firmom zwrócić gotówkę. Nie było w stanie. I to pogłębiało w Rafako problemy finansowe i również biznesowe, ponieważ jeżeli spółka nie ma płynności, nie jest w stanie wystawiać gwarancje, które są przy dużych projektach wymagane, więc nie było w stanie realizować dużych, nowych projektów.

JP: No dobrze, Panie prezesie, a skąd ten problem wynikał z pozyskiwaniem kontrahentów? Czy Rafako nie wpisuje się jakoś tutaj w tą rewolucję energetyczną? Czy Rafako nie chciało skorzystać na transformacji energetycznej? Miało taką szansę, tymczasem słyszymy cały czas o problemach z pozyskiwaniem kontrahentów?

CK: No, bo cała sprawa jest kilkuwątkowa. Oczywiście kwestia transformacji energetycznej. Rafako może jest utożsamiane i tak jest zapamiętany jako największy budowniczy kotłów do dużych elektrowni węglowych. My wiemy, że ten rynek dla nas już nie istnieje, ponieważ dzisiaj nikt nie będzie zamawiał kotłów do dużych elektrowni węglowych. Dlatego Rafako stara się przebranżowić i realizować inne projekty. Oczywiście ciągle jesteśmy w stanie, jeżeli ktoś potrzebuje stworzyć dla niego kocioł do elektrowni węglowej – taki nieduży projekt chociażby realizujemy w tej chwili dla Serbii czy od czasu do czasu na Węgrzech.

Natomiast Rafako opracowało z NCBiR-em bardzo ciekawą technologię transformacji kotłów węglowych na kotły gazowe, ponieważ Polska tak, jak pani wspomniała, stoi przed ogromną transformacją energetyczną. Mówi się o energii atomowej, ale każdy wie jak długi jest proces inwestycyjny budowy elektrowni atomowej to jest w okolicach 15 lat. Więc my dzisiaj nie będąc przygotowani na tę transformację, bo jak wiemy kwestia OZE została w ostatnich latach zatrzymana i tak naprawdę tutaj ten rynek bardzo słabo się rozwijał.

My oferujemy takie rozwiązanie przejściowe, żeby nie budować nowych, bardzo kapitałochłonnych, drogich kotłów, bloków węglowych, których i tak nie ma sensu już budować, bo za krótki okres czasu – to właśnie przekształcać stare bloki węglowe na bloki gazowe. I to wtedy ma sens, ponieważ to daje nam odpowiednie moce i energię wytwarzaną do czasu budowy i oddania elektrowni atomowej. Więc to jest takie rozwiązanie na okres przejściowy, na te 10-15 lat przy uniknięciu dużych inwestycji w nowe bloki węglowe.

JP: No, Panie prezesie, ale te wyniki już wówczas od lat nie pozwalały na normalne finansowanie działalności, realizację zobowiązań. Tak, że przez lata mieliście trudności z obsługą zadłużenia. Nie udało się spółki oddłużyć tak, by mógł wejść inwestor. Konwersji długu na akcję nie było. Dlaczego?

CK: Dlaczego nie było konwersji długu na akcje? Można powiedzieć w dużym skrócie: trudność w dogadaniu się chyba dużej liczby stron zainteresowanych w tym procesie. Ja wszedłem w ten proces tak naprawdę, bo kiedy zostałem członkiem zarządu w czerwcu, ta dyskusja jeszcze trwała.

Natomiast potem z różnych powodów dyskusja na temat konwersji tak zwanych gwarantów Jaworzna została zamrożona. Ta dyskusja była prowadzona, (moderowana, o tak powiem) przez ARP i to wyglądało bardzo pozytywnie. Natomiast w pewnym momencie ona została zamrożona. Zarząd opracował swój własny pomysł ratowania spółki, ponieważ proszę pamiętać, że przy tym projekcie, o którym pani wspomniała – konwersji długu na akcje, byłoby skonwertowane mniej więcej połowę długu.

Zarząd przedstawił propozycję konwersji tak naprawdę – rozliczenia 100% długu, tak aby nowy podmiot, który funkcjonowałby, powiedzmy Rafako bis, byłby w pełni zadłużony. Natomiast na przekonanie wszystkich stron i wdrożenie tego procesu zabrakło nam po prostu czasu, bo zabrakło środków finansowych.

JP: No i co teraz, (króciutko Panie prezesie) się dzieje w spółce?

CK: Proszę Państwa, dzisiaj od rana mieliśmy spotkanie z załogą. Poinformowaliśmy załogę o zaistniałej sytuacji. Idealnym rozwiązaniem dla nas, uważam jest wrócenie do stołu rozmów z głównymi, a moderatorem znowuż może być ARP lub inna agenda państwowa, ponieważ Rafako jako takie nie jest spółką państwową ani spółką Skarbu Państwa. Natomiast wszyscy nasi główni klienci, wierzyciele czy w ogóle podmioty, które decydują o naszym losie to są podmioty państwowe – spółki skarbu Państwa. Dlatego z nimi musimy rozmawiać. I wierzymy, że Rafako uda się uratować.

JP: Owocnego Panie prezesie, powrotu do stołu rozmów, między innymi z Agencją Rozwoju Przemysłu. Bardzo dziękuję. Cezary Klimont, wiceprezes Rafako był moim i Państwa gościem. Dziękuję.

CK: Bardzo dziękuję.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

RAFAKO W UPADŁOŚCI. ALE SKĄD TA UPADŁOŚĆ? (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV