NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Jest już z nami pan Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako. Dzień dobry.
RADOSŁAW DOMAGALSKI-ŁABĘDZKI, RAFAKO: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Panie prezesie. Ta informacja o możliwej upadłości to informacja o tym, co faktycznie musi się wydarzyć? Czy to, o czym mówi Tauron, czyli szantaż biznesowy, gra z Waszej strony va bank?
RD-Ł: Nie bardzo rozumiem co miałoby być szantażem z naszej strony. Tauron wygenerował swoją wczorajszą notą na miliard, ponad miliard, 300 mln. Przesłanki upadłościowe. No, one są obiektywne, opisane w stosownych przepisach. Ja w ogóle jestem zaskoczony, że ktoś mógł pomyśleć, że to jest jakaś gra biznesowa. Znaczy, można wystawić notę na miliard trzysta i uważać, że to nie są przesłanki upadłościowe? Przecież to by zabiło każdą firmę.
NG: A czy zakładacie, Panie prezesie, jednak w tej sytuacji, po takim działaniu Tauronu jakąś możliwość jeszcze porozumienia, próby porozumienia ze spółką?
JD-Ł: Ale na czym miałoby ono polegać? Ja tego nie wiem. Oczywiście chcę uratować spółkę. Chcę uratować miejsca pracy, chcą uratować przyszłość tej spółki. No bo wierzymy, że Rafako ma możliwość rozwoju. Wykonaliśmy gigantyczną pracę w ostatnich 3 latach, żeby doprowadzić spółkę do sytuacji, w której w lutym moglibyśmy zrealizować procesy inwestorskie i dalej się rozwijać i zakończyć restrukturyzację. No i wczoraj dostaliśmy absurdalną, absurdalną notę na miliard trzysta, całkowicie niezasadną, nie do obrony w sądzie, bez jakiegokolwiek odzwierciedlenia w faktach. No i teraz ktoś w jakimś celu taką absurdalną notę wystawił, więc chyba nie po to, żeby się z nami dogadać?
NG: Panie Prezesie, to kiedy planujecie złożyć wniosek o upadłość?
RD-Ł: Tyle, ile potrzebne jest na zgromadzenie dokumentów, tu będziemy musieli oczywiście korzystać z wyspecjalizowanych kancelarii. Nie można tego określić co do dni. Pewnie około 30 dni, tyle zajmuje zwyczajowo. Rafako jest trudną spółką, oczywiście złożoną, więc może to być 35 dni. Nie wiem dokładnie. To jest mniej więcej ten przedział czasu.
NG: Kiedy spodziewać się tego wystąpienia przeciwko Tauronowi, o którym mówił Pan prezes w czasie konferencji?
RD-Ł: Wystąpienia przeciwko Tauronowi? Mówi pani o naszych roszczeniach? Tak?
NG: Tak jest.
RD-Ł: Analizujemy teraz wysokość szkód. Wczorajszy komunikat wygenerował dodatkową szkodę po stronie Rafako. To jest oczywiste. To jest szkoda olbrzymich rozmiarów. Na pewno będą setki milionów. Oczywiście liczymy to bardzo dokładnie, żeby w przeciwieństwie do roszczeń Tauronu nie były to fikcyjne roszczenia, tylko rzeczy udokumentowane na gruncie faktów i rzeczywistej szkody. Bo to jest bardzo ważne. Tauron wystosował przeciwko nam roszczenia z tytułu kar umownych, przede wszystkim w oderwaniu od jakichkolwiek realnych szkód. My to policzymy w oparciu o szkody, więc niezwłocznie oczywiście wystosujemy swoje roszczenia.
NG: Panie Prezesie, to ile powinna kosztować naprawa takiego kotła? Bo o tym jest mowa. I pytanie czy Państwo takich porozumień odnośnie ewentualnych napraw w przypadku jakiś wadliwych elementów nie mieliście ujętych we wzajemnych porozumieniach w kontrakcie?
RD-Ł: To jest około 15 milionów.
NG: Różnica jest potężna, dosyć.
RD-Ł: 15 mln to nie jest potężna kwota…
NG: Różnica między tym miliardem – to jest potężna różnica.
RD-Ł: No właśnie. No właśnie… A więc naprawdę próbujemy zrozumieć tak agresywne działanie Tauronu, bo ono jest całkowicie nieracjonalne. No chyba że celem jest doprowadzenie Rafako do upadłości, no to Tauron jest bardzo bliski osiągnięcia takiego celu. Realne potrzeby finansowe związane z naprawieniem usterek, no to na kilkanaście milionów złotych.
Tak, ten spór jest absurdalny, ale nie my go wywołaliśmy.
NG: Państwo zwracacie uwagę, że te problemy z blokiem w Jaworznie mają wynikać przede wszystkim ze spalania w kotle węgla nieznanego pochodzenia o parametrach, które nie spełniają wymagań kontraktowych. Chciałam o te kwestie techniczne podpytać. To znaczy skąd wiadomo, że faktycznie taki węgiel był tam spalany? Czy są jakieś dowody, analizy w związku z tym? I pytanie jak to jest z tymi kotłami, z tymi piecami, że rzeczywiście spalanie tego gorszego węgla może doprowadzić do tak potężnych usterek?
RD-Ł: Oczywiście każdy kocioł jest projektowany pod określone, zwłaszcza na parametry nadkrytyczne. To jest bardzo ważne, dlatego że jest dużo większe ciśnienie temperatury i to wymusza konieczność stosowania mieszanek węgla, które zostały uwzględnione w tym projekcie bazowym. To jest bardzo ważne, żeby to zrozumieć. Jeżeli dostarczane paliwo, czyli węgiel, zawiera inne parametry, np. jeżeli chodzi o ilość chloru, fluoru, rtęci, ale ma też inną temperaturę zapłonu, kocioł nie może osiągnąć parametrów kontraktowych. Pytała pani o dowody. Dowody są bezsporne. Na szczęście są obiektywne. To nie są dane ani Rafako, ani Tauronu. Na mocy postanowienia o zabezpieczeniu dowodów w postaci przebadania próbek węgla ze składowiska, które zawiera węgiel spalany w tym kotle, Państwowy Instytut Górniczy dokonał głębokiej przekrojowej analizy parametrów węgla i wyszło bezspornie: węgiel był podawany bez zachowania właściwości opisanych w specyfikacji projektowej tego kotła. Tam przekroczenia były bardzo duże jeżeli chodzi o chlor, rtęć. Temperatury spalania znacząco odbiegały od założeń kontraktowych. To jest jakby dokument czy dowód bezsporny. Nie wiem dlaczego Tauron go ignoruje, nie chce brać go pod uwagę.
NG: A o co waszym zdaniem chodzi Tauronowi? Jaki jest cel tak naprawdę tego całego sporu, tej całej sytuacji? Czy to jest kwestia tego, że Tauron chce przejąć Rafako, czy w jakim kierunku wasze podejrzenia idą?
RD-Ł: Na pewno motywy finansowe odgrywają dużą rolę. Nie jest tajemnicą, bo to są przecież dane publiczne. Tauron jest spółką publiczną. Wyniki finansowe Tauronu są bardzo złe. Są na granicy złamania kowenantów. Stracili na postoju w bloku w Jaworznie w sierpniu ponad 400 mln zł, na tylko jednym postoju tego bloku. To jest mniej więcej tyle, ile wynosi nasza gwarancja, więc dla nich prawdopodobnie to są łatwe pieniądze. Wziąć pieniądze z gwarancji i pokryć swoją lukę płynnościową. Oczywiście jest to zachowanie absolutnie bezprawne, niekontraktowe, do obrony w sądzie. Tyle tylko, że zabija to spółkę.
NG: Panie Prezesie, a co by się musiało wydarzyć, żeby Rafako nie upadło?
RD-Ł: Musiałoby dojść do porozumienia z naszymi interesariuszami, np. bankami, wierzycielami, którzy np. zgodziliby się poczekać na rozstrzygnięcia sądowe, czyli parę lat. To jest pierwsze.
Oczywiście zakładamy, że Rafako wygrywa w sądzie swoje roszczenia. No i oczywiście drugim, alternatywnym wariantem, takim lepszym, bo korzystniejszym dla obu stron jest osiągnięcie jakiegoś porozumienia. Tylko po tych notach, które wczoraj Tauron wystawił do Rafako nie bardzo widzę jak takie porozumienie miałoby wyglądać. Po prostu nie wiem, bo Tauron musiałby odstąpić od dochodzenia ponad miliarda swoich roszczeń. Nie bardzo wiem jak mogliby to wytłumaczyć, że jednego dnia obciążają nas ich zdaniem uzasadnionymi karami, a drugiego dnia je anulują. Nie widzę takiego mechanizmu, więc nie wiem jakie oni mają podejście. Wie pani, z tego co słyszę to nie mają żadnego podejścia kompromisowego.
NG: Tak jak wspominał pan Prezes w pierwszej części rozmowy. Formalnie spółka ma teraz 30 dni na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Czy będziecie Państwo czekać jeszcze przez te 30 dni, zastanawiając się, czy coś się może wydarzyć? Czy ma Pan jeszcze w sobie jakąś nadzieję, czy raczej ten moment ogłoszenia pojawi się szybciej niż później?
RD-Ł: Oczywiście my chcemy uratować spółkę. Myślę, że temat jest publiczny. Upadłość Rafako to są olbrzymie straty dla naszych interesariuszy i akcjonariuszy, ale również tych publicznych, państwowych. To są ryzyka związane z nidokończeniem kontraktów elektrociepłowni w Radlinie, muzeum w Toruniu i paru innych, więc straty Skarbu Państwa… To nie jest tak, że Rafako – prywatna spółka, mimo że z udziałem Skarbu Państwa ogłosi upadłość i nic się nie dzieje. Tu jest szereg innych zależności biznesowych. Mnóstwo również państwowych akcjonariuszy traci, czyli interesariuszy. Więc nie wiem, może to wzbudzi jakąś refleksję. Nie da się ukryć, że to politycy się tym interesowali. Może któryś z nich zaproponuje jakieś rozwiązanie? Nie mam pojęcia.
NG: Dziękuję pięknie za rozmowę. Moim i Państwa gościem był Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako. Dziękuję bardzo.
RD-Ł: Dziękuję bardzo.
CZYTAJ TEŻ: RAFAKO GROZI UPADŁOŚCIĄ. KURS SPADA NA ŁEB, NA SZYJĘ. PREZES GOŚCIEM BIZNES24 O 16:30
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV