JOLANTA PAWLAK, BIZNES24: Wracamy do turystycznego Thomasa Cooka, który wróci do Europy po tym, jak 5 lat po upadku brytyjskiej firmy jej chiński właściciel zawarł umowę sprzedaży z polskim rywalem: eSky – dostawcą wyszukiwarek systemu rezerwacji dla linii lotniczych. Chińczycy sprzedadzą Thomasa Cooka z wyjątkiem działalności w swoim kraju. A o szczegółach porozmawiam teraz z Michałem Góreckim, Senior Investment Partner w MCI Capital. Witam serdecznie.
MICHAŁ GÓRECKI, MCI CAPITAL: Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
JP: Brytyjska prasa pisze, że transakcja kosztowała 30 milionów funtów. Czy to prawda?
MG: Niestety nie mogę skomentować tej kwoty, bo musiałbym pokazać bardzo wiele szczegółów transakcji, żeby ją w pełni wyjaśnić, więc pozostawmy ten temat bez odpowiedzi. Natomiast nie jest to prawidłowa kwota – to jedyne, co mogę powiedzieć.
JP: Ale na pewno może powiedzieć Pan o tym, co teraz chcą Państwo zrobić. Jakie plany związane z tą transakcją mają Państwo?
MG: Głównym celem zakupu z perspektywy eSky jest budowa w ramach grupy eSky dużego gracza w ramach pakietów dynamicznych dla turystyki. Taki produkt eSky już posiada i on w Polsce z całkiem dużym sukcesem wystartował w tym roku. Obsłuży ponad 100 tysięcy klientów.
Natomiast żeby móc ten produkt i technologie utylizować na rynkach poza Polską, potrzebowaliśmy brandu na tyle silnego i kojarzonego przez konsumenta, jako brand turystyczny, żeby on jednoznacznie się kojarzył z produktem, który oferujemy. I tutaj Thomas Cook idealnie wpisał się w tą strategię. Dodamy, że niezależnie od tego to nie jest jakby sama marka, którą kupujemy.
Kupujemy działającą firmę, która w Wielkiej Brytanii ma po, jakby odnowieniu jej oferty w tej chwili około 2% udział w rynku, obsługuje ponad 150 tysięcy wyjazdów rocznie i która bardzo dynamicznie się tam rozwija i zdobywa rynek.
Więc dla nas jest to przede wszystkim możliwość ekspansji technologii poza Polskę i poza region, ale też na Europę Wschodnią, ale również zdobycie istotnego przyczółka na takim największym, najbardziej dynamicznym rynku turystycznym w Europie, czyli w Wielkiej Brytanii.
JP: A kiedy eSky może wejść na giełdę?
MG: To jeszcze są plany, powiedzmy nieokreślone, czy będziemy chcieli, jako fundusz wychodzić z eSky w formie transakcji bilateralnej, czy też giełdowej. To, co mogę powiedzieć to na pewno Fundusz MCI w ciągu najbliższych trzech lat będzie szukał takich możliwości. Te trzy lata rezerwujemy sobie na to, żeby zbudować skalę i pokazać, że ten produkt wygrywa rynek i jesteśmy w stanie na nim budować istotny wzrost wartości i rentowności eSky. Tak, że myślę, że bliżej tej daty trzyletniej będziemy w stanie określić też, jaka jest najbardziej optymalna metoda wyjścia z tej inwestycji dla funduszu.
JP: A proszę nam powiedzieć, na ile Państwo chcą się opierać na takiej marce prestiżowej kiedyś, bo to najstarsza firma turystyczna na Thomasie Cooku, a na ile gdzieś pójść w jakieś takie samodzielne kierunki?
MG: To jest tak, że marka Thomas Cook jest bardzo rozpoznawalna przede wszystkim w kilku krajach Europy Zachodniej, głównie w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Beneluksu czy też krajów skandynawskich. Ona jest w Polsce i w naszym regionie kojarzona z turystyką. Natomiast Thomas Cook nigdy w Polsce operował.
JP: Kojarzona jest z Neckermannem zdaje się, bo Thomas Cook to Neckermann.
MG: Tak. Thomas Cook nigdy bezpośrednio w Polsce nie funkcjonował, więc jakby my nie planujemy jakby rebrandingu, jakby to można powiedzieć eSky na Thomasa Cooka i zastąpienie tej oferty kompletnie. Natomiast Thomas Cook na pewno pojawi się w Polsce, pojawi się ze swoją ofertą, co nie znaczy, że eSky i jego oferta jakby zostanie tutaj zamknięta i zastąpiona, ponieważ eSky ma dość dużą rozpoznawalność wśród polskich, ale nie tylko polskich w ogóle w regionie Europy Centralnej konsumentów. I będziemy kontynuować w naszym regionie opierać się głównie o eSky wspomaganego przez Thomas Cooka. Natomiast Thomas Cook jest nam potrzebny w dużej mierze, żeby wejść dynamicznie na rynki Europy Zachodniej.
JP: Czy Państwo pozostaną w takim razie platformą, czy to będą już takie konkretne biura?
MG: To znaczy eSky jest jakby można powiedzieć, jedną firmą, jedną technologią. Nie planujemy tworzyć jakby konglomeratu wielu niezależnych spółek. To jest duża przewaga i efektywność eSky na tle wielu konkurentów, że jest można powiedzieć, monolitem technologicznym, co powoduje bardzo duże synergie i efektywności.
Znaczy jedna zmiana wprowadzona do technologii funkcjonuje u nas na wszystkich rynkach. I tutaj Thomas Cook pozwala też nam korzystać z bardzo, bardzo szerokiej wiedzy i wiedzy produktowej, przede wszystkim, która jest jakby w zespole Thomasa Cooka, bo to jest ponad 70 osób, które tam pracują, których chcemy wykorzystywać na rynku polskim.
Produkty pakietowania dynamicznego w Polsce i regionie praktycznie nie istnieją. Większość touroperatorów oferuje statyczne pakiety, co jest jakby obarczone pewnymi ograniczeniami zarówno czasowymi, jak i w dostępności hoteli, a też ma swoje jakby uwarunkowania związane z ceną, jaką klienci uzyskują.
To, co technologia eSky w oparciu o wspomaganą wiedzę Thomasa Cooka jest w stanie dostarczyć to jest przede wszystkim istotną poprawę dla konsumenta zarówno elastyczności oferty, głębokości oferty, ale też samej ceny takiego pakietu. Bo już dzisiaj widzimy, że to, co jesteśmy w stanie zrobić, jesteśmy w stanie dostarczyć w istotnie niższej cenie, niż nasza konkurencja.
JP: O czym mówił Michał Górecki, Senior Investment Partner w MCI Capital. Bardzo dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV