MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: PKP Cargo w tym momencie dziś traci 2,27 procent. Przy mocnych przecenach na całej Giełdzie Papierów Wartościowych ta spółka zamierza istotnie poprawić wyniki. Ocenia się, że poziom wyniku finansowego koło zera lub nieco na plusie jest możliwy jeszcze w tym roku. O tym będziemy rozmawiać z Dariuszem Seligą, prezesem PKP Cargo. Dzień dobry Panie prezesie.
DARIUSZ SELIGA, PREZES PKP CARGO: Dzień dobry, panie redaktorze. Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Przed naszą rozmową analitycy komentowali na naszej antenie wyniki PKP Cargo i pytali, spodziewając się naszej rozmowy, jakie plany ma spółka na czas, gdy minie „górka węglowa” i silne obecnie zapotrzebowanie na ten surowiec. W jaki sposób zamierzacie przygotować się na ten czas?
DS: Szanowny Panie Redaktorze, Szanowni Państwo, przede wszystkim zgadzam się z moim szanownym przedmówcą, panem Miodońskim, który powiedział, że warto się trzymać dobrych spółek. Do tego zachęcam, żeby Państwo się trzymali spółki Cargo. To jest czas, który będzie dla tej spółki bardzo dobry. Wyzwanie, jeśli chodzi o przewozy węgla: te zadania, które postawił przed nami polski rząd jako spółką, związane z bezpieczeństwem energetycznym Polaków, to dzisiaj dla nas najważniejsze zadanie. Ale jak wiemy, jesteśmy w tym najlepsi. Trzeba o tym mówić uczciwie. Jesteśmy największą spółką, zajmujemy się tym od dziesięcioleci. Nasi pracownicy, którzy są najważniejsi w spółce, potrafią to robić. I chcemy się z tym zadaniem zmierzyć. To znaczy mamy tę świadomość, że od nas zależy bezpieczeństwo energetyczne Polaków jako jednego z ogniw w łańcuchu tego bezpieczeństwa, między innymi od nas. Chcemy ten potencjał dać jakby dla państwa, ale chcemy też umiejętnie go wykorzystać. Cargo jest taką spółką, którą się dość trudno zarządza, ponieważ jest to ciężka spółka, to jest 24 tysiące pracowników ze wszystkimi spółkami, więc odpowiedzialność jest ogromna we wszystkie strony. (…)
MD: Ile węgla teraz przewozicie?
DS: Około 700-800 tysięcy ton miesięcznie. To jest dzisiaj taka cyfra. Natomiast ciągle ją podnosimy. Tutaj zmieniamy nasze operacje, dostosowujemy do tego, czego oczekuje od nas dzisiaj rynek, jeśli chodzi o porty, o importy, czy o kopalnie. Więc myślę, że ta cyfra będzie się nieznacznie, ale jednak zwiększać. Chcemy, żeby to było stabilne, by to nie było skokowe. Chcemy, żeby to była ilość, którą będziemy regularnie wozić.
MD: A jaki jest „maks” możliwości przewozów węgla przez PKP Cargo?
DS: No, w najlepszych czasach wiemy, że to były jednak trochę lepsze cyfry, ale też firma wtedy była dużo, dużo większa. Tak, że nie chcę powiedzieć, jakby nie chciałbym powiedzieć tego „maksa” dlatego, że to będą granice, które będziemy chcieli pokonywać. Dzisiaj w zasięgu jest 800-900 tysięcy ton miesięcznie, gdzie możemy stabilnie i regularnie ten węgiel wozić. Ale tak jak mówię: będziemy chcieli piąć się z tym wynikiem w górę. Traktujemy to też jako wyzwanie.
MD: Do tego potrzeba jednak większej liczby, na przykład maszyn. Czy zamierzacie inwestować w tabor? Jakie projekty modernizacyjne, albo zakupowe chcecie zrealizować w najbliższym czasie, aby poprawić przewóz, jeszcze zwiększyć przewóz węgla czy na przykład zboża, które również zwiększa tonaż, jeżeli chodzi o wasze przewozy?
DS: To znaczy chcę podkreślić, że rząd, chociaż jesteśmy spółką giełdową, ale zdaje sobie sprawę z naszej roli, z oczekiwań, jakie stawia przed nami. I dlatego to jest współpraca na szczeblu rządowym, ale też współpraca nasza jako PKP Cargo ze spółką PLK, która jest zarządcą infrastruktury kolejowej, jest jeszcze mocniejsza. PKP PLK ma świadomość tego, że Cargo ma tutaj pewną rolę do odegrania, ale też w poczuciu pełnej odpowiedzialności za innych klientów. Tę współpracę cały czas udrażniamy. To jest jedno. Jeśli chodzi o nasz tabor – zmieniamy operacje, jeśli chodzi o naprawy wagonów, o zakupy lokomotyw, o naprawę lokomotyw. Bo tak jak mówię, chcemy być tutaj… To, co może było naszą taką bolączką do tej pory – problem z taką elastycznością spółki. My dzisiaj zmieniamy nasze podejście operacyjne tak, żebyśmy byli na tym rynku naprawdę takim dynamicznym graczem. Chcemy tę przyszłość wykorzystać, ten trudny czas. (…)
MD: Będziecie też podnosić ceny przewozu?
DS: Cały czas, panie redaktorze; rzeczywistość, która nas otacza, wymaga pewnych działań też w rozmowach z klientami. I my cały czas te rozmowy prowadzimy, tylko pragnę podkreślić: są to rozmowy ze zrozumieniem też ze strony klienta. Klientów nie zostawiamy sami. Nie nastawiamy się dzisiaj, że tylko węgiel jest dla nas priorytetem i nic więcej nie zrobimy, bo chcemy przewieźć węgiel. Ale absolutnie nie chcemy odmawiać też naszym klientom i chcemy, żeby oni z nami zostali. Chociaż rozporządzenie pana premiera być może pozwalałoby nam na pewne działania, takie niestandardowe tutaj, ale z poszanowaniem do naszych klientów, chcemy z nimi kooperować cały czas. Tak, rozmawiamy z klientami o cenach, negocjujemy te ceny. No przecież wszyscy wiedzą, jak bardzo poszła energia, paliwa do góry. To jest też czynnik, który bardzo mocno odczuwa nasza spółka w codziennym zarządzaniu. Ale jest też zrozumienie też u klientów. No, każdy jest świadomy tej rzeczywistości, która nas otacza. Tak, to jest bardzo mocny element tych negocjacji cenowych, jeśli chodzi o umowy.
MD: Panie prezesie, jeszcze pytanie, bo nasi widzowie też piszą do nas i pytają, w jaki sposób chcecie poradzić sobie z długiem, który był wygenerowany przez poprzednie lata? (No, nie ma co ukrywać, w poprzednich zarządach.) Jak chcecie sobie z nim poradzić?
DS: Chcemy sobie poradzić, żeby dzisiaj zyskać taką fundamentalną, stabilną sytuację finansową dla spółki, że żeby było wiadomo, że ten każdy miesiąc to będzie 0,0+ i powoli będziemy też negocjować nasze kredyty i będziemy chcieli wyjść z tej sytuacji, ale naprawdę tak pełniej, odpowiedzialnie. Bo chciałbym bez względu na to, bo kiedyś, bo wiadomo, że zarządy się zawsze zmieniają, prezesów się powołuje, odwołuje. Kto kiedyś tu będzie, to będzie miał taki fundament finansowy, jeśli chodzi o spółkę i będzie mógł bardziej ją rozwijać. Chcemy złapać fundament finansowy, taką kotwicę dla spółki. To jest nasz cel.
MD: Bardzo dziękuję Panu prezesowi. Dariusz Seliga, prezes PKP Cargo, jednej z najważniejszych spółek w polskiej branży transportowej, był naszym gościem w BIZNES24, w poniedziałek.
DS: Bardzo Państwu dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV