PROWADZISZ BADANIA I KORZYSTAŁEŚ Z ULGI? TO ZAPŁACISZ. NSA KWESTIONUJE ULGĘ NA BADANIA I ROZWÓJ (ROZMOWA)

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Czy ktoś z Państwa, drodzy przedsiębiorcy, korzystał z ulgi na badania i rozwój? Jeśli tak, proszę się upewnić, że sami korzystaliście z efektów tych badań, bo jeśli robiliście to dla kogoś innego to możecie mieć problem, o którym opowie nam teraz Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w inFakt. Witam bardzo serdecznie.

PIOTR JUSZCZYK, INFAKT: Dzień dobry. Dzień dobry, witam.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

RM: To jest tak, że przez całe lata orzecznictwo mówiło, że można wykonywać badania, usługi badawczo-rozwojowe dla innych i można z tego tytułu korzystać z ulgi. No a teraz się okazuje, że można było, ale wyłącznie na swoje własne potrzeby, co prawdopodobnie dla wielu firm, które koncentrowały się na badaniach i rozwoju, będzie teraz stanowiło dosyć poważny problem.

PJ: Zgadza się. Tym bardziej, że blisko dekadę jedno podejście było w zakresie ulgi badawczo-rozwojowej. Przedsiębiorcy wręcz bym powiedział, że w ostatnich latach napędzają się na tę ulgę badawczo-rozwojową i korzystają z niej. A tutaj wyrok, który teraz dopiero został opublikowany, uzasadnienie właściwie zostało opublikowane, no bo przede wszystkim przedmiotem mojej działalności musi być permanentny rozwój.

Jeżeli ja mam działalność gospodarczą, która pozwala rozwijać na przykład jakieś linie technologiczne i to jest moim przedmiotem działalności gospodarczej to de facto już mogłem skorzystać z ulgi badawczo-rozwojowej. Czyli drugi przedsiębiorca zlecał mi na wykonanie na tej linii technologicznej nowych konstrukcji po to, żeby ona lepiej też pracowała, więc dawało mi to możliwość z tej ulgi.

Tutaj po wyroku NSA może się okazać, że nie mogę skorzystać z tej ulgi. Oczywiście musimy poczekać jeszcze na rozwój wypadków, a więc w konsekwencji wyłącznie gdybym dla siebie tworzył. No, ale ciężko mówić o uldze badawczo-rozwojowej typu, gdy mamy na przykład badania, jeżeli chodzi o duże koncerny farmaceutyczne, no to jasnym jest, że czasem te leki są tworzone przez dany koncern, a czasem są to tylko badania, z których korzystają inne koncerny tak, że zobaczymy.

W mojej ocenie jest to troszeczkę wypadek przy pracy, no bo oprócz oczywiście tego, że to ma być na własne potrzeby, no to NSA też mówi o pomocy de minimis, co w ogóle zmniejszyłoby wartość tej ulgi. Dziś można odliczać w ramach ulgi aż 200 proc. wydatków, więc to jest spora wartość. Natomiast po tym, co wskazał NSA, mówimy w zależności od rodzaju przedsiębiorcy, ale to będzie 65 bądź też 85 procent, więc spadłaby wartość również możliwości skorzystania z ulgi, czyli tych wydatków, ile byśmy uwzględnili dzisiaj to jest 200%.

RM: Dla tych, którzy w tej chwili czują się niepewnie, jak wygląda właściwie sytuacja prawna? Jeśli wykorzystałem te 200% i pracowałem, na przykład jestem firmą biotechnologiczną, która wykonywała badania i rozwój na rzecz większego podmiotu, który będzie teraz produkował cokolwiek było efektem tej biotechnologicznej, naukowej działalności, To czy ja wstecznie tracę stan bycia w prawie i mam się spodziewać konsekwencji? I na przykład zapuka do mnie urząd skarbowy i powie: dobra, to 4 lata temu skorzystałeś z ulgi i tej ulgi nie mogłeś korzystać? Czy właściwie jak się nam zmieni teraz formalnie ta sytuacja?

PROWADZISZ BADANIA I KORZYSTAŁEŚ Z ULGI? TO ZAPŁACISZ. NSA KWESTIONUJE ULGĘ NA BADANIA I ROZWÓJ (ROZMOWA) — Piotr Juszczyk, doradca podatkowy inFakt

PJ: W mojej ocenie tak, może na pewno obserwowałbym, co będzie się działo w przyszłości, ale w mojej ocenie jest to wypadek, tak jak wcześniej powiedziałem, przy pracy. Zobaczymy, jak będzie się rozwijało. Obecnie warunki, które są zapisane w ustawie, czy to PIT, CIT, one pozostają bezzmienne i w przepisach podatnicy mają możliwość skorzystania z tej ulgi albo prawodawca będzie dostosowywał teraz przepisy na przykład do wyroku, bądź też minister finansów wyda szczegółowe objaśnienia, gdzie na przykład powie, że jednak w zakresie tego wyroku sądzi inaczej i będziemy funkcjonować. Na pewno musimy obserwować i dla mnie to jest wypadek.

RM: Bo wyrok obowiązuje (tu troszkę uspokoimy) w jednej konkretnej sprawie. On nie ma uniwersalnego charakteru. Na szczęście nie żyjemy w systemie common law, gdzie wyroki stanowią i mają taki efekt prawotwórczy. Ale przy konfliktach i wątpliwościach, gdyby doszło do sporu sądowego to kolejni sędziowie mogą patrzeć na to rozstrzygnięcie i decydować podobnie czy analogicznie jak było w tym wyroku, prawda? To jest to ryzyko?

PJ: Gdybyśmy mieli na przykład kontrolę podatkową czy postępowanie podatkowe w takim przypadku fiskus mógłby podważać. No, my otrzymujemy decyzję idziemy do sądu. No i pytanie właśnie sąd czy spojrzy na wyrok NSA ten, czy może jednak na tą linię utartą, która blisko dekadę obowiązywania.

RM: Panie Piotrze, mamy niedużo czasu nie tylko na rozmowę, ale także do końca roku. Co może zrobić przedsiębiorca, szczególnie mały przedsiębiorca, żeby jeszcze móc skorzystać może nie z tej ulgi, ale generalnie z jakichś ulg?

Ulg nie mamy dużo, a te ulgi de facto pozostają niezmienne od lat w sensie kwotowym, a jak wiadomo, też dochody są dużo wyższe. Pierwszą z takich ulg z której można by było skorzystać, ona jest co roku na pewno podwyższona to myślę, że może zabezpieczenie naszej emerytury, czyli wpłata jeszcze na IKZE, mamy około miesiąca do końca roku. Wpłaty na IKZE relatywnie też mogą dać nam fajny zwrot podatku, tym bardziej, że przedsiębiorcy mogą wpłacać w tym roku ponad 14 tysięcy. Taki podatek podatnik rozliczają metodą podatku liniowego, no to pewnie ponad dwa i pół tysiąca oszczędności czy też zwrotu potem podatku w zeznaniach. Mamy też ulgę oprócz tych ulg B+R to na przykład na robotyzację, prototyp, gdzie też można więcej kosztów kwalifikowanych odliczać w ramach ulgi.

RM: Czyli, jeśli ktoś kończy jakieś prace nad prototypem to warto przyspieszyć i do końca roku te prace domknąć. Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w inFakt był naszym gościem. Dziękuję bardzo serdecznie.