MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Prezydent Xi – Prezydent Chin, po raz pierwszy od pięciu lat odwiedza Europę. Dziś, w czasie oficjalnych rozmów w Paryżu spotka się zapewne z presją, by wpłynąć na Moskwę w celu zakończenia konfliktu w Ukrainie. Ale dużo bardziej przyjazne rozmowy czekają go już wkrótce w Serbii i na Węgrzech. Podczas pobytu Xi we Francji podpisane mają być umowy gospodarcze, w tym dotyczące nowych zamówień dla Airbusa. Unia Europejska i Chiny są wzajemnie największymi partnerami handlowymi, ale europejski import znacznie przewyższa eksport do Chin. A Bruksela zarzuca Pekinowi stosowanie cen dumpingowych. W ubiegłym roku Wspólnota wszczęła także dochodzenie w sprawie chińskich dotacji na pojazdy elektryczne. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, którą zaproszono na dzisiejsze rozmowy zapowiedziała, że będzie domagać się uczciwego handlu między wspólnotą a Państwem Środka.
Z Paryża Xi uda się do Belgradu, gdzie 25 lat temu zbombardowano omyłkowo chińską ambasadę w czasie interwencji NATO w Kosowie. Dziś Serbia znajduje się w gorącym punkcie walki o wpływy na Bałkanach, gdzie krzyżują się ważne linie handlowe i energetyczne. Widać tam również wpływy Pekinu. W drugiej dekadzie tego wieku Chiny zainwestowały w tym kraju 11 mld dolarów. Prezydent Chin zakończy swoją europejską podróż 8 maja na Węgrzech, najmocniej skłóconym z Brukselą członku Unii Europejskiej. Chińskie Ministerstwo Spraw zagranicznych stwierdziło, że w ostatnich latach oba państwa pogłębiły wzajemne zaufanie polityczne.
O tej wizycie i biznesowych okazjach z nią związanych porozmawiam z doktorem Andrzejem Juchniewiczem, szefem biura Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Szanghaju, gdzie właśnie jest nasz gość. Dzień dobry Panie doktorze.
ANDRZEJ JUCHNIEWICZ, POLSKA AGENCJA INWESTYCJI I HANDLU: Witam Panie Marcinie, witam Państwa.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Dlaczego przywódca Chin nie odwiedza Polski?
AJ: Myślę, że przyjazd do Polski jeszcze będzie ewentualnie w planach, ale mówi się dosyć poważnie już o wizycie prezydenta Dudy w Chinach w najbliższych miesiącach, więc spotkanie między obydwoma prezydentami na pewno będzie miało miejsce.
MD: Rozumiem, że jako forma rewizyty. W takim razie powiedzmy jakie potencjalne obszary dla rozwoju biznesu widzi Pan na najbliższe lata między Europą a Chinami, a w szczególności między Polską a Chinami? Bo to nas interesuje i martwi albo cieszy najbardziej.
AJ: Z naszej perspektywy cały czas widzimy możliwości i potencjał dla produktów konsumenckich, jeżeli chodzi o żywność, jeżeli chodzi o produkty kosmetyczne, Polska ma tą możliwość od zeszłego roku sprzedaży czy możliwości sprzedaży i promocji produktów petfoodowych do Chin. W tej chwili firmy po polskiej stronie są w procesie certyfikacji. Mamy też pogłoski, że być może zostanie w jakiś sposób zniesiony ban na produkty mięsne – eksport produktów mięsnych z Polski do Chin. Więc te możliwości jak najbardziej będą.
Z naszej perspektywy równocześnie (i w tym też działamy), staramy się promować polską myśl technologiczną, polski sektor IT: VR, równocześnie w Chinach. Stąd też udział w wydarzeniach targowych, spotkaniach B2B właśnie w tym sektorze. I tutaj też widzimy duży potencjał w szczególności na południu Chin w tej kolebce technologicznej, jaką jest prowincja Guangdong, a w szczególności miasto Shenzhen. Więc możliwości mamy. Oby tylko polscy przedsiębiorcy mogli z nich skorzystać.
MD: Za chwilę wrócimy jeszcze do tego, co udało Wam się też podpisać w ostatnim czasie. Co udało Wam się wynegocjować z partnerami chińskimi w ostatnim czasie. Ale zastanawiam się, jak Pan ocenia i jak Pan może wytłumaczyć te słowa szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która domaga się bardziej uczciwego, bardziej partnerskiego handlowania z Chinami? Powiedziała, że będzie się tego domagać – bardziej partnerskich stosunków na linii Chiny-Unia Europejska. Jak Pan sądzi, o co może chodzić? Czy tylko o elektryki? O to postępowanie, które wszczęła Komisja Europejska w ubiegłym roku, czy także o inne przestrzenie wzajemnej wymiany handlowej?
AJ: Wiemy już z informacji prasowych i z tego, co do nas dociera, że już nie tylko chodzi o elektryki, o samochody elektryczne, ale równocześnie Unia przygląda się turbinom wiatrowym i pewnie też innym popularnym produktom, które w tej chwili są importowane z kierunku Chin do Unii Europejskiej, w tym także do Polski.
Tutaj oczywiście widzimy też jakby rolę chińskiej i ogromne wsparcie, które władze chińskie dają nowym priorytetom gospodarczym. A właśnie to, że jest w sektorze produkcji baterii do samochodów elektrycznych, fotowoltaiki, jak również samochodów elektrycznych. Prezydent Xi i premier chiński nazwał je trzema nowymi motorami chińskiej gospodarki.
I o to w tej chwili toczy się pewien spór polityczny, a przede wszystkim spór gospodarczy na linii Unia Europejska-Chiny. Co pokaże przyszłość? Myślę, że to jest wielki znak zapytania. Myślę, że cła dumpingowe w jakiś sposób zostaną wprowadzone w przyszłości. Nie znamy tylko w jak znaczącym wymiarze.
MD: Cła dumpingowe ze strony Unii Europejskiej na chińskie towary importowane do Europy, jak rozumiem. Pan potwierdza, to w takim razie zapytam jeszcze, co udało Wam się ostatnio podpisać? Jakiś duży kontrakt tak, żeby pokazać być może także naszym przedsiębiorcom co mogą sprzedać z dobrą marżą w Chinach?
AJ: Polskiej firmie udało się podpisać dzięki naszemu przewodnictwu i udziale w wydarzeniach targowych i spotkaniach B2B kontrakt-memorandum o współpracy dotyczące kwestii IT i promocji polskich rozwiązań technologicznych na rynku w Chinach. A jeżeli chodzi o produkty konsumpcyjne takie, jak kosmetyki i spożywcze, to cały czas popularne są polskie produkty mleczarskie w Chinach, jak również wchodzą nowe brandy kosmetyczne, które też uczestniczyły w naszych wydarzeniach targowych na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy w zeszłym roku. Ale mamy właśnie bardzo potencjalne, ciekawe leady właśnie na produkty z sektora petfoodowego, jak również kosmetyków dla zwierząt. I to jest pewne novum, zalążek nowej współpracy polskich firm i polskich brandów na rynku chińskim.
MD: Na koniec, uczycie Chińczyków, do czego służy polski kefir?
AJ: Ale najpierw muszą przekonać się do polskiego mleka, jak również polskich serów.
MD: Bardzo dziękuję, dr Andrzej Juchniewicz, szef biura Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Chinach w Szanghaju, był naszym gościem. Dziękuję pięknie. Dobrego tygodnia.
AJ: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV