Przygotowany przez rząd projekt ustawy umożliwiał firmom całkowitą rezygnację z przyjmowania gotówki. Do takiego rozwiązania przez Ministerstwo Finansów, które w obrocie gotówkowym widzi jedno z najczęstszych źródeł unikania podatków. Chodzi o sytuacje, w których sprzedawca przyjmuje zapłatę – ale nie nabija ich na kasę fiskalną. W przypadku płatności kartą czy przelewem informacja o transakcji pozostaje w danych bankowych, więc fiskus ławo ją odnajdzie.
Ale z likwidacją gotówki walczy prezes NBP. Adam Glapiński zarzuca swojemu sąsiadowi Tadeuszowi Kościńskiemu – Ministerstwo Finansów i NBP znajdują się po przeciwnej stronie ul. Świętokrzyskiej w centrum Warszawy – że znosząc obowiązek przyjmowania gotówki przez sprzedawców doprowadziłby do wykluczenia osób, które nie posiadają kart płatniczych z udziału w obrocie gospodarczym. Prezes NBP nie ma jednak inicjatywy ustawodawczej, dlatego Adam Glapiński o złożenie poprawki do projektu ustawy poprosił prezydenta Andrzeja Dudę.
CZYTAJ TEŻ: WEDŁUG NBP DWUCYFROWA INFLACJA ZOSTANIE NA DŁUŻEJ
Teraz zmianami zajmie się Komisja Finansów Publicznych i po jej rekomendacji projekt trafi pod głosowanie.