Dokładnie 18 sierpnia 2023 r. Tusk zapowiedział, że w programie wyborczym PO znajdzie się „naprawa państwa, proste decyzje, które obniżą ceny”. Dodał, że „ma np. bardzo konkretne rozwiązanie”, które spowodowałoby, że litr benzyny kosztowałby 5 zł.
Z przedwyborczych obietnic postanowili rozliczyć premiera posłowie PIS, którzy oświadczyli dzisiaj:
„W polityce słowa znaczą tyle, ile sprawczość, która za nimi stoi. Szanowni państwo, zerkamy, mamy 27 marca – benzyna kosztuje 6,80 zł, miało być 5,19” –
„Myślę, że wielu Polaków – przekonanych i zachęconych zobowiązaniem, które było bardzo konkretne, które miało charakter wręcz przyrzeczenia publicznego – poszło 15 października głosować za paliwem za 5,19 zł.- przekonywał Buda.
Według niego Donald Tusk „ma moralny obowiązek, żeby tę różnicę w cenie benzyny-wypłacać”, chyba że pokaże „mechanizm obniżki, o którym mówił w kampanii.
Posłowie PiS przygotowali wzór wniosku, który – ich zdaniem – Polacy mogliby składać do premiera, aby zażądać wypłaty różnicy w cenie paliwa. Wniosek ma być dostępny w mediach społecznościowych partii.