30 TYSIĘCY ZŁOTYCH KARNEGO PODATKU ZA JEDEN DZIEŃ SPÓŹNIENIA. TAK SKARBÓWKA TRAKTUJE FIRMY W POLSCE (ROZMOWA)

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Wprowadzenie specjalnej daniny tzw. opłaty cukrowej w 2021 roku miało na celu ograniczenie spożycia niezdrowych napojów, ale coraz częściej przedsiębiorcy starają się rozwiewać swoje wątpliwości przede wszystkim co do obowiązku jej uiszczenia, kalkulacji wysokości opłaty czy konsekwencji naruszenia terminów zapłaty przed organami sądowymi. Bo te kary, które są nakładane, są naprawdę drakońskie. Z nami jest Michał Borecki, właściciel Wild Grass Borecki, Wujek – firmy, która produkuje napoje, jak rozumiem słodzone. Z czego wynika opłata cukrowa, którą musi płacić.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

MICHAŁ BORECKI, WILD GRASS, WUJEK: Dzień dobry panie redaktorze. Tak, produkujemy napoje zarówno słodzone cukrem, jak i napoje, które cukru nie zawierają. Ale tutaj małe sprostowanie do belki, która przed chwilą się pojawiła, bo podatek cukrowy, jeżeli już go tak nazywać to cukrowym powinien być w cudzysłowie, bo podatek czy właściwie opłata dodatkowa jest odprowadzana od również wszystkich substancji słodzących, które cukrem nie są w tym takich, które nie mają kalorii.

MD: Powodem, dla którego rozmawiamy jest apel, który Pan przedstawił. Bardzo dramatyczny apel, w którym opisał Pan swoją sytuację, w której zdarzyło się Wam spóźnić z zapłatą tej daniny. Jakkolwiek byśmy nie nazywali, od czegokolwiek jest pobierana. No, ale prawo jest i jest konkretny przepis. Ile mieliście zapłacić i jaką karę na Was nałożono?

MB: To znaczy to jest jeszcze przed nami. Spóźniliśmy się jeden dzień, konkretnie dnia 27 grudnia. Normalnie opłatę wprowadza się do 25 grudnia, ale z okazji świąt wszystko się przesuwało i nasz przelew został zaksięgowany w dniu 28 grudnia, nie 27. I z tego tytułu zostaje nam naliczona zgodnie z ustawą opłata dodatkowa w wysokości 50% tego podatku, czyli w naszym przypadku jest to 30 tysięcy złotych. Jest to opłata bezwarunkowa to znaczy nie ma za bardzo możliwości od niej się odwołać, bo nie ma takiego przepisu, który by na to pozwalał.

No i jest to kwota skandaliczna. Do tego warto nadmienić, że wypowiadały się w tej sprawie już w przeszłości sądy w tym również NSA, który jasno wskazywał na to, że jest to podatek i właściwie nie powinno to być karane. Natomiast powinny być odprowadzane normalnie odsetki ustawowe z tytułu spóźnienia, no, bo zdarzają się bardzo różne zdarzenia losowe. No przecież w sytuacji, w której taki podatek może zapłacić…

MD: Sądowo można zakwestionować tej kary?

MB: No, oczywiście można, jak wszystko można zakwestionować sądowo. Natomiast pytanie o to jest czy państwo powinno funkcjonować w taki sposób, że przepis jest idiotyczny i każdorazowo trzeba iść z tym do sądu. No w sytuacji, w której sądy, co do zasady zwłaszcza, że NSA już się w tej kwestii wypowiedział, więc trudno sobie wyobrazić, żeby w identycznej sytuacji nagle zaczęły podejmować inne wyroki. Kosztami sądowymi w tym przecież również zastępstwem, będą obciążane instytucje publiczne. Do tego jest oczywiście kwestia czasu, olbrzymiej ilości pism…

MD: Jest również kwestia np. korekty w sprawozdaniu. Tutaj w przypadku korekty również nakładana jest kara.

MB: Tak. No oczywiście, jeżeli się złożyło korektę i kilka dni temu rozmawiałem z urzędnikiem w urzędzie skarbowym i urzędnik pouczył mnie, że skoro złożyłem korektę to znaczy, że złożyłem ją po terminie. Jakby można było w jakikolwiek inny sposób złożyć korektę, niż po terminie…

MD: W przypadku złożenia korekty również nakładana byłaby kara w wysokości 50% podatku?

MB: Nie, na szczęście od korekty. Natomiast, jeżeli korekta jest znowu, no powiedzmy w wysokości kilku tysięcy złotych, też mówimy o podatku, który jest gigantyczny to znaczy mówimy o podatku, który jest często wielokrotnie większy niż zyski, które generowane są przez spółkę z tytułu sprzedaży napojów, więc to jest totalnie nieopłacalne.

Do tego, co jeszcze chciałbym dodać, że podatek ten nie jest w ogóle liczony kasowo. To znaczy trzeba go odprowadzić zanim środki otrzyma przedsiębiorca z tytułu sprzedaży tych produktów. Więc w przypadku małego podmiotu…

MD: To jak Pan może prowadzić biznes?

30 TYSIĘCY ZŁOTYCH KARNEGO PODATKU ZA JEDEN DZIEŃ SPÓŹNIENIA. TAK SKARBÓWKA TRAKTUJE FIRMY W POLSCE (ROZMOWA) — źródło: BIZNES24

MB: No, muszę zaciągać kredyt, żeby odprowadzić daninę do państwa i dopiero po drugiej albo po trzeciej takiej daninie, czyli po 60-90 dniach, kiedy spływają do przedsiębiorców środki z tytułu sprzedaży tych napojów to dopiero wtedy jestem w stanie uzupełnić sobie stan konta, czyli spłacić kredyt de facto, który musiałem zaciągnąć na opłatę podatku cukrowego. Czyli państwo domaga się ode mnie pieniędzy, a konto środków, które być może otrzymam od klientów. A w Polsce bardzo często jest tak, że środki te nie spływają ani w terminach. A czasami nigdy.

MD: Trochę Pan stracił, Pan i producenci napojów swoje momentum, bo wybory parlamentarne, które miały miejsce, były dobrym momentem, aby jako grupa lobbingowa wywalczyć zmianę tego prawa. A może walczyliście?

MB: To jest też, panie redaktorze, bardzo ciekawe, bo sprawdziłem przed naszą rozmową i w grudniu pojawiła się nowelizacja tej ustawy. I co jest bardzo ciekawe, że ona pojawiła się w Centrum Legislacji Sejmowej, zdaje się czwartego grudnia – była to sobota i można było zgłaszać swoje uwagi aż do poniedziałku do godziny 14:00. I jeżeli chodzi o zmiany w tym podatku to one trochę porządkują bałagan, który znajduje się tam, zwłaszcza, jeżeli chodzi o terminologię i niespójność dotyczącą tego, żeby podatku nie płacić dwukrotnie – podatku cukrowego.

MD: A kary?

MB: A kary oczywiście są nieruszone, więc one cały czas obowiązują.

MD: Będziemy do tego tematu wracać jeszcze, zapewne połączymy się jeszcze nie raz w tej sprawie i obiecujemy, że będziemy też pilnować tego w ministerstwie finansów. Michał Borecki, właściciel firmy Wild Grass. Serdeczne pozdrowienia dla całego zespołu. Podatek cukrowy – jeszcze do niego wrócimy. Dziękuję bardzo.

MB: Dziękuję.