Connect with us

Miło cię widzieć. Napisz, czego szukasz!

TRANSKRYPCJA WYWIADU

POLSKIE FIRMY RATUJĄ SIĘ FAKTORINGIEM. CO MOŻNA NA TYM ZYSKAĆ? (ROZMOWA)

O walce o płynność polskich firm oraz jak pomaga im faktoring rozmawiała Natalia Gorzelnik z BIZNES24 z Pawłem Kacprzakiem, członkiem zarządu BNP Paribas Faktoring.

Finansowanie firm
Finansowanie firm / Źródło: Adobe

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Polskie firmy walczą o płynność, a tu z pomocą przychodzi faktoring. Z badań Polskiego Związku Faktorów wynika, że pierwsza połowa 2023 przyniosła wzrost liczby firm korzystających z tego narzędzia. To odwrócenie trendu, który był widoczny jeszcze rok temu.

I o tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Paweł Kacprzak, członek zarządu BNP Paribas Faktoring. Dzień dobry.

PAWEŁ KACPRZAK, BNP PARIBAS FAKTORING: Dzień dobry pani redaktor. Witam serdecznie.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: Trudne otoczenie gospodarcze i wysokie stopy procentowe, paradoksalnie faktoringowi ewidentnie pomagają?

PK: Pomagają troszkę. Natomiast z rozmów z klientami słyszymy i to niestety często ostatnio, zwłaszcza, jeżeli chodzi o firmy małe i średnie przedsiębiorstwa, że jest problem z popytem. W tym momencie firmy są gotowe dużo więcej sprzedawać. Nie ma problemu z dostępem do finansowania m.in. za pomocą faktoringu. Natomiast niestety ten popyt spada.

Faktycznie, jak pani redaktor powiedziała, ilość klientów rośnie, natomiast tempo wzrostu, dynamika wzrostu obrotów nie jest taka, jak była do tej pory. Ewidentnie w tym momencie firmy bardziej zaczynają się interesować przejęciem ryzyka niewypłacalności swoich odbiorców ze względu na to, że czasy są dość niepewne. W związku z tym faktoring daje nie tylko płynność, ale również przejęcie ryzyka. To na pewno jest w tym momencie zdecydowanie główne zainteresowanie naszych klientów.

NG: A z perspektywy samych firm faktoringowych:, w jaki sposób potem jak już dla tych swoich klientów zamienią faktury na gotówkę, potem te faktury rozliczają? To znaczy jak wygląda w tym trudnym otoczeniu ściąganie wierzytelności z niezapłaconych faktur?

PK: To jest dobre pytanie. Polski rynek faktoringowy jest bardzo mocny ze względu na to, że każda grupa faktoringowa właściwie również posiada spółkę faktoringową. W momencie, kiedy firma korzysta, nasz klient korzysta z faktoringu, to my prosimy i to my już się upominamy o zapłatę od odbiorcy. Wiadomo, że w momencie, kiedy to jest znany brand, marka bankowa, która odzywa się do kontrahenta z prośbą o zapłatę też tam, to pewna presja, żeby zapłacić do nas w terminie, jest prawdopodobnie trochę większa niż płatność do swojego dostawcy.

Dlatego klienci na pewno z tego korzystają, bo w tym momencie, kiedy spada popyt, to też coraz więcej jest takich informacji gdzie kontrahent mówi no, ja chętnie bym zapłacił, ale inni mi też nie płacą. Więc oni, co tu dużo gadać, decydują, komu najpierw zapłacić. I warto tutaj być bankiem, albo pokazać, że okej, my tutaj mamy znany brand, lepiej do nas się nie opóźniać z płatnością, no, bo później możemy się w różnego rodzaju bazach niesolidnych kontrahentów-płatników pojawić. Także to na pewno pomaga w terminowym sciąganiu należności od swoich klientów.

NG: Wróćmy do perspektywy klientów firm faktoringowych. Z jakimi dokładnie kosztami dla firmy wiąże się korzystanie z usług takich jak faktoring?

PK: Tak, żeby było łatwiej te koszty oszacować to w momencie, kiedy wszystkie te koszty się zbija, one wynoszą około jednego procenta w przypadku faktur 30-dniowych, już z przejęciem ryzyka niewypłacalności kontrahenta. Czyli to polega na tym, że klient wysyła nam fakturę, my wypłacamy zaliczkę. Na ogół jest to 90 procent wartości faktury brutto i to już jest nasz problem, czy dany kontrahent zapłaci, czy nie. Klient jest pewny, że te pieniądze już są jego. I to jest m.in. mniej więcej taki koszt. On jest uzależniony od terminu płatności, wielkości firmy. Ale dla firm małych i średnich przedsiębiorstw to jest koszt około jednego procenta od wartości faktury.

NG: A co jeszcze dają firmy faktoringowe klientom, poza tym, oczywiście, że pieniądze za niezapłacone faktury?

PK: Ewidentnie przejęcie ryzyka. To jest najważniejszy w tym momencie plus dlatego, że jeżeli chodzi o poprawę płynności, wiadomo: można wziąć kredyt, tylko kredyt z problemem. Problem z kredytem jest taki, że trzeba go spłacić. W przypadku faktoringu spłaca odbiorca towaru. W związku z tym klient raz jak dostanie te pieniądze od nas od razu z góry, nie musi się o to martwić. Pamiętajmy o tym, że w Polsce w tym momencie opóźnienia w płatnościach wynoszą między 14, 35-45 dni. W związku z tym, jeżeli termin płatności faktury wynosi 30 dni, właściwie przedsiębiorca w najlepszym wypadku musi się spodziewać, że te pieniądze zobaczy dopiero po 2 razy dłuższym terminie. Oczywiście im mniejszy dostawca, im większy odbiorca, tym niestety te opóźnienia mogą być większe. I druga ważna rzecz: każdego z kontrahentów, których klient nam przedstawia do faktoringu, oceniamy.

Mamy dostęp oczywiście i do swoich baz i do baz bankowych, niesolidnych, ale również solidnych płatników. W związku z tym w momencie, kiedy klient ma nowych odbiorców, ale nie jest pewny, czy może im sprzedawać z odroczonym terminem płatności, my jesteśmy w stanie takiego kontrahenta zweryfikować i nie dość, żeby zobaczyć, czy on jest solidny czy nie, to jeszcze przyjąć ewentualne ryzyko braku wypłacalności. Także, jeżeli chodzi o nowe rynki, zwłaszcza eksportowe, gdzie też koszty finansowania są niższe ze względu na niższą stawkę WIBOR, bardzo warto się zainteresować faktoringiem, bo wiadomo, że jeżeli mamy kontrahenta zagranicznego, tym trudniej nam wywierać na niego jakąś presję w momencie, kiedy on nie płaci. Nam jest to dużo łatwiej ze względu na wykorzystanie swojej sieci ogólnoeuropejskiej. A eksport w tym momencie na pewno jest dużo bardziej opłacalny, ale na pewno dużo bardziej ryzykowny.

NG: To jeszcze na koniec: Co będzie z polską branżą faktoringową? Co Państwo przewidujecie w momencie, gdy stopy procentowe przestaną rosnąć, (już nie rosną, ale zaczną spadać) no i kredyt nie będzie już taki drogi, czy też, co warto podkreślić, w wielu przypadkach nieosiągalny?

PK: Tak, to prawda. Faktoring akurat jest relatywnie dużo łatwiej dla firm dostępny niż kredyt ze względu na to, że on po prostu jest zwyczajnie bezpieczniejszy również dla podmiotów kredytujących, czyli dla banków, dla firm faktoringowych. Jeżeli tylko stopy zaczną spadać, na pewno nam to pomoże. W tym momencie, jak rozmawiamy z klientami, oni mówią: ok, z jednej strony ten popyt jest mniejszy, moglibyśmy zaryzykować, więcej wyprodukować na zapasy.

Natomiast ze względu na wysokie stopy procentowe, to koszty finansowania- boją się zwyczajnie. Więc jeżeli tylko stopy zaczęłyby spadać, na pewno bardzo to wspomogłoby rynek faktoringowy. Ale my jesteśmy zwyczajnie odzwierciedleniem tego, jaką sprzedaż mają firmy. U nas to bardzo szybko widać. Jeżeli tylko jest dobry popyt, od razu nam obroty rosną. Rynek faktoringowy przez ostatnie 20 lat rósł zawsze dwucyfrowo. Więc to naprawdę niesamowity wzrost był.

Ze względu na to, że nasza gospodarka bardzo, bardzo dobrze rosła. Także obniżenie stóp procentowych na pewno pomogłoby nam, ale tak naprawdę naszym klientom, bo im niższe koszty finansowania, tym oni są gotowi podjąć większe ryzyko, wyprodukować więcej po to, żeby mieć szerszą ofertę. W tym momencie niestety tego się obawiają, bo boją się, że koszty finansowania mogą być dla nich bardzo nieprzyjemne, jeżeli chodzi o efekt.

NG: Paweł Kacprzak, członek zarządu BNP Paribas Faktoring, był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
 
PK: Dziękuję bardzo.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę

BIZNES24 przez Internet

1 komentarz

1 komentarz

  1. goska

    25 września 2023 at 13:37

    też się „ratujemy” faktoringiem, na pewno dużo mniej formalności i czasu zajmuje uzyskanie pieniędzy w ten sposób niż tradycyjna pożyczka, finea spełniła nasze oczekiwania

Chcesz coś dodać? Śmiało!

MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ...

TRANSKRYPCJA WYWIADU

O tym nad czym pracuje teraz Sunway Network rozmawiał Marcin Dobrowolski z BIZNES24 z Arnoldem Adamczykiem, prezesem Sunway Network.

TRANSKRYPCJA WYWIADU

O tym jak Zakopane szykuje się na przyjęcie turystów w majówkę rozmawiał Marcin Dobrowolski z BIZNES24 z Wiktorem Wróblem prezesem zarządu firmy Nosalowy Dwór.

TRANSKRYPCJA WYWIADU

O tym jakie mogą być ceny energii elektrycznej rozmawiał Roman Młodkowski z BIZNES24 z Arturem Sarośkiem, prezesem zarządu Energy Solution.

FIRMA

Firmy będą miały obowiązek szerszego raportowania na temat zrównoważonego rozwoju - wynika z projektu nowelizacji ustawy o rachunkowości przygotowanego przez resort finansów.