Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

POLSKI PRZEMYSŁ ROZGRZANY (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Mamy dane o produkcji przemysłowej, a ta osiągnęła poziom 9,8 procent wzrostu rok do roku dla września przy prognozie 8,9 procent wzrostu. Poprzednio w sierpniu mieliśmy wzrost 10,9 proc. A inflacja producentka? Ta wzrosła o 24,6 procent. Nieco mniej niż prognoza, która wynosiła 25,5%. Dokładnie tyle, ile w sierpniu. Naszym gościem jest Mariusz Adamiak, dyrektor strategii inwestycyjnych PKO Banku Polskiego. Dzień dobry.

MARIUSZ ADAMIAK, DYREKTOR STRATEGII INWESTYCYJNYCH PKO BP: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Niesamowicie rozgrzany ten przemysł mamy cały czas?

MA: Tak. No to są bardzo solidne dane, dobre wręcz. Biorąc pod uwagę ogólną niepewność i spadek koniunktury na świecie, pamiętajmy, że w przypadku Polski przemysł to w znacznym stopniu eksport. A tutaj osłabienie rynków azjatyckich, osłabienie w Europie to jest coś, co na pewno nie pomaga polskim firmom. Mimo wszystko, mimo tego radzą sobie dobrze. Kolejny miesiąc te dane są dwucyfrowe, jeśli chodzi o produkcję przemysłową, no to są dobre dane. To potwierdza, że w kwartale, który się zakończył – w trzecim kwartale, możemy zobaczyć wzrost gospodarczy rok do roku wyraźnie powyżej 3 procent, a w całym roku wyraźnie powyżej czterech.

MD: Da się Pana zdaniem utrzymać wysoki wzrost produkcji przemysłowej liczony rok do roku, przy jednoczesnym obniżeniu inflacji producenckiej?

POLSKI PRZEMYSŁ ROZGRZANY (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

MA: No takiego prawdopodobnie takiego tempa wzrostu nie uda się utrzymać. Te kolejne miesiące, czwarty kwartał i pierwszy kwartał przyszłego roku raczej będą trudniejsze ze względu na ogólny spadek aktywności gospodarczej na świecie i w Polsce. W Polsce on też będzie wyraźny. Będziemy się zbliżali prawdopodobnie na przełomie roku z dynamiką PKB do zera. Na pewno z punktu widzenia producentów, ale w ogóle wszystkich przedsiębiorców, wzrost kosztów, które widać także w dzisiejszych danych, jest bardzo wysoki. To jest wielki problem, dlatego że nie wszystko się daje przerzucić na klientów końcowych. Do tej pory niestety, można powiedzieć z punktu widzenia takich ludzi jak my, czyli konsumentów, przedsiębiorcom generalnie udawało się przerzucać znaczną część kosztów na odbiorców końcowych, ale będzie to coraz trudniejsze, dlatego że jednak ta erozja siły nabywczej gospodarstw domowych jest wyraźna. Nie w każdym segmencie, bo dzisiaj również zostały pokazane dane odnośnie płac. W sektorze przedsiębiorstw te płace rosną co prawda poniżej inflacji dość wyraźnie, ale wciąż całkiem, całkiem solidnie. Ale generalnie jeśli chodzi o gospodarstwa domowe, to ich siła nabywcza spada i na pewno to się też odbije na przedsiębiorcach, którzy nie będą w stanie po prostu przerzucać swoich kosztów na odbiorców.

MD: W ubiegłym tygodniu nasza ekipa była na Europejskim Forum Nowych Idei i tam rozmawialiśmy z przedstawicielami firm rodzinnych, m.in. z branży motoryzacyjnej – automotive, produkującej części do aut. Wspominali o tym, że sytuacja bardzo drogich komponentów nie tylko w Europie, ale także i w innych krajach, zwłaszcza tych, które dotychczas były dostawcami tych części do samochodów faworyzuje polskie firmy, cały czas. Podobno cały czas utrzymuje się ta przewaga polskich towarów jako wciąż atrakcyjnych cenowo, a jednocześnie gwarantujących dobrą jakość. Czyli ta passa polskiego przemysłu, który może być producentem półproduktów, trwa. W zasadzie zdaje się, że nawet okoliczności niezbyt sprzyjające, jemu akurat sprzyjają – temu polskiemu przemysłowi.

MA: Mamy do czynienia w tym momencie z taką paradoksalną sytuacją, dosyć ciekawą jeszcze z punktu widzenia przedsiębiorców. Mianowicie jeśli chodzi o ceny energii, to relatywnie one spadły w stosunku do cen energii za granicą – tych, które mają producenci w innych krajach europejskich. Przez lata było tak, że w Polsce były one wyższe. Teraz są one, mimo że są wysokie to są niższe. No i też oczywiście dla niektórych branż jest pomoc i będą zamrożenia, także to na pewno wspomaga. Polscy przedsiębiorcy rzeczywiście są w stanie wykorzystać tę trudną sytuację ogólnie na świecie i dzięki swojej elastyczności też zdobywać nowe rynki, utrzymywać te, które mają. To widać w danych też eksportowych, w danych o produkcji przemysłowej za pierwsze półrocze – były one znakomite, można powiedzieć, jeśli chodzi o eksport. Perspektywy są pewnie bardziej niepewne. Ale póki co w tych danych nie widzimy żadnego dramatu, wręcz sporo pozytywów. Więc rzeczywiście jest tak, że tutaj polscy przedsiębiorcy względnie korzystają na tej trudnej sytuacji, chociaż oczywiście lepiej byłoby, gdyby dla wszystkich te warunki gospodarowania były dobre i koniunktura nie słabła, ale była mocna.

MD: Czy polski złoty pomaga im? Słabość polskiego złotego pomaga eksporterom cały czas?

MA: Niektórym pewnie tak, chociaż z tym wpływem słabego złotego na eksport to narosło dużo mitów. Dlatego, że wydaje się, że jeżeli złoty osłabnie to rentowność eksportu powinna istotnie wzrosnąć. Ale to nie jest do końca tak. Część importu, część kosztów jest związanych ze złotym, jest importowana, więc to wpływa również na koszty. Również duża część eksportu w Polsce odbywa się w ramach koncernów międzynarodowych, które rozliczają się według trochę innych zasad. I tutaj kurs złotego nie ma w krótkim terminie istotnego znaczenia. Dla niektórych przedsiębiorców w krótkim terminie, jeśli koszty im nie wzrosły z powodu waluty to oczywiście ta rentowność eksportu rośnie, ale generalnie ten wpływ waluty na eksport jest przeceniany.

MD: Co mówił Mariusz Adamiak, ekonomista, dyrektor działu strategii inwestycyjnych PKO Banku Polskiego. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

POLSKI PRZEMYSŁ ROZGRZANY (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV