O rozpoczęciu rozmów ws. umowy, która zastąpi wygasający z końcem 2022 roku kontrakt jamalski, zarząd Gazpromu poinformował 20 maja w czasie spotkania z prasą poświęconemu głównie wynikom finansowym spółki. Tym informacjom zaprzeczył wówczas w BIZNES24 wiceprezes PGNiG Przemysław Wacławski.
Czytaj też: PGNIG: 14.6 MLD PRZYCHODÓW, 3.4 MLD ZŁ EBITDA, 1.75 MLD ZŁ ZYSKU NETTO (WYWIAD)
Wiceprezes PGNiG zastrzegł jednak, że mówi w imieniu spółki – a nie rządu. Reprezentujące rząd Ministerstwo Klimatu odpowiedziało na pytania BIZNES24 z dwutygodniowym opóźnieniem. Ale również zaprzeczyło, że Polska rozmawia z Gazpromem o nowej umowie.
Uprzejmie informujemy, że Rzeczpospolita Polska nie prowadzi rozmów z rosyjską spółką Gazprom w zakresie zawarcia nowej umowy na dostawy gazu ziemnego (w związku z wygasającym z końcem 2022 r., długoterminowym kontraktem kupna-sprzedaży gazu ziemnego do RP, zawartym z rosyjską spółką Gazprom Export w dniu 25 września 1996 r., tzw. kontraktem jamalskim). Z posiadanych przez Ministra Klimatu i Środowiska informacji wynika, że PGNiG S.A. również nie prowadzi takich rozmów.
Ministerstwo Klimatu
Kontrakt jamalski został zawarty między PGNiG a Gazpromem w 1996 roku. Zawiera uznawaną za niekorzystną dla PGNiG formułę take-or-pay, która zmusza PGNiG do płacenia za zakontraktowany gaz niezależnie od tego, czy polska spółka odbierze go od Gazpromu. Pierwotnie kontrakt jamalski miał obowiązywać do 2020 roku, ale później wielokrotnie go zmieniano. Jedna z wersji umowy przedłużała obowiązywanie umowy aż do 2037 roku, jednak jej podpisanie w 2010 roku zablokowała Komisja Europejska. W 2019 roku PGNiG przesłało do Gazpromu oświadczenie o zamiarze nieprzedłużania umowy. Złożenie takiego oświadczenia na trzy lata przed wygaśnięciem umowy zabezpieczyło PGNiG przed jej automatycznym przedłużeniem.