Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

POLSKA INFLACJA WCIĄŻ WYŻSZA OD PROGNOZ (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: We wrześniu ceny towarów i usług wzrosły o 4,9 procent – najmocniej w całym 2024 roku. Tym samym inflacja coraz bardziej oddala się od celu banku centralnego, który wynosi 2,5%. A my łączymy się z profesorem Eugeniuszem Gatnarem z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, byłym członkiem Rady Polityki Pieniężnej. Witam bardzo serdecznie Panie profesorze.

EUGENIUSZ GATNAR, UNIWERSYTET EKONOMICZNY W KATOWICACH: Witam pana redaktora, witam wszystkich widzów.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: Na bazie Pańskich doświadczeń z Rady Polityki Pieniężnej, jak może przebiegać dzisiaj ten drugi dzień posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej? Na co patrzą teraz członkowie rady?

EG: Panie redaktorze, myślę, że członkowie rady nie mają tutaj wyjścia. Prognozy, które oni stawiają, to znaczy ten staff bankowy, ale też prognozy rynkowe pokazują, że inflacja będzie jeszcze rosła w następnych miesiącach i ten szczyt, być może 7% nawet gdzieś na początku przyszłego roku nas czeka.

To pytanie, które pan zadał jest ciekawe: dlaczego wszędzie inflacja spada i w związku z tym banki centralne obniżają stopy, a u nas inflacja rośnie. No i NBP nie ma tutaj jakby wyjścia czy RPP – Rada Polityki Pieniężnej nie ma wyjścia. No, na razie widzi przed sobą rosnącą inflację i to jest pytanie, na które przede wszystkim członkowie rady powinni sobie odpowiedzieć.

RM: Gdybym ja miał udzielać odpowiedzi na bazie tego, czym zajmujemy się w ostatnich tygodniach w naszej redakcji, w naszym newsroomie, no to popatrzyłbym na przykład na taki paradoks: europejska inflacja spada między innymi za sprawą spadających o 6% cen energii. W tym samym czasie u nas ceny energii są o 11% wyższe, niż przed rokiem. Co jest efektem nie tyle samych cen energii co faktu, że mamy najwyższe ceny opłat towarzyszących energii.

No i wygląda na to, że mamy jakiś fundamentalny, taki strukturalny problem z naszym rynkiem energetycznym. Co jest jednym z powodów, dla których cały czas jesteśmy informowani, że musimy się pogodzić z tym, że trzeba płacić za energię dużo więcej. W ramach likwidacji tarcz na przykład opłaty dystrybucyjne poszły w górę prawie 2 razy. Dlaczego? I to nam trochę, powiedziałbym, zabija gospodarkę, przy okazji prowokując inflację.

EG: Zgoda, zgoda. I jeszcze czeka nas oczywiście ta opłata mocowa, która wejdzie od stycznia i jeszcze podbije inflację, tak, jak się szacuje o 0,3%, więc nic dobrego tutaj nie widzimy. Ale może odpowiedzmy na pytanie właśnie dlaczego tak się dzieje, jakie czynniki u nas tą inflację podbijają. Mówił pan o wzroście cen żywności. To prawda – ta żywność, ceny żywności w Polsce rosną. To trochę zgodnie z cyklem, tym wzorcem sezonowym, ale trochę też….

RM: …Nie tak, jak w mojej ulubionej energii. To jest mój ulubiony problem, ostatnio.

Zgoda. 4,7 – tak jak GUS podał wstępnie. To jest oczywiście wzorzec sezonowy, bo to jesień/zima i tak dalej, będzie to rosło. Natomiast też oczywiście te różne perturbacje klimatyczne. Co z tymi cenami? Te ceny tak naprawdę, jak wszyscy pamiętamy, zostały odmrożone na początku lipca i teraz dopiero widzimy skutki właśnie tego odmrożenia. To się przełożyło na na ceny towarów, usług i tak dalej.

Jeśli chodzi o usługi. No, bo trzeba jeszcze przypomnieć, że kolejnym komponentem, który rośnie, to jest inflacja bazowa, gdzie powiedzmy usługi grają główną rolę. Mieliśmy 6,2 procent wzrost w ubiegłym miesiącu. W Europie również ta inflacja bazowa jest podbijana przez ceny usług rosnące. No więc to jest kolejny czynnik. No i jeszcze ta baza.

My się porównujemy do września ubiegłego roku, (a to był wrzesień przedwyborczy) i ceny różnych rzeczy spadały – różnych dóbr i usług spadały. Więc jakby ta bazowa…

RM: Tak, ale paliwa są o 2% tańsze, niż przed rokiem. Tak pokazały te dane. Panie profesorze, a na ile mamy problem z rynkiem pracy? Bo teraz właśnie GUS podał dane o medianie płac w gospodarce: 6500 zł brutto. Co prawda to są dane za kwiecień jeszcze, ale one też pokazują jeden z problemów chyba który mamy…

POLSKA INFLACJA WCIĄŻ WYŻSZA OD PROGNOZ (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

EG: Oczywiście fantastyczne jest to, że GUS zaczął publikować co miesiąc nie tylko średnią w gospodarce, nie tylko w sektorze przedsiębiorstw tych dużych, ale w całej gospodarce I jeszcze podaje mediany. To jest dla analityków naprawdę fantastyczna wiadomość. I tak będzie co miesiąc. Z tego się cieszymy. To pokazuje, panie redaktorze, że rynek pracy w Polsce jest bardzo, można powiedzieć, ciasny.

Wzrost płac to było 11%, można powiedzieć brak rąk do pracy, a zatem dość dobra koniunktura ogólnie gospodarcza, którą widzimy, ten wzrost gdzieś powiedzmy roczny 3% to jest zgodne z tym potencjałem naszej gospodarki. Więc tutaj są dobre perspektywy. Moim zdaniem my mamy jakieś problemy z tą walką. Być może za późno ją zaczęliśmy.

Ta walka z inflacją moim zdaniem została zaczęta zbyt późno. Sam zresztą zgłaszałem te wnioski o podwyżki stóp wcześniej. Być może gdybyśmy wcześniej zaczęli podwyżki, inflacja – ta ścieżka byłaby inna. Nie trzeba byłoby uruchamiać tych tarcz i teraz z tych tarcz oczywiście schodzić, rezygnować, co powoduje impulsy cenowe. Moim zdaniem to jest wszystko jakoś rozregulowane.

RM: Jasne, Panie profesorze. A jak wygląda, gdybyśmy spojrzeli z innej perspektywy historia, bo jest jeszcze co to nie jest mandat Narodowego Banku Polskiego, no ale jest to jakiś problem, który gdzieś się przewija, szczególnie w ostatnich latach przez narrację, szczególnie pana prezesa Glapińskiego, dotyczącą tempa wzrostu gospodarczego.

No, jest wiele takich sygnałów, które mówią o tym, że nie jest dobrze, szczególnie w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, że ta dynamika jest słaba, że być może gospodarce jakiś impuls taki wzmacniający by się przydał. Obniżka stóp mogłaby być takim takim czynnikiem.

EG: Nie jestem pewien Pan, Panie redaktorze, te właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa nie korzystają z kredytu. One się finansują głównie tymi własnymi depozytami. To w przypadku dużych firm to rzeczywiście stopy procentowe – kredyt jest jest czynnikiem finansowania rozwoju.

RM: A konsumpcja?

EG: Jeśli chodzi o konsumpcję, to tutaj rzeczywiście wyhamowała trochę, ale to nie jest coś, co bym co by mnie martwiło. Tutaj Polacy jednak ciągle, no właśnie te rosnące płace dają im szansę na to, żeby gonić rosnące ceny. Zresztą popatrzmy na wzrost płac: 11%. Inflacja powiedzmy 5%. Więc jakby ciągle ta realna stopa, można powiedzieć przyrasta.

RM: Przyrost depozytów wskazywałby, że te pieniądze nie trafiają na rynek. Znaczy ludzie zarabiają więcej, ale gdzieś ta nadwyżka znika. Nie wiem, może w rachunkach za energię, że wrócę do mojego leitmotivu. A może, a może po prostu trafia do banków? Rozumiem, że tego niestety nie wiemy. Panie Profesorze, podsumowując naszą rozmowę: rozumiem, że dziś nic się nie zmieni?

EG: Dziś się nic nie zmieni. Być może gdzieś na początku przyszłego roku tak, jak mówię wydaje mi się, że tutaj w tej walce z inflacją jakoś chyba jesteśmy spóźnieni.

RM: Prof. Eugeniusz Gatnar, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, były członek Rady Polityki Pieniężnej był naszym gościem. Bardzo serdecznie dziękujemy Panie Profesorze, za udział w Poranku Przedsiębiorcy.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

POLSKA INFLACJA WCIĄŻ WYŻSZA OD PROGNOZ (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV