MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Zmieniamy temat, bowiem kilka dni temu Volvo ujawniło plany otwarcia w Krakowie tech-hubu, w którym mają być rozwijane kompletne i kluczowe funkcje w nowych, pełnoelektrycznych samochodach. Z kolei w styczniu Netflix ogłosił, że otwiera centrum inżynieryjne w Warszawie, w którym będą rozwijane narzędzia umożliwiające proces produkcji treści. To są kolejni światowi giganci, po między innymi Google i Intelu, którzy w ostatnim czasie postanowili zainwestować nad Wisłą. Jakie czynniki przyciągają zagraniczne firmy do Polski?
O tym chciałbym porozmawiać z Sebastianem Bedekierem, partnerem i dyrektorem regionalnym firmy Colliers. Dzień dobry.
SEBASTAIAN BEDEKIER, COLLIERS: Dzień dobry Panu. Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Jesteśmy wciąż tak tani, że wielkim firmom opłaca się zlecać nam pracę?
SB: Ja myślę, że szklanka jest do połowy pełna. Nie, nie jesteśmy tylko tani. Jesteśmy przede wszystkim atrakcyjni, bo mamy bardzo dużo dobrych ludzi. Myślę, że też całkiem nieźle kształcimy. Kształcimy inżynierów, ale też specjalistów w innych dziedzinach. Kształcimy też mnóstwo specjalistów ze strony IT, dlatego pewnie jesteśmy też atrakcyjni. Czy koszt ma tu znaczenie? Tak, pewnie, że ma. W dalszym ciągu on jest na pewno niższy całościowo patrząc niż koszty zatrudnienia czy zrobienia takiego typu centrum, nie wiem – chociażby w USA czy w Niemczech, czy we Francji. Ale z drugiej strony to gdyby nie jakość, no to umówmy się, że od Polski są lokalizacje o wiele tańsze.
MD: Jakie sektory będą inwestować w Polsce?
SB: Ja ostatnio nawet przypatruję się jakie nowe projekty pojawiają się w naszym kraju, to mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że widzimy bardzo duży wzrost z sektora automotive. Automotive, ale też w odniesieniu do samochodów elektrycznych. Nie mówię tylko tutaj o producentach baterii, którzy masowo się w Polsce pojawiają i tutaj mówię o produkcji. Ale też mówimy o R&D, czyli tych najlepszych miejscach pracy, które jak najbardziej najwięcej wnoszą, najwięcej kreują, są najbardziej kreatywne, potrzebują tzw. myśli inżynierskiej, co docelowo powoduje, że nasi specjaliści kształcą się w tego typu firmach. Co pozwala nam patrzeć na przyszłość z dużym optymizmem, że ci ludzie kiedyś założą swoje firmy, będą pracować też dla rodzimych firm. Więc myślę, że tutaj efekt synergii jest absolutnie zauważalny dla wszystkich. Zarówno dla inwestora, który zdecydował się na wejście do Polski, ale też dla Polski i dla firm, które w Polsce też będą się rozwijać.
MD: Lokalizacja jest kluczowa przy tak dużych inwestycjach. Pamiętamy, że przez ostatnich 30 lat automotive to głównie Dolny Śląsk, Wielkopolska – tam gdzie bliżej do Niemiec, których byliśmy podwykonawcą. Centra technologiczne raczej w wielkich miastach tam, gdzie są ośrodki akademickie – to wciąż będą regiony czy punkty, które będą koncentrować inwestycje?
SB: Ja myślę, że na pewno inwestorzy patrzą na lokalizację pod kątem tego, czego potrzebują. Jeśli potrzebują zaawansowanej kadry inżynierskiej to siłą rzeczy największe ośrodki akademickie są dla nich bardzo atrakcyjne. No bo co roku politechniki, uniwersytety takie czy inne dostarczają na rynek kilka, kilkanaście tysięcy osób, kilkanaście tysięcy fachowców. Z drugiej strony musimy też patrzeć, że jest duża konkurencja między polskimi miastami, regionami.
Popatrzmy, że tak naprawdę miasta i regiony mają przygotowane pakiety zachęcające do wejścia do danego regionu czy do danego miasta. Nie należy też zapominać o tym, że jest PAIH, czyli organizacja z ramienia rządu polskiego, która też bardzo mocno wspomaga inwestorów zagranicznych. I ten efekt synergii myślę, że widzimy wszyscy. A co do: odpowiadając już konkretnie na Pana pytanie – tak, myślę, że to będzie odpowiadać potrzebom danych firm.
Te firmy analizują non-stop ruch swojej konkurencji, ruch innych firm z podobnych branż w danych miastach, w danych regionach. I one często paradoksalnie wybierają te miejsca, gdzie łatwiej im będzie pozyskać pracownika, który już jest wyszkolony. Czyli jeżeli Netflix wchodzi do Warszawy to nie dlatego, że tutaj ustanowi coś kompletnie od zera. Nie, on będzie się starał pozyskać swoich pracowników tak naprawdę z firm, które już wychowały, mówiąc w cudzysłowie pewne profile potrzebne Netflixowi do prowadzenia swojej pracy. Więc myślę że to jest ten kierunek.
MD: Panie dyrektorze, czy sądzi Pan, czy zgadza się Pan z tym, że mogą być takie regiony (i poprosiłbym, jeżeli tak, to wskazanie ich), które mogą być wyjątkowo atrakcyjne, zyskać nagle na atrakcyjności. Jeżeli rozpoczną budowę CPK już tak fizycznie, to czy to będzie jakiś ośrodek zwiększonych inwestycji? Gdańsk, który rozbudowuje port?
SB: Gdańsk zawsze był atrakcyjny i pomorskie. I myślę, że też nie odkryję Ameryki – myślę, że takim ośrodkiem, który dzisiaj tak naprawdę można użyć takiego słowa z angielskiego, przeżywa swoisty boom, to jest województwo podkarpackie i Rzeszów. Oczywiście przyczyny są różne, jest to jakby duża przyczyna tego, co się dzieje, ale siłą rzeczy tam też czy nawet myśl technologiczna, czy produkcja, czy też np. firmy związane z magazynami zamierzają się osadzać. Więc nawet zakładając, że wojna się skończy, prędzej czy później siłą rzeczy też będzie najbliżej na przykład prowadzić działania w sprawie odbudowy Ukrainy stamtąd. (…)
MD: Ze świecą szukać wolnej przestrzeni magazynowej na Podkarpaciu. To trzeba powiedzieć wprost. Panie dyrektorze, musimy kończyć, niestety. Bardzo Panu dziękuję za rozmowę. Sebastian Bedekier, partner i dyrektor generalny firmy Colliers był naszym gościem.
SB: Dziękuję panu, dziękuję Państwu.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV