MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych, które już od kilku dobrych miesięcy pogrążone są w kryzysie jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku, na co zwracają uwagę przedsiębiorcy. Ci pośrednicy w sprytny sposób podkopują zlecenia przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – na to zwracają uwagę stowarzyszenia przewoźników międzynarodowych.
A z nami jest Marek Woch, zastępca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, który zajął się tematem kryzysu w branży transportowej. Pośrednicy i przewoźnicy z Ukrainy to nie jedyny problem tej branży. Co jeszcze pogłębia ten kryzys?
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MAREK WOCH: ZASTĘPCA RZECZNIKA MAŁYCH I ŚREDNICH PRZEDSIĘBIORCÓW: Szanowni Państwo – dzień dobry. Szanowny Panie redaktorze, tutaj jest kilka problemów, między innymi w ogóle kryzys spowodowany chociażby Polskim Ładem. Punkt pierwszy, czyli wzrost składki zdrowotnej, ubezpieczeń społecznych, jako punkt drugi. Ale, proszę Państwa, przede wszystkim też koszty związane z pakietu mobilności, które zostały zaabsorbowane za poprzedniego rządu.
I tutaj do rzecznika Adama Abramowicza przedsiębiorcy z branży transportowej wystosowali apel – prośby, żeby interweniować u pana premiera i pan rzecznik wystosował takie pismo do pana premiera, żeby podjąć rozmowy ze środowiskiem branży transportowej, żeby tego typu po prostu prace zaczęły przyśpieszać, bo w kwietniu też należy zauważyć, że rząd próbuje cokolwiek zrobić, jeżeli chodzi o tych pośredników.
Pojawiło się kilka projektów ustaw czy rozporządzenie, gdzie chociażby zezwolenia, które są wydawane, mają być rejestrowane w systemie tzw. SENT. To jest jedyne narzędzie, które posiada dzisiaj w mojej ocenie państwo do w cudzysłowie śledzenia towaru czy śledzenia samochodu, żeby po prostu nie było sytuacji takiej, że na jednym pozwoleniu kilka razy jest wykonywany tzw. fracht.
I tutaj na kilku poziomach to się zbiegło. Z jednej strony ogólny wzrost kosztów prowadzenia działalności, przepisy unijne, które powdrażaliśmy, przedsiębiorcy zadają pytanie, czy musieliśmy wdrażać, bo dzisiaj mamy kampanię do Parlamentu Europejskiego i zawsze mówimy: no, ale Unia nam kazała, Unia nam kazała.
I tutaj przedsiębiorcy jakby doszli do ściany. Z branży, nie tylko transportowej i mówią no ile tak naprawdę będzie takiego przekazu, że Unia nam kazała. I tutaj rząd próbuje wybrnąć poprzez tego typu regulacje. Natomiast pytanie, kiedy one zostaną wdrożone? I tutaj przedsiębiorcy właśnie zwrócili się do rzecznika, żeby jakby apelował, prosił, żeby te prace przyśpieszyć.
MD: No dobrze, ale jeżeli Unia nam coś kazała, to czy to wydaje się, że tak się przyjemnie wydawało, że jest to nieodwołalnie obowiązujące? Nie możemy sobie uznaniowo po prostu zdjąć tych obciążeń. Pewnie trudno byłoby też je wynegocjować albo uzyskać konsensus dla całej Unii Europejskiej.
MW: No i tutaj, proszę Państwa to podnosi pan bardzo dobre pytanie, za które dziękuję. Właśnie w uzasadnieniach okazuje się, że do tych projektów, które mają wyeliminować w cudzysłowie jest napisane: szarą strefę, bo to pod to jest podciągnięte używa się takiego sformułowania jak bezpieczeństwo państwa, jak bezpieczeństwo ekonomiczne przedsiębiorców.
To się okazuje, proszę Państwa, że są możliwości prawne, legislacyjne w tym momencie, żeby pomimo nakazów, dyrektyw czy rozporządzeń próbować znaleźć rozwiązanie prawne, żeby po pierwsze nie skłócać się z urzędnikami unijnymi, a po drugie żeby pomóc przedsiębiorcom. Tylko jest pytanie, czemu poprzednio nie można było skorzystać z tego typu elementów legislacyjnych, żeby właśnie zrównoważyć z jednej strony nakazy, a z drugiej strony interesy przedsiębiorców.
Tutaj przedsiębiorcy wskazują, że nie było takiej woli, żeby posłuchać przedsiębiorców pomimo, że w mediach tłumaczyli politycy, że no jeżdżą do tej Unii, próbują rozmawiać, no, ale się nie dało. No, teraz się okazuje, że jednak legislacyjnie, jest próba wybrnięcia z tego tematu, zasłaniając się terminologią o bezpieczeństwie państwa i porządku publicznego, żeby wyeliminować szarą strefę.
MD: Czyli jak to może wyglądać, taka próba pogodzenia tych dwóch, trzech nawet interesów. Oznaczałoby to np. zawieszenie obowiązywania Pakietu mobilności w Polsce dla firm transportowych?
MW: Nie. To, proszę Państwa, to za daleko idąca hipoteza. Panie redaktorze, dzisiaj jest próba tylko łatania dziur pod tytułem żeby połapać tych w cudzysłowie przewoźników, pośredników, osoby, które są na rynku i to nieważne, czy one są obywatelstwa polskiego, czy podmioty z zagranicy i próbować ich wmontować w ten system SENT.
Jeżeli ich wmontujemy w system SENT to w czasie kontroli będzie widać włącznie z tym, że ma każdy samochód mieć geolokalizator, czyli na każdym punkcie gdzie się porusza to będą służby kontrolne to widziały. I w ten sposób się próbuje jakby tutaj wybrnąć.
No, ale to nie rozwiązuje problemu proszę Państwa legalnie działających przedsiębiorców branży transportowej, którzy mają leasingi na samochody, którzy mają kredyty, że koszty w ogóle prowadzenia działalności w naszym kraju są bardzo duże obecnie.
MD: Tylko mnie cały czas zastanawia. Wie Pan, bo oczywiście ograniczenia unijne nie są fajne i te kolejne obciążenia, którymi które są nakładane na przedsiębiorców, one nie są przyjemne, ale pakiet mobilności wszedł już kilka lat temu i zastanawiam się, czy mamy jakieś badania, które by pokazały realnie, na ile spadła rentowność firm, tych samych firm transportowych, powiedzmy przed pandemią i obecnie.
MD: Czy tutaj widzielibyśmy istotną zmianę, bo wie Pan, może przedsiębiorcy po prostu lobbują i słusznie w swoim interesie, ale rentowność jest utrzymana?
MW: Panie redaktorze, bardzo dobre pytanie. Ja przygotowując się do programu polecam Polski Instytut Ekonomiczny, raport: „Branża Transport, Spedycja, Logistyka w obliczu autonomizacji i wojny.”
Proszę Państwa, należy mieć świadomość, że ta branża: transport, spedycja, logistyka to jest milion osób w branży zatrudnionych. Proszę Państwa, prawie 6,5 punktu procentowego PKB. To jest bardzo dużo osób, bardzo dużo miliardów, które jest wypracowywane. I trudno dzisiaj zarzucać przedsiębiorcom, że chcą mieć zysk ze swojej działalności.
Ale pakiet mobilności, proszę Państwa był wprowadzony zdaniem przedsiębiorców tylko po to dlatego, że staliśmy się potęgą transportową w Unii Europejskiej i próba wyeliminowania na rynku poprzez naszą pracowitość, zaradność, konkurencyjność, niższe stawki, które są podkreślane w raporcie, proszę Państwa, spowodowały administracyjne ograniczenia.
No i pytanie, czy to jest wolność prowadzenia działalności gospodarczej w krajach Unii Europejskiej, czy jednak próba narzucenia poprzez legislację unijną ograniczenia prowadzenia działalności. W moim odczuciu to prowadzenie działalności, jeżeli ktoś jest zaradny, pracowity i mądry to powinno być premiowane, a nie karane tak jak w przypadku Pakietu Mobilności.
MD: Bardzo Panu dziękuję za wypowiedź i za naświetlenie tej sprawy. Będziemy trzymali rękę na pulsie, bo branża transportowa, spedycyjna, logistyczna – TSL to jest, jak Pan powiedział, milion osób zatrudnionych. Marek Woch, zastępca Rzecznika Małych i Średnich przedsiębiorców był z nami. Dziękuję pięknie.
MW: Dziękuję, do widzenia.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV