NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Do konsultacji publicznych skierowany został projekt rewizji Krajowego Planu Odbudowy. Zmiany obejmują 22 z 55 inwestycji, 14 z części grantowej i 8 z części pożyczkowej, oraz 11 z 55 reform, 8 z części grantowej i 3 z części pożyczkowej. O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Jan Szyszko, wiceminister z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Dzień dobry.
JAN SZYSZKO, MINISTERSTWO FUNDUSZY I POLITYKI REGIONALNEJ: Dzień dobry. Bardzo mi miło.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Priorytetem, i to zdecydowanym mają być morskie farmy wiatrowe, na które ma być przeznaczone 21 miliardów złotych grantów. Skąd aż tak potężna kwota? No i co się pod nią kryje, jakie konkretnie prace, jakie działania?
JS: Polskie elektrownie wiatrowe na morzu, na Bałtyku to jest coś, co chcemy na pewno bardzo zainwestować w Krajowym Planie Odbudowy, bo to jest droga do taniego, czystego prądu dla polskich przedsiębiorstw, dla polskich gospodarstw domowych. Co najlepsze, to nie wymaga przesunięć kwotowych wewnątrz krajowego planu odbudowy. To wymaga rewizji różnych terminów, które są w Krajowym Planie Odbudowy zaznaczone i głównym problemem tutaj jest kwestia terminala instalacyjnego.
Ponieważ w wersji Krajowego Planu Odbudowy, który odziedziczyliśmy po poprzednim rządzie, zapisy tego planu de facto oznaczały, że mielibyśmy polskie elektrownie wiatrowe na morzu obsługiwane z terminalu w Danii albo w Niemczech. My tego absolutnie nie chcemy. Chcemy, żeby to był w całości polski projekt obsługiwany przez polskich inżynierów z polskiego terminala. I w tym celu musimy zmienić brzmienie jednego z kamieni milowych, tak by fizycznie można było doprowadzić do budowy tego terminala do takiego etapu, który do 2026 roku pozwoli uzyskać refundację z Krajowego Planu Odbudowy.
Całość tego projektu to jest 21 mld złotych.
NG: A co z sieciami energetycznymi? Bo tylko w tym miesiącu polskie sieci energetyczne awaryjnie wyłączyły część farm wiatrowych dwa razy przez zbyt wysoką produkcję energii w stosunku do niewielkiego jej zużycia. Czy my będziemy mieli jak korzystać z tych farm?
JS: Oczywiście. Inwestycje w sieci energetyczne to jest to jest jeden z priorytetów rozwojowych Polski. To są energetyczne autostrady tak naprawdę, których w tym momencie nie mamy, a powinniśmy rzeczywiście w nie zainwestować. W tej kwestii nie przewidujemy żadnych zmian w Krajowym Planie Odbudowy. Ja też staram się studzić oczekiwania. Ten zakres reformy Krajowego Planu Odbudowy jest i tak ogromny.
To jest operacja ratunkowa, której celem jest zainwestowanie dla Polski i w Polskę wszystkich pieniędzy grantowych z krajowego Planu odbudowy. Co przy tej wersji KPO, którą odziedziczyliśmy było absolutnie niemożliwe – to trzeba sobie powiedzieć wprost.
Więc my też nie mamy wolnej ręki i białej kartki, na której możemy zapisywać to, co chcemy. Możemy się poruszać w ramach tych inwestycji, które już w Krajowym Planie Odbudowy były. Możemy urealniać je i zmieniać. Część możemy usunąć. Te, które uważamy za absolutnie najgorsze, będziemy chcieli usunąć.
NG: I tutaj, Panie ministrze to pytanie, które właśnie miałam zadać, co w tym zrewidowanym KPO się nie znajdzie, co się nie powinno Państwa zdaniem znaleźć?
JS: Przekracza to moje wszelkie zrozumienie, jak poprzedni rząd mógł zgodzić się na to, by w Krajowym Planie Odbudowy zapisana była opłata od posiadania aut spalinowych. To w sytuacji, w której jest Polska i w której są, której są Polacy, w której wciąż zarabiamy mniej niż najbogatsze państwa Europy, w której infrastruktura do ładowania samochodów elektrycznych jest bardzo słabo rozwinięta, mówiąc eufemistycznie, wpisywać taki wymóg w Krajowym Planie Odbudowy. To jest bardzo twarde stanowisko polskiego rządu. Będziemy chcieli z tego zrezygnować, ten błąd naprawić. I to nie może być tak, że Zielony Ład i zielone zmiany w Polsce będą odbywały się metodą nakazów i zakazów.
Głęboko wierzę, że najpierw infrastruktura, najpierw zachęty, potem nakazy i zakazy. Z tego będziemy rezygnować.
NG: Panie ministrze, a co z Izerą? Ostatnio znowu się zrobiło głośno o polskim samochodzie – polskim aucie elektrycznym. Czy znajdą się środki na Izerę, czy znajdą się fundusze na polską elektromobilność?
JS: Tutaj muszę sprostować, że Izery nigdy, jako takiej nie było w planie odbudowy. To słowo nigdy się nie pojawiło. Jest mowa o pojazdach elektrycznych, które mają być wyprodukowane w Polsce. W tym momencie ta inwestycja jest w części grantowej KPO, my ją przesuwamy do części pożyczkowej Krajowego Planu Odbudowy. Z dwóch powodów.
Po pierwsze to jest kwestia rozliczeń z Komisją Europejską. Jeżeli coś jest kwestii grantowej to projekt musi się zakończyć do 2026 roku. Koniec, kropka. Jeżeli stoi on w części pożyczkowej to ten okres finansowania czy okres realizacji projektu można troszeczkę wydłużyć. W tym momencie w stanie, w którym jest, bądź nie jest – to chyba jest lepszy termin, fabryka polskiego samochodu elektrycznego w Jaworznie, termin 2026 jest po prostu niewykonalny, więc to by była strata całości tej kwoty 5 miliardów złotych, które poprzedni rząd chciał na ten cel wydać.
Tak, że my przenosimy to na część pożyczkową i pozostawiamy otwartym. Tej decyzji jeszcze nie ma. Czy ta kwota powinna iść na wskazaną fabrykę w Jaworznie, czy być może powinna zostać zainwestowana rynkowo i ta pomoc powinna być przekazana do szeregu polskich firm produkujących pojazdy, pojazdy elektryczne. Nie ma tej decyzji. Ja absolutnie nie wykluczam żadnego z tych dwóch scenariuszy, ale jeżeli Izera, to z części pożyczkowej. I to musi się rynkowo bronić.
NG: Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, był moim i państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
JS: Dziękuję bardzo.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV