NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: O tym, jak na palestyńsko-izraelski konflikt reagują rynki porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Daniel Kostecki, główny analityk rynków z CMC Markets. Dzień dobry.
DANIEL KOSTECKI, CMC MARKETS: Dzień dobry, witam Państwa, witam panią redaktor.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: No, a tutaj o jakiejś wyraźnej reakcji trudno mówić. Weźmy chociażby dość spokojny, chociaż pod kreską start handlu w Stanach Zjednoczonych, co wyraźne i rzućmy okiem na rynek walut- umacnia się dolar. Co w sumie jest zaskakujące w tej sytuacji nie jest, chociaż skala tego wzrostu w parze z euro nie jest aż tak bardzo duża. Odbija natomiast indeks dolara. Wychodzi zatem na to, że dolar jest wygranym tego konfliktu?
DK: Na razie tak, aczkolwiek faktycznie ta skala umocnienia amerykańskiej waluty jest naprawdę nieznaczna, biorąc pod uwagę całość wydarzeń jeszcze z piątku. Jeżeli chodzi o reakcję na tamtejsze dane z rynku pracy, no to faktycznie mamy może troszeczkę spadków pary euro/dolar od szczytu piątkowego, ale to jest znikome, jak na skalę wydarzeń w tym momencie, gdzie być może rynek dyskontuje to, że jednak ten konflikt nie będzie w jakiś bardzo duży sposób eskalować, no i nie dojdzie do jakichś najczarniejszych scenariuszy, typu wojna całych krajów arabskich versus wszystkie kraje zachodu. Że to nie będzie starcie kultur. I oby tak nie było. Na razie rynek zakłada, że to będzie bardzo lokalny konflikt, bez jakiegoś wielkiego wpływu na wielką geopolitykę.
NG: Na razie nie mamy też reakcji na to, co się wydarzyło w Izraelu, na złotym. W parze z euro wystartowaliśmy dzisiaj na poziomach miesięcznych minimów, a złoty cały czas się umacnia. Co musiałoby się wydarzyć na Bliskim Wschodzie, żeby mogło to wpłynąć na naszą walutę i co przede wszystkim w tym momencie na nią działa?
DK: Przede wszystkim to ktoś, kto interweniuje na złotym, musiałby przestać to robić, bo to jest tak widoczne gołym okiem na wykresie pary euro/złoty, że nietrudno to dostrzec, zwłaszcza w godzinach porannych, jak i również na otwarciu. Dzisiaj późnym wieczorem było to też widoczne, w jaki sposób przebiegały te interwencje na złotym, broniące kursu walutowego w rejonie 4 złotych 58 groszy. To zresztą w ubiegłym tygodniu też było widoczne, kiedy taniały polskie obligacje, taniały jeszcze wtedy polskie akcje, a złoty wcale nie chciał się jakoś osłabiać. Tak, że mamy prawdopodobnie tworzenie takiego dobrego wizerunku dla złotego. Jeszcze być może do połowy tego miesiąca.
NG: Panie Danielu, a ile interwencji było łącznie już?
DK: Patrząc na wykres, to one są mniej więcej codziennie robione w godzinach porannych. Tyle tylko, że nie muszą być wcale na jakieś wielkie kwoty, tylko są systematyczne, tak, aby troszeczkę odwieść od spekulacji na złotym. A na razie dzisiaj faktycznie mamy dosyć ciekawą reakcję polskiej giełdy, potężnie rosnące niektóre spółki na czele z tą, która robi cuda na stacjach paliw, w okolicach 6% bodajże, jak przed chwilą widziałem (niecałe 6%, może) i złoty, który też umacnia się wraz tym razem z rosnącą giełdą w Polsce.
NG: Przejdźmy, zatem do surowca, który zareagował faktycznie najmocniej. Rośnie ropa, a to zwiększa ryzyka inflacyjne. Należy się, zatem spodziewać, że wojna w Izraelu będzie jednak miała wpływ na globalne gospodarki?
DK: To na całe szczęście ropa zdążyła potanieć, nim dzisiaj zdrożała, więc to jest taki plus. To, na co najbardziej zwraca się w tym momencie uwagę, jeżeli chodzi o świat, to nie tyle ropa, bo tu faktycznie mogłoby dojść do jakieś zablokowania jej przepływu, gdyby Egipt stanął po jakiejś stronie.
A bo dużo ropy po prostu nawet i do Polski płynie z portów w Egipcie, która jest tam transportowana do Arabii Saudyjskiej. Więc jak Egipt by stanął przeciwko krajom zachodu, no to koniec z ropą z krajów arabskich i kropka. Natomiast dużo jest, jeżeli chodzi niepokoju o rynek gazu, dlatego, że Izrael też miał eksportować gaz do Europy m.in. No i teraz raczej te plany nie wypalą.
No i ceny również w Europie- dzisiaj gaz podrożał. Jeżeli chodzi o TTF- to jest ponad 15% wzrostu, jak na zmienność na tym rynku, no to wiadomo, że to jest w granicach jego bardzo dużej zmienności w ostatnich wielu miesiącach. Natomiast to tutaj zwraca się największą uwagę, że tutaj ten wpływ może być istotny.
NG: Był też mocniejszy ruch na złocie. Sytuacja teraz się stabilizuje. Spodziewać się czegoś jeszcze? Czy na razie mamy już po strachu?
DK: Ja myślę, że akurat tutaj złoto dostanie wsparcie być może z kilku stron, bo też wydaje się, że te wydarzenia troszeczkę ochłodzą działania Fedu, bo mamy kolejny czynnik niepewności, ogromnej niepewności, więc szanse na dalsze podwyżki stóp w Stanach maleją prawdopodobnie.
Więc to trochę złagodzi wpływ na rentowności amerykańskich obligacji, a to może złotu pomóc. Już nawet nie musi następować eskalacja konfliktu, aby złoto zaczęło troszeczkę straty odrabiać. Wystarczy, że rentowności w Stanach przestaną rosnąć, więc tutaj w ten sposób upatrywałbym wpływu tych wydarzeń na działania Fed pod kątem bardzo dużej niepewności, jak to dalej będzie eskalować.
NG: Mówi Pan o dużej niepewności. Właściwie nie wiemy, co się wydarzy. A patrząc tak ogólnie na to, co przed momentem przeanalizowaliśmy, dlaczego właściwie rynki globalnie zareagowały tak spokojnie? Nawet giełda w Izraelu.
DK: No, giełda w Izraelu dzisiaj też jest trochę pod wpływem działań pomocowych, jeżeli chodzi o tamtejszy bank centralny, tamtejszy rząd, bo mieliśmy bardzo duże wsparcie rynku walutowego, bodajże za 30 mld dolarów, mamy też otwarte linie dostępnej płynności, w związku, z czym to uspokaja bardzo mocno sytuację na rynku finansowym. Słyszeliśmy też o sprzedaży, uplasowaniu obligacji, więc tutaj na razie inwestorzy są po prostu pewni tego, że ta sytuacja nie wymknie się spod kontroli i że w tym momencie nie dojdzie do żadnej potężnej eskalacji.
Polska giełda, zresztą nie tylko polska, ale również inne rynki w historii, ciekawie zazwyczaj reagowały na rozpoczęcie konfliktów. Bo przeważnie nawet, jeżeli na początku była jakaś negatywna reakcja, to później, nawet kilka dni giełdy rosły i to nie jest jeden przypadek teraz. To są przypadki również z wielu, wielu lat i wielu konfliktów. Najczęściej porównuje się do tego rynek amerykański- S&P500, ale zazwyczaj wybucha wojna, albo jest pierwsza paniczna reakcja, a potem rynek rośnie, albo po prostu od razu rośnie.
NG: A czy jakiś zwrot, jeżeli chodzi o wojnę w Izraelu, mógłby jakoś się odbić na naszej giełdzie? Podkreślmy raz jeszcze- jesteśmy najmocniejsi w Europie w tym momencie, jeżeli chodzi o WIG20, czy raczej obecnie większym problemem dla naszej giełdy są jednak tematy lokalne?
DK: Myślę, że tematy lokalne są w tym momencie najważniejsze, bo tak, jak widać temat globalny nie wpływa na wielkie zawirowania na rynku finansowym, jako takim, więc polska giełda może żyć rynkiem lokalnym i tym, co się wydarzy już w ten weekend. I od wyników, czy też od pewności, bo już nawet nie sam wynik jest na tyle ważny, co po prostu żeby był jednoznaczny.
Bo wydaje mi się, że jesteśmy też na skraju jakiegoś scenariusza, takiego- niejednoznaczności wyniku wyborów. I to byłoby najgorsze, czyli brak możliwości utworzenia rządu, bo to może się przedłużać w czasie i to byłoby straszne dla polskiej giełdy prawdopodobnie.
Natomiast, jeżeli będzie też jakaś jednoznaczność, nieważne, w którą stronę, ale byleby to było jednoznaczne, no to sytuacja może się wyklarować. A wiadomo, że jedna strona jest bardziej pro unijna, druga jest mniej pro unijna. Polska giełda żyje trochę inwestorami zagranicznymi, więc dla nich ta pro unijność jest ważniejsza i wtedy rynek mógłby odetchnąć z większą ulgą.
NG: Daniel Kostecki, główny analityk rynków CMC Markets był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
DK: Dziękuję również.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV