MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Oszustwa inwestycyjne w sieciach społecznościowych pojawiły się wraz z samymi sieciami społecznościowymi. To sposób wyłudzania pieniędzy poprzez podszywanie się pod budzące zaufanie spółki, przedsiębiorców albo polityków. Wartość oszustw dokonanych w ten sposób to ponad połowa wszystkich dokonanych w social mediach. Choć liczba oszustw nie jest wcale największa właśnie w tej kategorii oszustw inwestycyjnych.
Z nami jest Anna Kwaśnik, kierowniczka zespołu projektów informacyjno-popularyzatorskich w NASK. Dzień dobry. Witam w BIZNES24.
ANNA KWAŚNIK, NASK: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Oszustwa inwestycyjne, czyli takie reklamy, które pojawiają się w mediach społecznościowych, zachęcające nas do zainwestowania z hasłami, które możemy nawet pokazać na ekranie. Hasłami, które informują o gwarantowanym dochodzie dla każdego Polaka: 34 tysiące złotych, czeka nas bardzo wysoka kwota. One się zaczęły pojawiać w 2021 roku wraz z gwałtownymi obniżkami stóp procentowych, kiedy możliwość szybkiego zarobienia czy korzystnej inwestycji stała się coraz trudniejsza. Takie reklamy pojawiają się w internecie. Na jakim mechanizmie one bazują? Bo wszystkie te reklamy, chociaż zróżnicowane, to w pewnym momencie następuje ten moment oszustwa. W którym momencie?
AK: Przede wszystkim jest to ten moment, kiedy użytkownik natrafia na takie oferty, bo gdzieś tam chęć ulokowania swoich oszczędności w funduszu inwestycyjnym, który rzekomo jest gwarantowany, który rzekomo może przynieść ogromny zysk, zachęca użytkownika do tego, żeby rzeczywiście wejść w taką reklamę, żeby rzeczywiście pobrać aplikację, do której namawia go reklama, czy też po prostu przelać pieniądze, gdzie jest proszony w kolejnych etapach. Przede wszystkim jest to chęć takiego wzbogacenia się przez nas i chęć zarobienia szybko pieniędzy, co niestety bardzo często prowadzi tak naprawdę do utraty naszych środków finansowych.
MD: A czy samo kliknięcie w te reklamy jest już zagrożeniem?
AK: Samo kliknięcie w reklamy nie. Gorzej jest w tym momencie, kiedy wypełnimy formularz kontaktowy, za pomocą, którego przekazujemy swoje dane, albo też, który może już bezpośrednio prowadzić do strony podszywającej się chociażby za nasz bank, czy do strony, która podszywa się do jakiegoś tam funduszu. I w momencie, kiedy wprowadzamy nasze dane osobowe, kiedy wchodzimy chociażby na naszą bankowość elektroniczną, wtedy wówczas może doprowadzić do utraty naszych środków finansowych czy naszych danych.
MD: Czy nie ma sposobów, aby się zabezpieczyć przed tymi reklamami? Nawet teraz mogę otworzyć sobie dowolną stronę dotyczącą rynku kapitałowego i mam pewność prawie stuprocentową, że zobaczę tam malutką reklamę, mniejszą lub większą, zachęcającą do tego, aby właśnie zainwestować, aby dowiedzieć się o nowym sposobie na poprawienie bytu Polaków. Nie ma na to sposobu?
AK: Rzeczywiście tych stron internetowych jest bardzo dużo. Te reklamy atakują nas nie tylko w mediach społecznościowych, ale też w wyszukiwarkach różnego rodzaju. My zachęcamy do tego, aby z rozwagą podchodzić do takich ogłoszeń. Jeśli nawet kliknęliśmy, to zachowajmy ten zdrowy rozsądek. Spójrzmy na to racjonalnie. Czy jest to możliwe, że po wpłacie tysiąca złotych otrzymamy 32 tysiące? Zachowajmy ten zdrowy rozsądek. Zatrzymajmy się na chwilę i przede wszystkim zweryfikujemy, czy strona, na której jesteśmy jest tą właściwą, czy rzeczywiście należy ona do podmiotu czy instytucji, za którą się podaje. I dopiero, gdy uzyskamy taką stuprocentową pewność, dopiero wtedy podejmujmy kolejne kroki i kolejne działania.
MD: A kiedy uzyskamy pewność, że to nie jest strona banku, to nie jest strona medium ani instytucji, za którą się podaje. To, czy możemy się zabawić w takiego tropiciela scamu internetowego i zgłosić gdzieś tę stronę do np. usunięcia?
AK: My przede wszystkim zachęcamy do tego, aby wszelkie takie nietypowe strony internetowe, podejrzane czy nawet już fałszywe strony internetowe zgłaszać do zespołu CERT Polska. Można to zrobić na stronie www.cert.pl, wejść w okienko „zgłoś incydent” i tam się przeklikać i taką stronę internetową zgłosić, dzięki czemu strona ta, jeżeli rzeczywiście zostanie uznana za fałszywą, zostanie zablokowana i inni użytkownicy internetu nie będą mieli po prostu do niej dostępu.
MD: O tym, że padają ofiarami takich przestępstw, słyszymy od wielu osób i to niezależnie od wieku. W ostatnich miesiącach mieliśmy historię 97 latka, który dał się nabrać na inwestycję w Baltic Pipe i tam przelał swoje oszczędności życia. Również Agata Młynarska – znana dziennikarka dała się nabrać na tego typu oszustwo, więc każdy może się nabrać, naprawdę w internecie buszując. Czy mamy jakieś dane, które pokazują skalę tego przestępstwa w Polsce? Czy my chętnie zgłaszamy to, że zostaliśmy oszukani?
AK: Same oszustwa inwestycyjne ciężko sklasyfikować, ale rzeczywiście widzimy wzrost tych oszustw związanych z phishingiem, czyli z tymi wszystkimi niebezpiecznymi linkami i stronami, które służą tak naprawdę do wyłudzania danych i pieniędzy. Już od kilku lat obserwujemy, że rzeczywiście tendencja jest wzrostowa i statystyki za rok 2023 zespołu CERT Polska rzeczywiście potwierdzają to, że tych zgłoszeń jest bardzo dużo. I rzeczywiście te przestępstwa związane z wyłudzaniem naszych danych, czy to za pośrednictwem inwestycji, czy jakichkolwiek innych stron internetowych, rzeczywiście jest stale bardzo wysoka.
MD: Ja znalazłem takie dane ze Stanów Zjednoczonych, które mówią o tym, że scamy inwestycyjne w mediach społecznościowych to jest tylko 20% liczby wszystkich oszustw dokonywanych w mediach społecznościowych, ale już stanowią 53% wartości tych oszustw, więc one mogą być szczególnie niebezpieczne. Bardzo dziękuję Pani za ten komentarz i ostrzeżenie naszych widzów. Anna Kwaśnik, kierowniczka zespołu projektów informacyjno-popularyzatorskich w NASK, była naszym gościem. Dziękuję bardzo.
AK: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV