PKP CARGO ZE SŁABYM WYNIKIEM (ROZMOWA)

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: A teraz o PKP Cargo, bowiem zamiast spodziewanego niewielkiego zysku spółka zaraportowała, że w trzecim kwartale poniosła 8 mln złotych straty. A jeden z członków zarządu spółki odmówił podpisania się pod raportem.

Przychody wyniosły 1 miliard 270 mln złotych w trzecim kwartale. Przed rokiem, w analogicznym okresie spółka raport miała niemal 100 mln złotych więcej. Od stycznia do końca września przychody PKP Cargo wyniosły zaś prawie 4 miliardy 170 mln i były o 350 lepsze od tego samego okresu roku ubiegłego. Podobnie sprawa wygląda z zyskiem w spółce. Trzeci kwartał PKP Cargo kończy stratą w wysokości prawie 8 mln złotych. Rok wcześniej w tym okresie spółka pochwaliła się trzydziestoma ośmioma milionami złotych straty.

Jednak po dziewięciu miesiącach tego roku PKP Cargo zarobił prawie 102 miliony złotych. To wynik o 100 milionów lepszy od tego, co spółka pokazała rok temu. Sprawozdania finansowego nie podpisał jednak członek zarządu ds. operacyjnych, Marek Olkiewicz. A poszło o rezerwę w wysokości prawie 21 mln złotych, którą utworzyło PKP Cargo na spłatę odsetek. O wynikach i o tym, co dzieje się w spółce porozmawiam teraz z doktorem Maciejem Jankiewiczem, członkiem zarządu PKP Cargo ds. finansowych. Dzień dobry Panie prezesie. Witam w BIZNES24.

MACIEJ JANKIEWICZ, PKP CARGO: Dzień dobry Państwu. Dzień dobry panie redaktorze.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

MD: Dlaczego tak słabe wyniki? Tak w bardzo ogólnym ujęciu…

MJ: Nie traktujemy tych wyników, jako słabych. Pojawiło się zdarzenie nadzwyczajne, które faktycznie ma odzwierciedlenie w wyniku. To jest kwestia tej rezerwy. Natomiast jak na sytuację spowolnienia, (bo nie określam jej, jako recesja, jest to ewidentne spowolnienie) i konsekwencje szczytu węglowego, któremu podołaliśmy, ale odbiło się to na innych przewozach, które musimy odbudować, to jest to naprawdę całkiem dobry wynik. Gdybyśmy, spojrzeli na ten wynik właśnie z tą korektą, ze świadomością konsekwencji tej rezerwy zawiązanej na 20,5 miliona złotych to byłby naprawdę ciągle bardzo dobry wynik, znacząco lepszy od sytuacji sprzed roku, a już znacząco, znacząco lepszy od lat covidowych.

MD: No właśnie. Powiedzmy, po co została utworzona ta rezerwa? 21 milionów złotych na odsetki? Ale, o co chodzi dokładnie?

CZYTAJ TEŻ: SŁABE WYNIKI PKP CARGO

MJ: Wiążemy rezerwy szacując prawdopodobieństwo ziszczenia się zdarzenia, zmaterializowania się prawdopodobieństwa wypływu. Od jednego z kontrahentów przez okres znacząco ponad roku nie otrzymywaliśmy not odsetkowych, pomimo zdarzających się opóźnień w regulowaniu zobowiązań. I szacowane one były wielokrotnie, jako prawdopodobieństwo na bardzo niskim poziomie. Stąd na tej pozycji rezerwy nie były tworzone. Teraz w tym kwartale pojawiła się ta pozycja i ona dotyczy ostatnich siedmiu kwartałów.

MD: A, możemy wiedzieć, co to za kontrahent?

PKP CARGO ZE SŁABYM WYNIKIEM (ROZMOWA) — źródło: BIZNES24

MJ: Gdybyśmy rozłożyli to na siedem kwartałów, to naprawdę znacząco mniej istotnie wpłynęłoby na ten kwartał. Ale nie pojawiały się żadne sygnały ani też dokumenty, oczywiście noty, które by wskazywały na to, że powinniśmy uwzględniać tę pozycję w kosztach, czy wiązać na to rezerwę.

MD: Dlaczego jeden z członków zarządu w takim razie nie chciał się podpisać pod raportem? Chodziło o tą rezerwę, właśnie?

MJ: Tak, chodzi o tą rezerwę. Nie wiem, z czego to wynikało. W mojej interpretacji wynikało to z jakiegoś głębokiego niezrozumienia sprawozdawczości, pod której rygor podpada każda spółka notowana. No, tak się stało, że akurat teraz ta nota się pojawiła. Nie mieliśmy innego wyjścia, mimo, że jak wskazał kolega z zarządu – poddaje w wątpliwość spółka czy kontrahent, czy faktor jest stroną, która powinna wystąpić do nas z notą odsetkową.

Co do zasady jednak, zgodnie z kodeksem cywilnym nie kwestionuje spółka zasadności naliczenia tej pozycji. Też weryfikowaliśmy ją, co do wysokości adekwatności. Pozostaje rozstrzygniecie tylko, kto jest stroną we wzajemnych rozliczeniach, czy faktor czy kontrahent.

Natomiast szanując wszelkie reguły, którym spółka zawsze sprostała i teraz też czyni zadość, od razu uruchomiliśmy weryfikację wielkości tej kwoty i w adekwatności związaliśmy rezerwę. Noty wpłynęły na kwotę 23 miliony 400 tysięcy, ale w adekwatności czasowej ujęliśmy to w tym trzecim kwartale. Za wszystkie siedem pozostałych kwartałów w wysokości właśnie 20,9 miliona.

MD: Panie doktorze, ja się jednak jeszcze zatrzymam przy tym podpisie brakującym. Czy w takim razie raport jest ważny? Czy on jest oficjalny, jeżeli jeden z członków zarządu go nie podpisał?

MJ: Tak. Jednoznacznie jest ważny. Sprawozdanie finansowe zostało przyjęte na posiedzeniu zarządu. Przy podpisywaniu sprawozdania jeden z członków zarządu podjął inną decyzję. Nie zgadza się z utworzeniem rezerwy i skorzystał z prawa, które mu przysługuje. Zdajemy sobie sprawę, że jest to precedens, natomiast miał pełne prawo zastrzec, że się z tą decyzją nie zgadza. W każdej innej decyzji zarząd podejmuje decyzje kolegialnie i niezależnie od siły charakteru i poglądu członkowie zarządu realizują uchwałę czy decyzję podjętą wspólnie. To jest inna sytuacja.

MD: Ale teraz chyba możecie spodziewać się kontroli skarbowych? Nadzoru finansowego?

MJ: Tak, możemy się tego spodziewać. Natomiast proszę zwrócić uwagę, że Cargo zawsze rzetelnie informowało i rynek i na konferencjach, w kontaktach bezpośrednich z analitykami, z dziennikarzami. Odkąd jest na giełdzie od 10 lat, nigdy nie mieliśmy jakiś perturbacji z audytorem czy z urzędem skarbowym właśnie. Zawsze sprawozdanie było bez zastrzeżeń, tutaj jestem absolutnie spokojny.

MD: Trzymam kciuki za to, aby się udało te wątpliwości wytłumaczyć. Dr Maciej Jankiewicz, członek zarządu PKP Cargo ds. finansowych był z nami. Dziękuję za rozmowę.

MJ: Bardzo dziękuję. Zapraszam dzisiaj na jedenastą konferencję wynikową.