Po chwilowym wiosennym wyhamowaniu, pieniędzy w obiegu zaczęło nam znów przybywać szybciej. Czy to oznacza, że powinniśmy się martwić powrotem do wzrostów inflacji?
Jak podał Narodowy Bank Polski w czerwcu podaż pieniądza M3 – to tzw. szeroka miara, obejmująca m.in. kredyty, lokaty i pieniądze które firmy i gospodarstwa domowe trzymają w gotówce i na rachunkach bieżących – wzrosła o 7,9% w ujęciu rocznym, wobec wzrostu o 7,1% miesiąc wcześniej. Czerwcowy wzrost jest najwyższy od kwietnia 2022 roku.
Wartość pieniądza w obiegu wyniosła na koniec czerwca 2 bln 157 mld zł i była o 600 mln zł niższa niż przed miesiącem.
Jak podał bank centralny wartość depozytów ogółem na koniec czerwca br. wyniosła 1 bln 786 mld zł, co oznacza brak zmian. Natomiast wartość kredytów spadła o 0,1%, do 1 bln 476 mld zł.
