MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Od grudnia 2023 roku pojawiły się problemy z terminową wypłatą dofinansowania dla mieszkańców, którzy otrzymali uprzednio pozytywną ocenę wniosku o dotację w programie Czyste Powietrze. Zaległości za poprzedni rok wynosiły we wszystkich wojewódzkich funduszach ochrony środowiska około 300 mln złotych, a z początkiem nowego roku narastały podobno o około 100 milionów złotych tygodniowo. Z nami jest Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzień dobry, witam w BIZNES24.
PAWEŁ MIROWSKI, NARODOWY FUNDUSZ OCHRONY ŚRODOWISKA I GOSPODARKI WODNEJ: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Czy te zaległe środki już trafiają do beneficjentów, czy dopiero tam zmierzają? No i zastanawiam się jak można przyznawać pieniądze, jeżeli nie miało się dotacji, jeżeli nie miało się środków w budżecie? Proszę to wyjaśnić.
PM: Tak. Na początku chciałbym uspokoić wszystkich, że program Czyste Powietrze jest i będzie realizowany. Pojawiały się też informacje o tym, że program Czyste Powietrze zbankrutował, nie będzie realizowany. To jest podstawowy i tak naprawdę główny program, który pomaga w tym momencie Polakom uzyskać dofinansowanie do wymiany źródeł ciepła, ale także poprawy efektywności energetycznej budynków, bo ten element jest niezwykle istotny.
I to też trzeba podkreślać, że program Czyste Powietrze to nie tylko na wprost walka ze smogiem, ale także z ubóstwem energetycznym poprzez oszczędzanie energii i poprzez wykonywaną termomodernizację budynków.
Pieniądze popłynęły do wojewódzkich funduszy. W ubiegły piątek, blisko 260 mln złotych zostało przekazane wojewódzkim funduszom. Wojewódzkie fundusze, można powiedzieć, stały w „blokach startowych‟ z tymi wnioskami o płatność, które wcześniej nie zostały zrealizowane z powodu rzeczywiście tej zadyszki, bo tak to można nazwać czasową zadyszką, finansowaniu programu Czyste Powietrze. Zatem te środki finansowe, które przekazaliśmy wojewódzkim funduszom, są wypłacane.
Oczywiście na bieżąco także spływają z poszczególnych wojewódzkich funduszy nowe wnioski o płatność, bo program tak jak wspomniałem, jest realizowany. 766 tysięcy wniosków na ponad 22 miliardy złotych zostało złożonych do wojewódzkich funduszy. Natomiast można podejmować zobowiązania rzeczywiście jak te środki są.
Natomiast podejmowanie, przyjmowanie wniosków i ocena tych wniosków, przyznanie takiej decyzji przez zarząd wojewódzkich funduszy o tym, że ta dotacja się należy, następuje w momencie, kiedy zostanie formalnie i merytorycznie oceniony wniosek o dofinansowanie. Jeżeli spełnia się warunki programu i chce się zrealizować zadanie, które wpisuje się w założenia programu, to taka decyzja o przyznaniu dofinansowania do maksymalnej kwoty może być zrealizowana, natomiast później przychodzi składanie wniosków o płatność i rozliczanie tej inwestycji.
I tutaj rzeczywiście, jeżeli tych środków finansowych by nie było, to takie czynności nie mogą być wykonywane. Natomiast tak jak wspomniałem, środki zostały przekazane wojewódzkim funduszom. My dbamy o to. W tej chwili mamy złożone wnioski o płatność dla tzw. prefinansowanie KPO do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, do PFR-u dokładnie, na ponad miliard złotych. Wypełniamy określone warunki, które umożliwiają przyznanie i realizację tych wniosków o płatność.
Zatem robimy wszystko, żeby te środki finansowe już teraz płynnie były przekazywane do wojewódzkich funduszy. Zatem naprawdę zachęcam wszystkich do tego, żeby korzystać z programu i nie żyć jakby w trwodze i strachu, że program może być przerwany i możemy zostać niejako na lodzie bez tego dofinansowania, które już wcześniej zostało przyznane lub które zostanie przyznane z tych wniosków, które spływają do wojewódzkich funduszy, a to jest od 4 do 5 tysięcy wniosków tygodniowo. Zatem to jest ogromna liczba, rzesza Polaków, którzy chcą uzyskać te dotacje.
Żeby jeszcze uspokoić te osoby, które być może teraz zastanawiają się, czy warto, to chciałem podkreślić, że w planie finansowym Narodowego Funduszu na bieżący rok zapisanych zostało blisko 5,5 miliarda złotych wydatkowania środków finansowych na realizację programu. To jest 35% wszystkich wydatków dotacyjnych, które narodowy fundusz zamierza przekazać w roku 2024.
A plan finansowy Narodowego Funduszu to załącznik do ustawy budżetowej, która jak słyszeliśmy w materiale wcześniej, została już przekazana do podpisu do pana prezydenta. Zatem te pieniądze są zapisane w planie finansowym, a my będziemy realizować program Czyste Powietrze nieustannie, bo chcemy, żeby Polacy otrzymywali dotacje na to, żeby żyć w bardziej komfortowych warunkach.
MD: Kolejne „numery” tego programu też pewnie będą wprowadzane, bo to jest kolejna edycja w zasadzie, która jest teraz realizowana obecnie. To cieszy i chciałbym to podkreślić:
Słyszeli Państwo, będzie realizowany program Czyste Powietrze dalej, a środki, których zabrakło pod koniec 2023 roku już popłynęły i będą zmierzały do tego, aby być wypłaconymi beneficjentom.
Ale Panie Prezesie, zapytam jeszcze o można powiedzieć awanturę z pompami ciepła, bo również nasi widzowie skarżyli się na przypadki wymiany systemu ogrzewania w domach, po której to wymianie rachunki wzrosły, a więc pompy były nieefektywne. A dostały dofinansowanie ze strony Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Co takiego, jeżeli chodzi o pompy? Jak można naprawić tę sytuację?
PM: Ten problem, który przywołał pan redaktor jest wielowątkowy. Natomiast jednym z takich wątków głównych, który my realizujemy już i chcemy się nim zaopiekować, i to podkreślę: nie sami, ale w porozumieniu z szeroko rozumianą branżą, którą pan redaktor przywołał; to jest ważne, bo można wymyślić różne rozwiązania, ale my chcemy wprowadzać skuteczne rozwiązania, to jest skuteczna realizacja listy ZUM.
Bo w programie Czyste Powietrze jest taka lista urządzeń i materiałów. Ona jest potocznie nazywana listą ZUM i chcemy zadbać o to, żeby dofinansowania w programie Czyste Powietrze można było uzyskać tylko i wyłącznie na urządzenia, w tym pompy ciepła, które wpisane są na tą listę ZUM.
Na rynku polskim pojawiły się azjatyckie pompy ciepła, które nie spełniały wymogów, tzn. inne parametry były podawane w karcie produktu – etykiecie energetycznej, niż w rzeczywistości ta pompa generowała w trakcie użytkowania. Od tej pory chcemy (od niedalekiej przyszłości i to już mamy ustalone z branżą) wprowadzić zasadę, żeby ten, kto chce być wpisane na listę ZUM musi przedstawić raport z badania w akredytowanym laboratorium, które zlokalizowane jest na terenie Unii Europejskiej bądź krajów EFTA.
To ma ustrzec przed udzieleniem dofinansowania na pompy ciepła, które tak jak wspomniałem odbiegają parametrami technicznymi od tych, które podawane są w dokumentach towarzyszących pompie ciepła. Zatem już nie będzie można uzyskać dotacji na takie urządzenia, które generują wysokie rachunki.
MD: Bardzo dziękuję. To mówił Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jak Państwo słyszeli, pompy ciepła tylko takie, które są na liście ZUM. Z certyfikatem. Takich Polsce też nie brakuje. Dziękuję pięknie za rozmowę.
PM: Dziękuję bardzo.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
