Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

PATRZ UWAŻNIE NA CENY ENERGII. JAK UNIKNĄĆ DROGIEGO PRĄDU? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BINZES24: Warto, żebyśmy porozmawiali o energii elektrycznej. Wszyscy teraz będą dostawali rachunki za energię elektryczną już bez tarczy, jeśli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa. Mam nadzieję, że zadbaliście o dobrą umowę i zastanowiliście się, ile bez tej tarczy będziecie płacić. Bo według relacji z rynku zdarzają się nawet takie małe firmy, którym przychodzą rachunki sięgające trzech złotych za kilowatogodzinę. Ile zużywa mała firma? Oczywiście każda inaczej. No, ale trzeba sobie przemnożyć liczbę zużywanych co miesiąc kilowatogodzin energii przez takie na przykład półtora, 2,5-3 złotego i zobaczyć, ile z tego wyjdzie. To, ile płacimy za energię elektryczną jest w dużym stopniu wynikiem pracy ustawodawcy.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


Najpierw zbiera się rząd i znajduje świetne rozwiązania biznesowe dla koncernów energetycznych, w których ma udziały, a następnie Posłowie większości rządzącej uchwalają przepisy, w wyniku których te koncerny wystawiają nam faktury z szeregiem różnych elementów. Jednym z nich jest ponad 11 zł opłaty mocowej, która wróciła na rachunki dla gospodarstw domowych. No i teraz rząd dziś właśnie będzie się zajmował projektem ustawy, na podstawie której będzie można przeprowadzić dogrywkowe przetargi mocowe na koniec dekady, m.in. na 2029 i 2030 rok.

Dlaczego nasze rachunki określane są na poziomie ustawowym? Co jest nie tak z naszym biznesem energetycznym? Maciej Sieracki, założyciel i CEO firmy Naster jest naszym gościem. Witam bardzo serdecznie.

MACIEJ SIERACKI, NASTER: Dzień dobry. Serdecznie witam.

RM: Specjalizujecie się od 2010 w odnawialnych źródłach energii, sprzedajecie całkiem spore wolumeny energii już w tej chwili swoim klientom. Czy w Waszym biznesie te wszystkie rozwiązania ustawowe też pomagają Wam ustawić biznes tak, jak dużym, państwowym koncernom?

MS: Redaktorze, to o czym redaktor wspomina jest bardzo, bardzo szerokim tematem. Moglibyśmy tutaj pół godziny rozmawiać o tym, dlaczego energia jest tak droga i jak rząd na to wpływa. I tak naprawdę tutaj jest to wielopoziomowy problem i też rozłożony w czasie. W związku z tym to wszystko też zależy, w jakim momencie klienci podpisywali kontrakty na energię oraz w jakim momencie ze względu na cenę energii byliśmy i do czego dążymy.

Teraz tak: Może podzieliłbym tę kwestię na dwie części. Pierwsza to jest kwestia sfery politycznej i sfera, która jest po stronie Unii Europejskiej, czyli dlaczego mamy takie wysokie koszty energii. Dlatego, że jest tak zwany podatek ETS, który waży na tej energii co najmniej w połowie, w zależności od kraju.

I Polska niestety jest krajem, który ma najbardziej emisyjną gospodarkę, jeżeli chodzi o wytwarzanie energii i w związku z tym jesteśmy najbardziej obciążeni tym podatkiem. I od dwóch lat praktycznie Polska niestety ma jedną z najwyższych cen energii, jak nie najwyższą.

RM: Ja bym nie narzekał na Pana miejscu na ETS, bo on jest tym mechanizmem, który powoduje, że ceny emisyjnego prądu idą w górę i powstaje przestrzeń biznesowa, w której firmy takie, jak Pańska mogą się rozwijać.

MS: Nie, teraz to w żaden sposób tutaj redaktorze w ogóle nie pomaga. Myślę, że on przeszkadza bardzo przedsiębiorcom po pierwsze i polskiemu przemysłowi. To, że my pracujemy na rynku energii od 15 lat i wcześniej sprzedawaliśmy energię, co prawda ETS, ten podatek to jest praktycznie od 2005 roku, ale trzeba wziąć pod uwagę, że wtedy to cena za tonę to było 3 euro do 5 euro w 2017 roku, podczas gdy w tym momencie jest to kilkadziesiąt euro, a był moment, że prawie dochodziła do 100 euro za tonę.

W związku z tym to kompletnie nie zależy od naszego biznesu. Nasi klienci na tym cierpią, mając bardzo wysokie ceny energii. Ja nie chcę, broń Boże, narzekać na Unię Europejską, bo to nie o to chodzi, tylko uważam, że w Chinach też jest podatek ETS. Tylko on jest w wysokości 5 dolarów za tonę i jest ustalany stale.

Ja uważam, że podatki nie powinny zależeć od rynków, rynków finansowych czy rynków podaży popytu, tylko podatek, który jest stały, gdzie firmy mogą to zabudżetować. I to też jest druga kwestia, to jest też kij a nie marchewka. Na przykład Chiny raczej stosują marchewkę, czyli inwestujcie w odnawialne źródła energii, a nie musicie inwestować w odnawialne źródła energii.

Dzięki temu ich przemysł się dalej rozwija i ma możliwości. I to już jest rolą przedsiębiorców oraz rolą stowarzyszeń, przedsiębiorców to, żeby naciskać na rząd a rząd, żeby naciskał na Unię Europejską, żeby ten podatek ułożyć. I na to nie mamy wpływu.

RM: A wie Pan, że ci, co właśnie są ofiarami ETS-u, czyli ci, których pokazujemy tak w pewnym uproszczeniu i przykładowo na ekranie mówią pytani dlaczego jest drogi prąd, oprócz ET-u, to mówią przede wszystkim, że to dlatego, że są takie firmy jak Naster, bo im więcej tanich, odnawialnych źródeł energii, tym droższy musi być prąd, bo trzeba równoważyć rynek, bo trzeba było stworzyć drugi produkt, w którym jest moc. I za tę moc oczywiście end userzy, czyli ci, którzy płacą ostateczne rachunki, muszą zapłacić. No i to jest w sumie Wasza wina.

MS: No tak, to jest częsty argument. Niestety jest nietrafiony i nieprawdziwy, bo gospodarka Unii pokazuje, że te kraje, które mają najwyższy poziom energii zielonej, mają najniższe ceny. Oczywiście nie jesteśmy 100% w stanie w tym momencie uzyskać energii z wiatru/słońca czy łącznie z magazynami, ale są kraje, które łączą to z energią z wody.

Przykład Portugalii, gdzie 90 procent energii w tym momencie jest OZE i mają jedne z najniższych cen energii. Oczywiście, że mają możliwość stawiania wiatraków, bo całkiem nieźle tam wieje, ale po pierwsze fotowoltaika, która może tam świecić prawie cały rok.

Niemniej jednak uzyskali jedne z najniższych cen energii, a w tej chwili przemysł będzie przychodził tam, gdzie są najniższe ceny energii. W związku z tym myślę, że to nie jest do końca prawda. Po drugie, 10 lat przespaliśmy w cudzysłowie i nie chcę tu nikogo obciążać, konkretnie żadnego rządu, ale wiemy, kto rządzi przez ostatnie 10 lat, gdzie tak naprawdę tych inwestycji praktycznie nie było. Najtańszym źródłem w tym momencie na całym świecie, jeżeli chodzi o wytwarzanie jest wiatr z lądu, a nie morski. My w tej chwili będziemy inwestować w farmy wiatrowe na offshore bo są to ogromne inwestycje.

RM: Te są wielkie i kosztowne.

MS: One będą zwracać się naprawdę latami, ale też widać to po aukcjach na wsparcie i modele różnicowe, które mówią o cenach z kosmosu. To są ceny około 500 złotych, gdzie na przykład w Anglii aukcje były na 300 złotych. To będzie miał ogromny wpływ za kilka lat na nasz rynek i to nie poprawi nam stanu.

Kolejna kwestia: energetyka jądrowa. Energetyka jądrowa jest jednym z najdroższych źródeł na świecie. Kwestia jest tylko taka, że oczywiście jest to stabilne źródło i jak najbardziej jestem za tym, żeby rozwijać takie źródła, ale nie jako główny motor rozwoju polskiej gospodarki, a nie mówiąc już o SMR, które w ogóle nie wiadomo jaki będą mieć tzw LCOE czyli w ogóle nie wiemy, ile będzie kosztować megawatogodzina, a jeżeli wiemy, to nie wiadomo skąd te dane mogą pochodzić.

Bo trzeba wziąć pod uwagę, że energetyka to nie tylko, że budujemy taką wielką elektrownię, ale potem przez wiele lat będziemy musieli utrzymywać, remontować, a potem jeszcze kiedyś trzeba będzie przez te 60 lat utrzymywać ją, nawet jak nie będzie funkcjonować.

RM: Czy Pan rozumie i może nam ewentualnie wytłumaczyć jak działa ten mechanizm, że jak rząd teraz uchwali ustawę, która pozwoli przeprowadzić dogrywkowe przetargi na moc w końcu tej dekady (bo to dotyczy 2029 i 2030 roku), to koszty energii elektrycznej dla gospodarstw domowych będą wyższe o 2,5 miliarda, a dla małych i średnich przedsiębiorstw o 4 miliardy, bo takie kwoty są w ogóle wskazane w skutkach legislacji, które towarzyszą temu projektowi. Dlaczego to się musi odbywać na poziomie stanowienia prawa? Takie dociążanie użytkowników czy konsumentów?

PATRZ UWAŻNIE NA CENY ENERGII. JAK UNIKNĄĆ DROGIEGO PRĄDU? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

MS: Redaktorze, to może wytłumaczę w ogóle, z czego to wynika. I niestety łączy się to jak zwykle z podatkiem ETS. Niestety będę trochę monotonny, ale powiem dlaczego tak jest. Mianowicie przez to, że podatek ETS to takie źródła wytwarzania jak węglowe, czyli czyli z węgla kamiennego i brunatnego są znacznie droższe.

W związku z tym nie są w stanie konkurować z innymi źródłami, takimi, jak wiatr czy słońce i wymagany jest system, który pozwoli im funkcjonować. Dlatego jest coś takiego jak rynek mocy, który pozwoli tym źródłom wejść na rynek i dalej funkcjonować, bo inaczej bez tego wsparcia niestety musiałyby zamknąć swoją działalność. Wykazywałyby ogromne straty.

RM: A to nie jest tak, że rynek mocy pozwala im utrzymywać moc w momencie, kiedy nie jest potrzebna? Bo jak będzie potrzebna, to wtedy właśnie się okaże, że one muszą być włączone i czynne, czyli trzeba pokryć koszty działania bez, że tak powiem, przychodowego?

MS: Tak. Już tłumaczę. Czyli ze względu na to, że one nie są konkurencyjne, są przez dłuższy czas nieużyteczne, nie są użytkowane lub pracują nie w pełnej mocy. I tą rezerwą mocy PSE dysponuje też między innymi po to, żeby móc w razie czego uzupełnić brakujące moce, które mogą w danym momencie wystąpić. I gdyby ta energetyka starego typu, czyli oparta o węgiel, była konkurencyjna, nie byłoby takiej konieczności z tego względu, że po prostu mogłaby cały czas pełną parą, tak powiem kolokwialnie, pracować dla naszej korzyści i nie wymagałoby tutaj żadnego uzupełnienia, wspierania.

Jest to głównie forma wsparcia tak naprawdę dla starej energetyki, ponieważ jest niekonkurencyjna w obecnych warunkach rynkowych i podatku ETS. To jest główny czynnik. Teraz mamy drugą kwestię. Znowu, żeby mieć tanią energię, inwestujemy sporo farmy słoneczne, wiatrowe, magazyny energii, teraz. I właśnie tego elementu, czyli magazynów energii, najbardziej nam brakuje do tego, żeby ta energia była bardziej stabilna, ta z nowych źródeł. A praktycznie tych inwestycji nie było. Dopiero teraz będziemy za niedługo budować około 4 GW mocy w magazynach i to jest główny powód, żeby zanim dojdziemy do większej skali magazynów no musimy mieć jakąś moc, a ta moc jest w starych elektrowniach.

I tak to niestety koło się zamyka. Więc tak to wygląda. A niestety na samym końcu: przez zaniedbania polityków politycy próbują to leczyć podatkami w postaci opłat mocowych. No i niestety nic z tym nie zrobimy, póki nie zainwestujemy w rezerwy mocy.

RM: Tak na marginesie ponarzekaliśmy trochę na ETS, ale warto, żeby Państwo pamiętali o tym, że pieniądze ze sprzedaży praw do emisji trafiają do budżetu państwa w Polsce i teoretycznie powinny być przeznaczane na finansowanie kosztów wdrożenia odnawialnych źródeł energii. Wygląda na to, że głównie za te koszty płacimy my w naszych rachunkach.

MS: Redaktorze, pytanie, czy do tej pory przez ostatnie 10 lat koszty ETS-u i koszty tych emisji w ogóle były na finansowanie odnawialnych źródeł energii? Obawiam się, że to jest problem „czarnego worka” naszego, naszego wspaniałego rządu i budżetu. I rozpływało się i skapywały jakieś drobne kwoty na pewne inwestycje, które nie zawsze były trafione.

RM: Ale też żebyśmy byli sprawiedliwi. O tym, jak ta ścieżka rośnięcia kosztów emisji będzie wyglądała, to było wiadomo już w 2010 roku. Więc tak po mojemu to przespane jest nie ostatnie 8 czy 10, ale ostatnie 15 lat, prawdę powiedziawszy.

Na koniec jeszcze pytanie o sam Naster, bo jesteście takim biznesem z przychodami za 2023, rozumiem, że za 2024 rok nie są jeszcze dostępne, 17,5 mln jeśli chodzi o przychody i jednomilionowym jeśli chodzi o zysk. W 2022 zrobiliście emisję akcji pod crowdfunding udziałowy. A myślicie o jakimś wejściu na rynek kapitałowy, na NewConnect? Albo może nawet na. no nie, chyba na duży parkiet to jeszcze byłoby za wcześnie, ale przynajmniej na NewConnect?

MS: Od czterech lat naszym celem było wejście na giełdę. Niestety klimat na dla firmy z branży energetycznej, a trochę też OZE nie był za bardzo łaskawy ze względu na to, że pewne firmy trochę nie dowoziły tak powiem kolokwialnie. Więc cały czas czekamy na lepszy moment. Myślę, że w przyszłym roku będziemy robić emisję już na NewConnect.

RM: Przyszłym roku, czyli w 2026?

MS: W 2026. Pytanie też, czy warto powiedzieć parę słów o tym, co jednak firmy mogą zrobić z tym, żeby obniżyć koszty energii? Na co powinny zwrócić uwagę? Tylko myślę, że to też jest taki troszeczkę temat dłuższy. Jeżeli redaktor będzie chciał, możemy się umówić na chwilkę i też powiedzieć przedsiębiorcom co mogą zrobić.

RM: Tak, to jak prezes będzie miał czas, to redaktor zaprosi, oczywiście. W skrócie rzecz ujmując, oczywiście można skorzystać i świetnie sobie zdajemy z tego sprawę i rozmawialiśmy o tym też w naszym programie już wielokrotnie, że można poszukać dostawcy, który dostarcza ze źródeł OZE, rozliczyć to albo na specjalnej kontraktowej cenie, albo według cen na Towarowej Giełdzie Energii, więc ta cena będzie najprawdopodobniej niższa, niż zawarta na przykład jeszcze latem zeszłego roku z jakimś dużym, kontrolowanym przez państwo koncernem.

MS: Jesteśmy firmą, która w takich tematach pomaga firmom ograniczyć koszty na każdym poziomie. Nie tylko, jeżeli chodzi o kontraktacje, ale tych poziomów jest bardzo dużo, gdzie firma może zaoszczędzić na kosztach energii, ogrzewania. I wydaje mi się, że warto właśnie o tym powiedzieć.

RM: Zwracamy i przypominamy zatem po raz kolejny zwracamy też uwagę, że oczywiście cena energii, na przykład do śledzenia na Towarowej Giełdzie energii jest tylko częścią rachunku, bo część jakaś przynajmniej 1/3 to są koszty przesyłu, opłaty mocowe, opłaty OZE i różne inne dodatkowe opłaty, którymi ustawodawca gwarantuje tradycyjnym wytwórcom energii, jakąś taką w miarę do wytrzymania rentowność, która potem zamienia się jednak na wielomiliardowe zyski.

Na dzisiaj koniec z energią. Bardzo serdecznie dziękuję. Maciej Sieracki, założyciel i prezes firmy Naster. Do następnego spotkania mówimy sobie oczywiście.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

PATRZ UWAŻNIE NA CENY ENERGII. JAK UNIKNĄĆ DROGIEGO PRĄDU? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV