Jak pisze w analizie Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców w Saxo Banku, ceny ropy naftowej poszły w ciągu tygodnia w dół. Ma to być spowodowane po części z powodu strat odnotowanych na rynkach produktów paliwowych, takich jak benzyna czy olej napędowy. Ceny utrzymały się jednak w granicach obniżonego niedawno przedziału. W oku inwestorów były ponownie obawy dotyczące popytu, z nawiązką równoważące potencjalne wyzwania związane z podażą w nadchodzących miesiącach.
Poza obawami o wzrost i popyt sytuacji nie poprawia również mocniejszy dolar, który sprawia, że koszt paliwa na całym świecie staje się coraz wyższy. Rynek przygotowuje się na kolejną hamującą wzrost gospodarczy podwyżkę stóp procentowych przez amerykański FOMC.
CZYTAJ TEŻ: CZY FED ZARZĄDZI ŚWIATOWĄ RECESJĘ? KONFERENCJA JEROME’A POWELLA NA ŻYWO TYLKO W BIZNES24
Kolejnym czynnikiem jest popyt w Chinach, który nadal spowalnia po tym, jak Międzynarodowa Agencja Energetyczna stwierdziła, że największy importer ropy na świecie zmierza do największego rocznego spadku zapotrzebowania od ponad trzydziestu lat. Równocześnie amerykański Departament Energii wycofał się ze swojego stanowiska w sprawie uzupełniania rezerw strategicznych – uzasadniając, że nie uwzględnił ceny wykonania (która miała wynosić około 80 USD za baryłkę) i prawdopodobnie nie nastąpi to przed początkiem roku obrotowego 2023.
Strona podażowa będzie również uważnie obserwować wpływ unijnego embarga na rosyjską ropę, które zacznie oddziaływać na podaż od grudnia.
W swoim ostatnim miesięcznym raporcie dotyczącym rynku ropy naftowej MAE podkreśliła, że embargo jest powodem obniżenia prognoz dotyczących dostaw z Rosji na początku 2023 r. o prawie 2 mln baryłek dziennie. Jak podaje Saxo Bank, o ile nie zostanie osiągnięte porozumienie pokojowe, bądź w Moskwie nie nastąpią inne wydarzenia polityczne, taki rozwój sytuacji może spowodować, że podaż na rynku ponownie zacznie się kurczyć. Analitycy zakładają zatem, że potencjalne osłabienie w IV kwartale zostanie zastąpione ponownym umocnieniem w przyszłym roku.
Innymi słowy – na przełomie roku, kiedy do Europy przestanie płynąć ropa z Rosji, ceny na stacjach mogą zacząć zdecydowanie rosnąć. Jak będzie to wyglądało w krótszym terminie, wyjaśniała na antenie BIZNES24 Urszula Cieślak z biura Reflex.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV