Connect with us

Miło cię widzieć. Napisz, czego szukasz!

TRANSKRYPCJA WYWIADU

OZE MOŻE BYĆ MNIEJ ZYSKOWNE? NIEKORZYTNE ZMIANY W PRAWIE ENERGETYCZNYM (ROZMOWA)

O planach wprowadzenia autopoprawki do projektu zmian w nowym prawie energetycznym dotyczącym niekorzystnych rozwiązań dla sektora OZE rozmawiała Natalia Gorzelnik z BIZNES24 z Ireną Gajewską, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki.

OZE MOŻE BYĆ MNIEJ ZYSKOWNE? NIEKORZYTNE ZMIANY W PRAWIE ENERGETYCZNYM (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Producenci fotowoltaiki biją na alarm. Ministerstwo Klimatu i Środowiska forsuje w autopoprawce do projektu zmian w prawie energetycznym rozwiązania niekorzystne dla sektora OZE. O tym porozmawiam z moim i Państwa gościem, którym jest Irena Gajewska, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki. Dzień dobry.

IRENA GAJEWSKA, POLSKIE STOWARZYSZENIE FOTOWOLTAIKI: Dzień dobry pani redaktor, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: O jakie zapisy tak dokładnie chodzi?

IG: Rząd próbuje uszczelnić system, system tzw. ograniczeń przychodów wytwórców energii, nie tylko energii z OZE. Natomiast instrument, o którym dzisiaj mówimy dotyczy wytwórców energii z OZE. To jest taki klasyczny przykład sytuacji, w której mamy do czynienia, mówiąc o tym, że piekło jest wybrukowane dobrymi intencjami. W październiku ubiegłego roku Komisja Europejska uchwaliła regulację, która w sytuacji kryzysu energetycznego wysokich cen energii umożliwiła państwom członkowskim podjęcie działań, które zmierzą do ograniczenia cen energii dla odbiorców końcowych. I kiedy mówimy o odbiorcy końcowym, mam na myśli zarówno każdego obywatela, jak i odbiorców, np. przemysłowych.

I taka regulacja została wdrożona w Polsce właśnie na kanwie tej regulacji europejskiej. Poprawka z którą mamy do czynienia dzisiaj proponowana przez rząd, dotycząca tzw. gwarancji pochodzenia to jest dodatkowy element. Jest to poprawka do tejże październikowej regulacji o nadzwyczajnych środkach służących ograniczeniu cen energii. Rząd szuka pieniędzy u wytwórców energii.

CZYTAJ TEŻ: WIĘKSZY BUDŻET NA „MÓJ PRĄD”. BĘDĄ KOLEJNE EDYCJE PROGRAMU? (ROZMOWA)

W tym przypadku wytwórców energii OZE, żeby zmitygować te wzrosty cen energii dla odbiorców. Dzięki temu mamy m.in. zamrożone ceny energii do dwóch megawatogodzin rocznie dla gospodarstwa domowego.

Natomiast ta regulacja, z którą mamy do czynienia, pozbawi wytwórców OZE w zasadzie wszystkich albo bardzo dużej części przychodów. Przychodów, które pozwalają wytwórcom OZE -inwestorom, którzy wyłożyli duże środki, czy to własne, czy się zadłużyli, żeby zrealizować inwestycje OZE – uniemożliwi im albo przychody, obniży im przychody znacząco. 
 
NG: A ile dokładnie? Jesteście Państwo w stanie oszacować?

IG: Komisja Europejska założyła, że ten pułap przychodów wytwórcy OZE nie powinien przekraczać 180 euro za megawatogodzinę. Dzisiaj dla wytwórcy OZE, np. właściciela farmy fotowoltaicznej taki pułap przychodów (jeżeli to jest duża farma fotowoltaiczna, jak mówimy o dużej, to takiej powyżej 1 megawata) to jest 405 złotych za megawatogodzinę. Wraz z tą nową regulacją to będzie znacząco mniej. Ta regulacja obłoży tym dodatkowym podatkiem instrument dodatkowy taki, jakby taki certyfikat, który służy poświadczeniu tego, że to jest zielona energia.

NG: Powiedzmy jeszcze, żeby jasność mieli ci z naszych widzów, którzy niekoniecznie są w temacie. Po co w ogóle te gwarancje pochodzenia energii? Po co się je nabywa?

IG: To jest taki certyfikat, który poświadcza „zieloność” każdej wyprodukowanej megawatogodziny, czy to przez elektrownie słoneczną, czy wiatrową. I te certyfikaty tak zwane (nie mylmy ich z zielonymi certyfikatami) zielone gwarancje są potrzebne odbiorcom energii, żeby wykazywali, że zasilają się zieloną energią. Taki wymóg jest nakładany na wielu odbiorców energii.

Firmy, które muszą raportować tzw. ESG, czyli raportować o tym, jakie podejmują działania na rzecz środowiska i tutaj mieści się zasilanie zieloną energią. Ale też bardzo jest to istotny aspekt dla odbiorców energochłonnych, którzy też mają ten obowiązek wykazywania się tym, że zużywają zieloną energię.

W Polsce ze względu na nasz trudny, głównie węglowy miks energetyczny odbiorcy energii muszą pokazać, że co najmniej odbiorcy przemysłowi – energochłonni (huty na przykład), że co najmniej 30 procent ich zużycia jest pokryte zieloną energią.

I duża część tej zielonej energii to właśnie jest zapewniana dzięki takiemu instrumentowi jak gwarancje pochodzenia.

NG: Reasumując: to nie będzie tak, że firmy teraz będą płacić mniej, bo nie będą za te gwarancje musiały płacić, tylko i tak za nie zapłacą. Po prostu nie zarobią na tym producenci?

IG: Ja bym powiedziała: Producenci po pierwsze nie zarobią, więc nie będą mieli motywacji, żeby występować do Urzędu Regulacji Energetyki po te gwarancji pochodzenia. Taka będzie konsekwencja. To jest czasochłonna procedura dla obydwu stron i kosztochłonna dla wytwórcy OZE i dla Urzędu Regulacji Energetyki. Jeżeli gwarancja pochodzenia dzisiaj kosztuje 15 złotych i rząd chce za megawatogodzinę zabrać przychód, a popyt będzie rósł wraz z brakiem podaży, to możemy się tylko spodziewać, że te gwarancje pochodzenia będą coraz droższe, będą po prostu jak „złota energia”, a zapotrzebowanie na nie będzie rosło i rosło, ponieważ odbiorcy muszą wykazywać się zużyciem zielonej energii.

Tylko wytwórca w świetle tej regulacji nie będzie miał motywacji, żeby te certyfikaty, te zielone gwarancje pozyskiwać i występować o nie do urzędu. Jak nie będzie miał takiej motywacji, to ich po prostu na rynku nie będzie…

NG: A czy to jakoś wpłynie na prosumentów? Odbije się jakoś na niekoniecznie biznesie, a na zwykłych obywatelach, którzy mają fotowoltaikę?

IG: Jeszcze raz: Tutaj nie dostrzegam bezpośredniego związku między sytuacją prosumentów. Oni raczej zresztą (również ja jako prosumentka) mają do czynienia z taką sytuacją, że operatorzy w sytuacji dobrej pogody, pozwalającej na generację prądu z paneli słonecznych z nadmiaru tej energii wyłączają instalacje czy systemy poboru.

NG: O co tutaj chodzi? Bo zostało nam półtorej minuty. To jest kwestia, którą chciałem koniecznie poruszyć. Jak to jest możliwe, że coraz częściej słyszymy o sytuacjach, w których tej mocy jest w polskim systemie za dużo i jest ona wyłączana?

IG: Mocy zielonej jest za mało. Mamy 80% z węgla i gazu. Gazu tam kilka procent, siedemdziesiąt parę z węgla. Natomiast mamy coraz więcej zielonej mocy „ozowej” i potrzebujemy elastycznej sieci, żeby tą zieloną energię wpuszczać do systemu. W przeciwnym razie ten cały trud, który został włożony czy to w Mój Prąd, czy w aukcje OZE, czy zielone certyfikaty, przed laty, zostaje poniekąd marnotrawiony w sytuacji, kiedy ta zielona energia, która jest produkowana nie ma możliwości wejścia do systemu elektroenergetycznego. Czyli nie może popłynąć tymi drutami, które ją do nas doprowadzają…

NG: Te ograniczenia w zakresie przesyłu i dystrybucji energii w Polsce to jest kolejny potężny temat, którego już nie zdążymy poruszyć, ale myślę, że zostanie nam na następną rozmowę. Na razie dziękuję Pani pięknie za spotkanie. Irena Gajewska, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki. Dziękuję za spotkanie.
 
IG: Dziękuję serdecznie.

OZE MOŻE BYĆ MNIEJ ZYSKOWNE? NIEKORZYTNE ZMIANY W PRAWIE ENERGETYCZNYM (ROZMOWA)

Click to comment

Chcesz coś dodać? Śmiało!

MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ...

FIRMA

Po zakończeniu dzisiejszej sesji, swoimi wynikami podzielił się obuwniczy gigant z Polkowic.

UNIA EUROPEJSKA

Komisja Europejska uważa, że blokowanie przez polskich transportowców polsko-ukraińskiej granicy jest nie do zaakceptowania i grozi Polsce postawieniem przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

KREDYTY

Już 8 stycznia Bank gospodarstwa Krajowego może ogłosić koniec środków na program bezpieczny kredyt na 2%. Jak ocenia prezes PKO Banku Hipotecznego Katarzyna Kurkowska-Szczechowicz-...

USA

Amerykańska gospodarka ma się jeszcze lepiej niż przewidywał rynek. W 3 kwartale tego roku PKB tego kraju w ujęciu annualizowanym wzrosło aż o 5.2%.

%d bloggers like this: