W hurtowniach i na straganach pojawiły się pierwsze owoce sezonowe z polskich pól i sadów. i póki co kosztują fortunę.
Królem cen są na razie polskie maliny, za które na podwarszawskich Broniszach trzeba zapłacić nawet 65 zł za kilogram.
Pozycję lidera owocowej drożyzny straciły czereśnie, które przed rokiem o tej porze kosztowały nawet powyżej 100 zł za kilogram. Dziś cena waha się w granicach 70 zł.
Lepsze wieści mamy dla miłośników krajowych truskawek – ich cena spada z tygodnia na tydzień. W Broniszach cena tych owoców to 18-22 zł za kilogram.
Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego w kwietniu ceny owoców wzrosły o 14,1% w porównaniu do analogicznego miesiąca w 2022 roku.