Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

ORLEN: TAŃSZY GAZ O 37 ZŁ DLA FIRM OD WRZEŚNIA (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Dr Kamil Lipiński, starszy analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego jest z nami. Dzień dobry.

KAMIL LIPIŃSKI, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Panie doktorze. Prezent czy konieczność?

KL: Myślę, że Orlen słusznie wskazał dwa wymiary swojej decyzji. Po pierwsze jest to wymiar globalnych trendów i tutaj można zaobserwować po prostu lekką zimę, która skutkowała szybkim zatłaczaniem magazynów. Są w 86 procentach zatłoczone w Unii Europejskiej.

Ogólnie mamy do czynienia z niskimi cenami w całej Europie: TTF na poziomie 28 euro za megawatogodzinę, benchmark LNG nieco nawet wyższy: 29 euro za megawatogodzinę, niskie ceny na Henry Hubie na poziomie 8 euro, czyli Stany Zjednoczone. Azja staje się bardziej atrakcyjnym dla dostawców LNG rynkiem. I to są te wymiary globalne. Natomiast jest oczywiście też wymiar lokalny, czyli związany z synergią. No i to jest oczywiście element pewnej strategii korporacyjnej Orlenu, która jest oczywiście wielowymiarowa na rynku polskim.

MD: Czyli jednak. Jak słyszą Państwo, specjalista potwierdził to, co ja uznawałem po prostu za PR-ową rzecz, powiedzmy tak… w komunikacie prasowym przesłanym przez Orlen. No, ale potwierdził. Więc biorę to za dobrą monetę. W tej chwili jak usłyszeliśmy, gaz kosztuje 28-29 euro za jedną megawatogodzinę. Dobrze. Co dalej z cenami gazu? Czy w kolejnych tygodniach spodziewać się możemy wzrostu, stabilizacji czy spadku tychże cen? Bo chociaż 28 euro to oczywiście jest dużo mniej od tego, co widzieliśmy dokładnie rok temu na cenach, to jednak wciąż to jest kilka razy więcej niż to, co widzieliśmy dwa, trzy lata temu.

KL: Więc jeżeli w dłuższej perspektywie należy zwrócić uwagę, że jeśli spojrzymy na futuresy na grudzień na TTF, no to one są na poziomie 50 euro za megawatogodzinę. Jeżeli spojrzymy na szacowania np. rosyjskich think-tanków i to są na poziomie 60 euro za megawatogodzinę na grudzień. Więc tutaj mamy pewien sufit pesymizmu, który dla wypadku Rosjan jest sufitem optymizmu. Więc można tutaj dostrzec pewną korektę o kilkanaście procent względem wcześniejszych prognoz w dół.

Natomiast tym, co potencjalnie mogłoby potwierdzać takie prognozy, oczywiście poza tym, że będą pewne wahania związane z tym, jak będzie chłodna najbliższa zima, to należy też wskazać po prostu, że jest obniżenie aktywności.

To widać. Raport choćby Federalnego Banku Rezerwy w Dallas za drugi kwartał- jest obniżenie aktywności w zakresie wydobycia i poszukiwania nowych źródeł w Stanach Zjednoczonych związane właśnie z niską ceną, które będzie skutkować najprawdopodobniej nieco w dłuższej perspektywie wyższą ceną. Natomiast w tym momencie należy podkreślić, że za sierpień będzie ta cena póki, co jest jeszcze niższa: 25 euro, więc mamy tutaj tendencję zniżkową związaną z dużymi zapasami gazu Unii Europejskiej na najbliższą zimę.

MD: Ale czy ta świadomość dużych zapasów gazu trochę nie stępia naszej ostrożności? Rok temu, kiedy zaczęła się wojna, mówiliśmy o tym i widzieliśmy, że ceny gazu jeszcze bardziej poszły w górę. Wtedy też Unia Europejska zdecydowała się na wiele działań inwestycyjnych. Mówiło się o rozbudowie sieci gazowej, mówiło się o gazoportach i tak dalej. Wraz ze spadkiem tych cen, tak jakby mniej się o tym mówi. Czy te wszystkie inwestycje postępują? Czy Europa realizuje swoje plany, które miała względem bezpieczeństwa energetycznego?

KL: Myślę, że mamy do czynienia z wypracowaniem pewnej równowagi. Natomiast jest to równowaga dość krucha, o czym pokazały choćby w czerwcu wahania cen związane z deklaracją o wygaszaniu wykorzystania holenderskiego złoża Groningen. Jednakże, krótko mówiąc, ceny spadają, ale wynika to po pierwsze ze zgromadzonych zapasów, a po drugie z pewnego przekonania, że ci, co nie będą musieli korzystać z gazu, albo raczej będą obniżać jego wykorzystanie.

ORLEN: TAŃSZY GAZ O 37 ZŁ DLA FIRM OD WRZEŚNIA (ROZMOWA)
dr Kamil Lipiński, starszy analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego

Więc krótko mówiąc, jest cały czas rekomendacja zarówno ENTSOG-u, czyli stowarzyszenia operatorów systemu przesyłowego europejskiego, jak i stowarzyszenia regulatorów, czyli ACER, żeby ta konsumpcja była niższa 15 procent niż dwa lata temu, że jest obniżona konsumpcja względem i żeby się utrzymała, co wskazuje na to, że pewne ryzyka w obszarze bezpieczeństwa dostaw i że to jest pewna równowaga, o tyle krucha, że np. rozszczelnienie kluczowej infrastruktury czy awaria, rozszczelnienie kluczowej infrastruktury dostarczającej gaz np. w sezonie zimowym najprawdopodobniej należy się spodziewać, że te ceny by podbiła. Więc tutaj, jeżeli chodzi w dłuższej perspektywie, to oczywiście państwa sprawnie realizują infrastrukturę LNG sprowadzającą i to będzie w dłuższej perspektywie obniżać i zwiększać możliwości dywersyfikacji dostaw gazu i to będzie obniżać ceny. Natomiast tu mówimy o takiej perspektywie 2-3 letniej, żeby ustabilizować tę sytuację na nowo. Natomiast w tym momencie, tak jak mówię, jest to trochę pochodna dobrych wyników związanych z niską konsumpcją podczas poprzedniej zimy.

MD: Tylko pytanie, czy taka niska konsumpcja będzie również przyszłej zimy. Czy są takie momenty, daty w kalendarzu, albo jakieś uwarunkowania, które sprawiają, że ich wystąpienie by skutkowało większymi wahnięciami ceny? I czy mógłby Pan nas ostrzec przed takimi?

KL: Rzeczywiście jakiś tam punktem odniesienia dla wielu analityków były przede wszystkim poszczególne daty związane z zatłoczeniami, czyli pewne benchmarki, natomiast one zostały już tak dalece przekroczone, mniej więcej, co dwa miesiące od pierwszego kwietnia, czerwca itd. Oczywiście do tego kluczowego, związanego z listopadem- z pierwszym listopada, żeby było te 90%. Natomiast rzeczywiście one nie są w żaden sposób zagrożone, jeżeli mówimy o pewnych standardach Unii Europejskiej.

To, co jest ciekawe, oczywiście, to deklaracja Japonii, że pewne rozwiązania, które zostały wprowadzone dla ropy naftowej i paliw w kryzysie, związane z działalnością Międzynarodowej Agencji Energetycznej, czyli obowiązkowe wypracowanie pewnych wspólnych, stabilizujących rynek zapasów, żeby zrobić coś podobnego dla gazu, co jest o tyle problematyczne oczywiście, że gaz znacznie trudniej przesyłać, więc te zapasy nie musiałyby aż tak bardzo stabilizować rynku.

 Po drugie jest to problematyczne, bo Europa już to robi. W związku z tym ta japońska deklaracja, nie wpłynęła za bardzo na sytuację na rynku. Natomiast tak jak mówię, po pierwsze rzeczywiście zaktualizowane prognozy, natomiast tutaj jakichś póki, co wielkich rewelacji nie należy się spodziewać. Po drugie, jeżeli obserwujemy to i należy obserwować kolejne inwestycje związane z terminalami LNG w Europie Centralnej i w Niemczech. I we Włoszech.

MD: A czy ta cena, która spadnie o 37 złotych na megawatogodzinie dla biznesu od września, czy ona ma szansę dalej spadać, a jeżeli tak to, kiedy, biorąc pod uwagę kalendarz cennikowy?

KL: Tu mówimy o pewnych decyzjach o charakterze wielowymiarowym, korporacyjnym, również ogólnokrajowym. Więc myślę, że inteligentny przedsiębiorca weźmie te wszystkie czynniki pod uwagę i ich doraźność potencjalną. Więc tutaj myślę, że należy uwzględnić wyjątkowe złożenie kilku sytuacji.

Po pierwsze niskich cen na rynku, po drugie sytuacji na rynku krajowym. Więc tutaj myślę, że powiedzmy wprost: cena na Henry Hubie, aby raczej nie powinna spadać znacząco poniżej 8 euro za megawatogodzinę. W związku z tym dodajmy do tego koszty skroplenia: około 5-6 euro.

Dodajmy do tego koszty frachtu tego, to wychodzi razem około 23-24 euro w tym momencie. Więc sytuacji importu LNG no tak, niższe ceny od tego, powiedzmy pewnej podłogi nie są bardzo prawdopodobne w dłuższym okresie. Jako pewne wahnięcia, być może. Natomiast rzeczywiście tutaj jest niestety, to pewna nowa równowaga, która wraz z rozwojem LNG poza Stanami Zjednoczonymi, czy rozwojem wydobycia w samych Stanach będzie tutaj na nowo wypracowywana.

MD: Ciekawe, czy te 37 złotych wpłynie na odczyt inflacji we wrześniu? Na pewno, ale czy istotnie? Przekonamy się pod koniec miesiąca. Dr Kamil Lipiński, starszy analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego był z nami. Bardzo dziękuję za rozmowę.

KL: Dziękuję.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

ORLEN: TAŃSZY GAZ O 37 ZŁ DLA FIRM OD WRZEŚNIA (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV