Zwiększenie wydobycia było powszechnie oczekiwane po tym, jak w poniedziałek komisja techniczna OPEC wydała opinię, że w zapasy ropy i paliw w państwach OECD spadną w lipcu do poziomu niższego, niż średnia z lat 2015 – 2019. Wyraźne pikowanie zapasów w stronę średniej z lat 2014-2019, czyli obejmującej o jeden rok więcej, widać w danych publikowanych cyklicznie przez Amerykański Departament Energii.

OPEC grupuje eksporterów ropy naftowej którzy starają się utrzymywać jej ceny na opłacalnym dla siebie poziomie – dlatego m.in. rok temu, po załamaniu popytu OPEC znacząco zmniejszył wydobycie. Opłacalnym, ale nie zbyt wysokim – bo wtedy importerzy ropy niebezpiecznie szybko dla OPEC przestawiają się na inne źródła energii.

13 państw OPEC odpowiada za ok. 40% wydobycia ropy na świecie. Ale razem z Rosją, która nie należy do kartelu, ale uzgadnia z nim limity wydobycia w ramach formuły OPEC+ to już ponad połowa światowej produkcji ropy.
Do OPEC nie należą Stany Zjednoczone, czyli największy producent ropy z samodzielnym udziałem na poziomie 15 procent.