ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Wakacje i rynek pracy jest rozgrzany. Może się okazać, że ktoś z Państwa, kto pozwolił swojemu pracownikowi wyjechać, będzie nagle potrzebował, żeby ten pracownik się pojawił z powrotem, bo jest jakaś pilna potrzeba. I co wtedy? Postanowiliśmy zapytać Panią dr Magdalenę Zwolińską, adwokat z kancelarii HRLS. Witam bardzo serdecznie.
MAGDALENA ZWOLIŃSKA, KANCELARIA HRLS: Dzień dobry, witam Państwa.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Etat jest taką formą, która w zasadzie jest przez większość ludzi pożądana, ale ona tak naprawdę nie tylko daje możliwości pracownikowi, ale też nakłada na niego pewne obowiązki. Jest coś takiego jak dyscyplina pracy, prawda? No i co z tymi wakacjami?
MZ: Już tłumaczę. Przede wszystkim etat daje pracownikom prawo do urlopu i my, jako pracodawcy nie możemy o tym zapominać. I zasada powinna być taka:, jeżeli wyraziłem pracownikowi zgodę na urlop – to jest święte prawo pracownika nie przeszkadzam. Nie przeszkadzam, niech sobie urlopuje.
RM: Ale coś się wydarzyło…
MZ: Jak to w życiu bywa, czasami tak, że mimo, że ten pracownik jest na urlopie, potrzebujemy go w pracy. Potrzebujemy go w biurze, potrzebujemy go w zakładzie. I teraz Kodeks pracy wprost nam mówi, co w takiej sytuacji robić. Jeżeli się okaże, że nieprzewidziane okoliczności zaistniały, czyli takie, których ja nie przewidziałem, jako pracodawca w momencie wysyłania pracownika na urlop i jego obecność jest niezbędna, mogę go odwołać.
No i tak naprawdę to na mnie, na pracodawcy spoczywa też taki obowiązek, jeżeli ja już wiem, że muszę go odwołać, żeby do niego na tym urlopie dotrzeć. I to chyba jest najtrudniejsze, bo jak chcę go odwołać to muszę go o tym poinformować. Jak mam poinformować pracownika, który przebywa na urlopie z daleka np. od Polski?
RM: Mogę zadzwonić, po prostu…
MZ: Tak, ale to wtedy musielibyśmy mieć pewność, że on ten telefon odbierze. I pytanie gdzie będę dzwonić.
RM: Wyobraźmy sobie, że odebrał i powiedział: Szefie, no sorry, nie wracam. Rozumiem, że nie ma mnie kto zastąpić, bo moi zastępcy, wszyscy trzej są chorzy, ale nie wracam.
MZ: Tak, to w takiej sytuacji mogę wydać polecenie – jako pracodawca polecam ci wrócić z tego urlopu. Jeżeli pracownik go nie wykona to mogę wyciągnąć konsekwencje i konsekwencje mogą być różne: od nagany po zwolnienie. W najgorszej sytuacji nawet zwolnienie dyscyplinarne. Jeżeli ja wydałem polecenie, ono dotarło do pracownika i mam podstawy, żeby go odwołać.
RM: Jasne, ale pracownik mówi: No dobrze, szefie, ja rozumiem, że wydajesz mi to polecenie, ale zobacz ile mnie to będzie kosztowało: bilet nieplanowany, koszty niedokończonego – w sensie niewykorzystane pieniądze za resztę pobytu. Nie wiem, jakieś dodatkowe koszty dla mojej rodziny, która zostanie i będzie dalej na tym urlopie. I co z tymi kosztami?
MZ: W tej sytuacji Kodeks pracy też wprost mówi, co robimy. Jeżeli ja, jako pracodawca odwołuję pracownika z urlopu to ja pokrywam koszty bezpośrednio związane z tym odwołaniem. No i całe je finansuję…
RM: Czyli kupuję mu bilet z powrotem do Polski, jeśli jest gdzieś daleko, nawet na Seszelach albo w Ameryce i po prostu muszę sfinansować mu ten powrót?
MZ: Tak, to jest jedno. Ale proszę zwrócić uwagę bezpośrednio związane z odwołaniem to też będą wchodziły w to te koszty, które pracownik poniósł na ten urlop, na przykład, który miał trwać dwa tygodnie, zapłacił za dwa tygodnie, a ja go odwołałem po tygodniu. Za ten drugi tydzień powinienem mu też zwrócić.
RM: Bardzo serdecznie dziękujemy. Mamy jasne wytyczne, jak się odnaleźć w takiej trudnej sytuacji. Ale oczywiście życzymy wszystkim Państwu: i pracownikom i pracodawcom, żeby nie musieli Państwo z tych informacji korzystać. Dr Magdalena Zwolińska, adwokat – kancelaria HRLS.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV