Jak powiedział dziś w Radiu ZET poseł rządzącej koalicji Ryszard Petru, państwo musi stopniowo odejść od dopłat do energii, ale nie może zafundować obywatelom szoku.
Zdaniem Petru nie ma możliwości, by pewnego dnia zniknęło zamrożenie cen i nagle nastąpiła eksplozja cen o 200%. Gospodarka nie powinna funkcjonować na zasadzie szoków, wstrząsów. Ale dopłaty do prądu idą z naszych podatków.
Przypomnijmy, że do końca czerwca obowiązuje zamrożenie cen na poziomie z 2022 roku.
Prognozy analityków oraz wstępne kalkulacje Urzędu Regulacji Energetyki wskazywały, że bez żadnych mechanizmów osłonowych wysokość rachunku za prąd może w 2024 r. wzrosnąć o nawet 70% względem roku 2023.
W sierpniu ruszą tak zwane taryfy dynamiczne, czyli sprzedażowe ceny energii, której wartość zmienia się co 15 minut. Jednak zdaniem prezesa URE Rafała Gawina, przeciętny klient bez fachowej wiedzy i technicznych możliwości nie koniecznie musi na tym zyskać, a może stracić.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV