Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

OD JUTRA POCZĄTEK PROTESTU UKRAIŃSKICH PRZEWOŹNIKÓW (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Od jutra rozpoczyna się strajk ukraińskich przewoźników. To odpowiedź naszych sąsiadów na blokowanie granicy przez polskich rolników. Strajk ma potrwać do 15 marca. Demonstracja ma odbywać się na trzech przejściach granicznych: Rawa Ruska-Hrebenne, Krakowiec-Korczowa i Szeginie-Medyka. Akcja ma trwać całodobowo przez najbliższy miesiąc albo do czasu odblokowania granicy przez polskich protestujących – poinformował ukraiński serwis Ukrinform.

Z kolei organizator akcji podkreśla, że celem pokojowego zgromadzenia jest wyrażenie protestu przewoźników z Ukrainy wobec blokowania ruchu transportu towarowego rozpoczętego w Polsce w listopadzie ubiegłego roku. Powoduje to duże straty finansowe dla branży międzynarodowych przewozów drogowych Ukrainy, eksporterów i importerów z obu krajów i gospodarki Ukrainy – oświadczył Wołodymyr Mychałewycz, szef organizacji Międzynarodowi Przewoźnicy Drogowi Ukrainy. Organizator akcji będzie zapewniać kontrolę i porządek przejazdu przez te przejścia, nie pozwalając polskim ciężarówkom na objazd ogólnej kolejki ciężarówek. W kolejkach na granicy po polskiej stronie stoi około 3000 pojazdów.

Ukraińscy przewoźnicy odpowiedzieli na protest polskich kolegów i od jutra rozpoczynają blokadę przejść po swojej stronie granicy. Łączymy się z Olegiem Dubiszem, przewodniczącym Rady Polsko-Ukraińskiej Izby Handlowej. Dzień dobry, witam w BIZNES24.

OLEG DUBISZ, POLSO-UKRAIŃSKA IZBA HANDLOWA: Dzień dobry panu. Dzień dobry studiu, dzień dobry widzom.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Czy ten spór da się jeszcze jakoś rozwiązać?

OD: To nie kwestia da się czy nie da się. To kwestia tego, że musimy go załatwić i załatwić przyzwoity sposób. Dlatego, że tu nie ma prostego wyjścia – swój sprzeciw, cudzemu blokady i tak dalej. Ten spór powinien być rozwiązany systemowo, o ile powody, które do niego doprowadziły, nie są proste, są skomplikowane po stronie ukraińskiej jak i po stronie polskiej.

MD: A widzi Pan jakąś radę, jak to można rozwiązać i czy te starania czy to się dzieje, czy politycy z obu stron realnie o tym rozmawiają?

OD JUTRA POCZĄTEK PROTESTU UKRAIŃSKICH PRZEWOŹNIKÓW (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

Bo sam spór zaczął się w listopadzie, w takim momencie dosyć nieszczęśliwym, kiedy w Polsce mieliśmy już przeprowadzone wybory, ale nie było jeszcze władzy, która mogłaby rozmawiać. I zaostrzenie tego sporu w kolejnych tygodniach doprowadziło do takiej sytuacji, jaką mamy obecnie. Ale czy politycy coś robią? Czy widzi Pan jakieś rozwiązanie?

OD: Z mojego punktu widzenia ewidentnie dany spór powinien być załatwiany na poziomie rządowym – politycznym i na poziomie Unii Europejskiej. Bo kiedy zbadać podstawowe przyczyny tego zjawiska, my mamy nieuregulowane pytania, co do polityki rolnej w Unii Europejskiej, my mamy pewne niedopracowania lub niewykonanie obowiązków w trakcie przygotowania Ukrainy do wejścia do Unii Europejskiej. My mamy pytania związane z polityką rolną w Unii Europejskiej, zielonym układem. I generalnie ja zwracam się do polskich widzów: Pamiętajmy, że trwa długa wojna i wszystkie takie działania na granicy, która jest obiektem strategicznym i infrastrukturalnym prowadzą tylko do wygranej trzeciej strony, która walczy przeciwko Ukrainie, a która tak naprawdę walczy przeciwko Unii Europejskiej i zachodnim wartościom.

MD: I już również zmienia się nastawienie Ukraińców do Polaków. To widać między innymi w badaniu Centrum Mieroszewskiego. Sympatia do Polaków wśród Ukraińców spadła z 67% w listopadzie do 44,5% w styczniu. Zastanawiam się, czy to tak jak Pan powiedział, to jest na pewno na tym korzysta ta trzecia strona, która gdzieś tam jest w tle, ale zastanawiam się, na jakie ustępstwa są gotowi ukraińscy producenci albo rolni, albo towarowi? Bo ktoś będzie musiał ustąpić i po polskiej stronie, i po ukraińskiej. Czy Pan wie, na ile będą mogli ustąpić? Na co mogliby się zgodzić ci, którzy protestują po ukraińskiej stronie?

OD: Z mojego punktu widzenia tu nie chodzi o tyle, o ile chodzi, jak powiedziałem przedtem, o systemowym załatwieniu podstawowych problemów. Po pierwsze takie rzeczy jak blokowanie granicy czy po stronie polskiej, czy po stronie ukraińskiej, to powinno być nie kwestia rolnika czy kierowcy konkretnego, za którym bardzo często, jako organizatorom stoją pewne podejrzane z mojego punktu widzenia z racji relacji z Rosją osoby, ale to powinna być kwestia dogadania się, spokojnego, merytorycznego z priorytetem wartości i potrzeb różnego rodzaju podmiotów w Polsce i Ukrainie na poziomie rządowym.

Ja jestem przekonany, że jednak chęć do rozumienie ogólnej, dramatycznej sytuacji i ogólnego poziomu zagrożenia, które jeździ ze Wschodu, rozumienie problemów jak polskich rolników, takich problemów – potrzeb ukraińskiej gospodarki, które są ewidentne dla strony polskiej, czy dla strony ukraińskiej. Tylko nikt nie chce na siebie brać rzadkich systemowych działań.

Generalnie z mojego punktu widzenia trzeba rozumieć, że Ukraina potrzebuje eksportu ziarna. Unia Europejska potrzebuje zachowania i rozwoju swojego rolnictwa. Południe – Afryka, Azja potrzebuje ukraińskiego ziarna, a wszyscy razem potrzebujemy bezpieczeństwa w obliczu wspólnego wroga. Wychodząc z tych kryteriów podstawowych – na poziomie rządowym trzeba załatwić te problemy.

MD: Panie Olegu, proszę powiedzieć, bo wszystko zaczęło się od ziarna. Faktycznie rok temu mieliśmy, rok temu zaczęła się ta afera z ziarnem, które trafiało do Polski, tu było sprzedawane, a miało trafiać dalej. Kto zarobił na tym, że sprzedawał ziarno w Polsce?

OD: Powiem szczerze. Ja już kiedyś w pańskim eterze mówiłem, że najgorzej jest, kiedy odrębne grupy socjalne, ekonomiczne gospodarcze czy grupy interesów, załatwiają swoje interesy, a ich interesy stoją ponad poziomem interesów państwowych, ogólno-społecznych, krajowych.

W moim przekonaniu oczywiście, że istnieją grupy jak po stronie tak polskiej, tak po stronie ukraińskiej dużo większe i bardziej skomplikowane. Nie tyle skomplikowane, ile powiedzmy tak systemowe z racji struktury ukraińskiego państwa istnieją po grupie ukraińskiej; przecież jest badanie polskie dotyczące głównych dziesięciu monopolistów na rynku ukraińskim, ale razem z tym trzeba pamiętać, że w Polsce to ziarno ktoś kupuje. Kupują to Polacy.

I ja zawsze mówię, że jak do odbudowy, zawyżone oczekiwania zwycięstwa, to było i jest sporo chętnych. A jak prowadzić odpowiednią pracę z polskimi rolnikami, jak bilansować interesy wewnątrz każdego kraju, to ja nie widzę dużo chętnych. Dlatego z mojego punktu widzenia generalnie ja nie jestem zwolennikiem dużego ukraińskiego eksportu, czy ogólnie eksportu rolniczego, bo ewidentnie uważam, że podstawowy eksport naszej produkcji po naszych cenach jest w krajach południowych: w Azji, w Afryce.

I trzeba wspólnie otwierać korytarze transportowe, porty południowe, które były podstawowym kierunkiem ukraińskiego eksportu i wtedy sytuacja się normalizuje. W międzyczasie trzeba myśleć o pewnego rodzaju strukturach państwowych, które będą regulować eksport i działalność eksportową Ukrainy. Trzeba myśleć o infrastrukturze wspólnych inwestycji w ukraińskie rolnictwo.

MD: Pani Olegu, na koniec jeszcze: Czy Pan wie, czy obserwując zapowiedzi tych protestów, które od jutra ruszają na Ukrainie, czy Pan wie o tym, aby oni mieli blokować wszystkie ciężarówki, czy przepuszczać będą te z pomocą humanitarną, wojskową?

OD: Mnie się wydaje, że podstawowym interesie kraju ukraińskiego – naszego kraju Ukrainy, jako walczącego kraju jest to, żeby każdy punkt graniczny w Ukrainie funkcjonował na odpowiednim poziomie. Dlatego jestem pewny, że z mego punktu widzenia ta blokada strony ukraińskiej nosi taki kontrowersyjny, demonstracyjny charakter, żeby uprzytomnić odpowiednim partnerom po stronie polskiej to, że jednak trzeba dogadywać się i rozwiązywać nasze konflikty biznesowe i spory inną drogą niż blokowanie granicy.

Przypomnę, że jednak priorytetowo takiego rodzaju blokady uderzają w polski interes, dlatego, że my wyjdziemy prawdopodobnie po roku na 11-12 miliardów eksportu polskiego euro do Ukrainy i import z Ukrainy jest o wiele mniejszy, (około pięciu będzie) to znaczy, że Polska zarabia na handlu z Ukrainą powyżej gdzieś 5-6 miliardów euro. Tak, że trzeba myśleć i spokojnie rozmawiać i nie poddawać się dominacji interesów odrębnych grup społecznych nad ogólnopaństwowymi. I pamiętać, że idzie wojna i jeżeli ktoś myśli, że ona się prędko skończy, to, jako pewnego rodzaju uczestnik pewnych wydarzeń powiem tak, że do końca jeszcze daleko i oby nie było gorzej.

MD: Bardzo dziękuję Panie Olegu za ten komentarz do sytuacji, napiętej na polskiej granicy. Mam nadzieję, że politycy wreszcie zajmą się tą sprawą i odblokują to, co się dzieje tam. Przynajmniej jakiś korytarz mogliby jeden zorganizować, ale to już jest wyzwanie dla nich. Oleg Dubisz, przewodniczący Rady Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej był naszym gościem. Dziękuję Panu za rozmowę.

OD: Dziękuję uprzejmie. Do zobaczenia.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

OD JUTRA POCZĄTEK PROTESTU UKRAIŃSKICH PRZEWOŹNIKÓW (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV