Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

OCZEKIWANIA PRZEDSIĘBIORCÓW WOBEC NOWEGO RZĄDU (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Czego wymagają przedsiębiorcy? Czego oczekują przedsiębiorcy i pracodawcy od nowego rządu? Ktokolwiek będzie tym rządem rządził? Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan jest z nami, oraz Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich i przewodniczący Rady Zamówień Publicznych. Dzień dobry Panowie, witamy w BIZNES24. Witam serdecznie. Zgodnie z wcześniejszym pytaniem – czego oczekują przedsiębiorcy i pracodawcy od rządu?

Czego przedsiębiorcy i pracodawcy oczekiwać będą od nowego rządu? Maciej Witucki:


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MACIEJ WITUCKI, KONFEDERACJA LEWIATAN:  Ja myślę, że przekornie powiedziałbym, że nawet nic byłoby już lepsze niż to, co mieliśmy przez ostatnie osiem lat. Ja tutaj dam przykład. Badamy co trzy miesiące nastroje przedsiębiorców i bardzo wyraźnie było widać, że o ile na przykład w lipcu tego roku jeszcze dwie trzecie naszych członków było raczej negatywnie nastawionych co do przyszłości, to dwa tygodnie po wyborach to się całkowicie odwróciło. Czyli 2/3 przedsiębiorców pytanych mówiło: przyszłość gospodarczo będzie lepsza niż to, co mamy w tej chwili.

No i rzeczywiście taką wersją minimalną byłoby to, żebyśmy nie mieli już więcej, (bo zapominamy o tym szybko) Polskich Ładów, zmniejszania czy zmiany zlikwidowania 30 krotności zusu, wszystkich tych dodatkowych obciążeń fiskalnych i całego tego legislacyjnego bałaganu, który mieliśmy przed sobą, ze sobą właściwie, przez ostatnie 8 lat.

I to jest taka wersja minimalna, czyli po pierwsze nie szkodzić, po pierwsze wrócić do normalnego procesu legislacyjnego z normalnym dialogiem społecznym. Tutaj były pierwsze wpadki przy wiatrakach w ciągu ostatniego miesiąca, ale powiedzmy, że to jeszcze pójdzie na konto tego okresu przejściowego. Natomiast teraz już tak na poważnie: rozmowy, oczywiście kilku szybkich zmian dla zaznaczenia, że te projekty, które przedstawiono w czasie kampanii wyborczej, jak chociażby powrót do zryczałtowanej składki ZUS, odprowadzenie jej, czy też np. do metody kasowej, jeśli chodzi o podatki od małych przedsiębiorców, takich sygnałów, że to się będzie działo. To się nie musi wydarzyć w pierwszych tygodniach, no, ale na pewno po pierwsze: uporządkowania procesu, powrotu do cywilizowanego procesu, w którym będziemy rozmawiali o przyszłych legislacjach i o przyszłym prawie.

Pewnie też dodałbym na końcu pierwszej tury, pewnie też pokazania sprawności w przejęciu tych spółek Skarbu Państwa, bo to będzie pokaz tego, jak sprawnie i jak szybko będzie przejmowana normalna kontrola nad państwem. To będzie fragment takiego testu na sprawczość tego nowego rządu i pewnie wszyscy będą to obserwowali. Nie żeby to wpływało tak bardzo na prywatne firmy, ale będzie to trochę pokaz tego, czy odchodzimy jednak od tego skrajnie upolitycznionego państwa i czy przechodzimy do jednak jakiegoś poziomu, takiej światowej, europejskiej normalności.

MD: Ale jednak użył Pan określenia „przejęcie” spółek Skarbu Państwa. Ciekawe jest to słowo. Ja bym wolał, żeby tych „przejęć” było jak najmniej. W sensie w dalszej przyszłości, bo to, że teraz musi ono nastąpić, to jest raczej oczywiste. To przejęcie jakoś to mi nie gra ze spółkami, które jednak są notowane na giełdzie.

Ale przenosząc to pytanie teraz do Marka Kowalskiego, przewodniczącego Federacji Przedsiębiorców Polskich i przewodniczącego Rady Zamówień Publicznych: Czego przedsiębiorcy w Pańskiej organizacji oczekują od nowego rządu? No i co z ustawą o zamówieniach publicznych, która powinna być chyba zmieniona?

MAREK KOWALSKI, FEDERACJA PRZEDSIĘBIORCÓW POLSKICH, RADA ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH: Ja myślę, że wszyscy przedsiębiorcy oczekują tego samego. Mówił o tym Maciek już. Już ja bym widział przede wszystkim uporządkowanie systemu prawnego i kwestii związanych z procesem legislacyjnym. Na dzień dzisiejszy ten proces powinien być bardziej przejrzysty. Oczekuję, że będzie jak najmniej tzw. wrzutek sejmowych.

Gdzieś tam się obija to, że w przypadku projektów poselskich będą również OSR-y potrzebne i uważam, że to jest słuszny kierunek. Natomiast przede wszystkim stabilność prawa.

MD: OSR to jest ocena skutków regulacji przepisów…?

MK: Ocena skutków regulacji. Dokładnie. Poza tym stabilność prawa. Żeby zmiany prawne dotyczące przedsiębiorców wchodziły z odpowiednio długim vacatio legis, powinno to być przynajmniej 6 miesięcy i też powinno być to oceniane pod kątem wpływu na przedsiębiorców.

Spytał pan o ustawę o zamówieniach publicznych. To jest bardzo dobre pytanie, dlatego, że ostatnio mówimy o przyspieszeniu kwestii związanych z KPO i o tym, że KPO wpłynie do Polski. I rzeczywiście mam taką nadzieję, zresztą jak wszyscy przedsiębiorcy, że KPO jak najszybciej się w Polsce pojawi i środki finansowe przede wszystkim na infrastrukturę do Polski spłyną.

MK: Jeżeli jednak nie zmienimy ustawy o zamówieniach publicznych w zakresie gwarancji należytego wykonania usługi, która dzisiaj pochłania bardzo duże środki finansowe przedsiębiorców, ponieważ oni to muszą złożyć w formie zabezpieczenia bankowego lub ubezpieczeniowego; obawiam się, że te limity są bardzo ograniczone i nie chciałbym takiej sytuacji, że do Polski będą wpływały firmy zagraniczne, które będą miały większe limity, będą miały większe możliwości, które uzyskają ze swoich instytucji ubezpieczeniowych czy też bankowych.

Dlatego w tym zakresie trzeba byłoby pomyśleć i jak najszybciej i to w zasadzie to jest rzecz, która jest pilna do zrobienia, zanim wpłyną środki z KPO należy udrożnić i przyspieszyć procesy związane z zamówieniami publicznymi.

Ale najważniejszą sprawą jest też moim zdaniem dialog z przedsiębiorcami. Tego dialogu my, jako przedsiębiorcy od dawna nie mieliśmy. Dziewięć największych organizacji zrzeszyło się w ramach Rady Przedsiębiorczości i myślę, że tutaj Maciek to też potwierdzi – oczekiwalibyśmy tego dialogu również na poziomie właśnie przedsiębiorców.

MD: Panowie, skoro Pan Maciej Witucki mówił już o tym przejęciu spółek Skarbu Państwa, to zapytam czy słyszycie coś, co się mówi na rynku kadrowym na temat potencjalnego szefa największej spółki Skarbu Państwa? Spółki, która w zasadzie ma przychody takie mniej więcej jak trzy czwarte przychodów polskiego budżetu, czyli PKN Orlen. Wiadomo, kto może zostać szefem takiej mega spółki? Maciej Witucki:

MW: My się nie zajmujemy się spekulacjami. Ja wrócę może do tego przejmowania. Są dwa elementy. Po pierwsze oczywiście gdybyśmy żyli w świecie idealnym, to nie bałbym się tutaj użyć brzydkiego słowa: prywatyzacja. Bo przypomnijmy sobie o tym, że wszyscy Polacy są zafascynowani sprawnością gospodarki amerykańskiej, w których nie ma ani jednej amerykańskiej grupy zbrojeniowej, amerykańskiej grupy energetycznej, narodowego czempiona bankowości.

No i ten kraj działa, jest dla nas wzorem bardzo często tutaj cytowanym, a my wciąż pozostajemy w tej wizji tego, że państwo nie tylko musi kontrolować, bo co do kontroli własności, to można zrozumieć, ale że musi też kontrolować, łącznie z managementem. No, ale tego paradygmatu pewnie nie zmienimy.

Mamy jednak nadzieję na pewną demonomonopolizację tego świata spółek Skarbu Państwa. Zobaczcie Państwo, jak blisko byliśmy de facto upadłości Poczty Polskiej, którą zaplanował sobie Orlen, bo postanowił raptem, że oprócz sprzedaży benzyny poniżej kosztów będzie jeszcze sprzedawał paczkomaty na swoich stacjach paliwowych. (…)

MD: Do Marka Kowalskiego, przewodniczącego FPP. Pytanie nawiązujące do naszej wcześniejszej rozmowy, to znaczy: Co ze spółkami Skarbu Państwa? Czy mówi się o tym, kto może być następcą Daniela Obajtka w Orlenie? No i pytanie, czy Orlenu, skoro jest taki duży, nie należy podzielić? Panie Marku:

MK: O tym, co się mówi, to niestety nie wiemy. Jak pan doskonale wie, członkowie rządu byli utrzymywani bardzo długo w tajemnicy. Myślę, że jeżeli chodzi o obsadę spółek Skarbu Państwa, dowiemy się w momencie, kiedy te zmiany będą następowały.

Natomiast, co jest ważne, bo widzieliśmy ostatnio to, co się działo – sytuację, w której większość spółek Skarbu Państwa była obsadzona z klucza politycznego. Dla mnie najważniejszym jest to, żeby ten klucz polityczny wreszcie zginął i żeby w zarządach spółek Skarbu Państwa pojawili się eksperci. Często padało pytanie, w jaki sposób tego dokonać. Oczywiście nie tylko mówimy o konkursach, bo konkurs to jest kwestia drugiego kroku, ale ponieważ jestem z zamówień publicznych, więc zawsze mówię, że jeżeli przedmiot zamówienia jest dobrze opisany, to kwestia konkursowa jest dużo prostsza.

A więc przede wszystkim określone kryteria przy doborze zarządów spółek Skarbu Państwa. Widziałbym to tak, że kandydaci musieliby przedstawić przede wszystkim wyniki tych spółek, w których poprzednio zarządzali oraz swoje doświadczenie.

Natomiast, co do podzielenia Orlenu. No, tutaj w pełni zgadzam się z tym, o czym mówił Maciej Witucki, że w tym realnym świecie, dobrym świecie śniła nam też się pewnie prywatyzacja. Natomiast dzisiaj podział Orlenu to jest pewnym znakiem zapytania. Na pewno powinniśmy wydzielić z Orlenu te spółki, które nie wiążą się stricte z corebiznesem wprowadzanym przez Orlen. Natomiast nie wiemy w tej chwili, jak są umowy podpisane, jakimi karami są obarczone i trudno nam powiedzieć, w jaki sposób będzie w ogóle można to przeprowadzić i czy będzie można to przeprowadzić.

Za dużo znaków zapytania jest. Natomiast tak, na pewno należałoby wydzielić to, co jest niezgodne z corebiznesem orlenowskim.

MD: Panowie, na koniec jeszcze pytanie, szalenie ważne moim zdaniem. Ekonomiści mówią, że już wkrótce będziemy objęci procedurą nadmiernego deficytu. Gdzie możemy szukać? Gdzie nowy rząd będzie szukał oszczędności Waszym zdaniem, albo gdzie nie powinien ich szukać w ogóle? I tym pytaniem będziemy kończyć tę dyskusję. Maciej Witucki:

MW: Myślę, że ta procedura, jeśli chodzi o nadmierne zadłużenie – wszystkie kraje europejskie są w tej chwili ciężko zadłużone jeszcze po okresie kryzysu covidowego i teraz tego kryzysu energetycznego związanego z napaścią na Ukrainę.

Także ja myślę, że trochę jeszcze czasu mamy, to jest pierwsze wrażenie. Druga sprawa jest taka: ten nowy rząd, ten jutrzejszy rząd, czy ten rząd przyszłej środy, no, on musi też trochę złapać kontrolę nad budżetem, którego jeszcze do końca nie zna, zrealizować przynajmniej część tych obietnic, które są kosztowne, ale które zostały w kampanii złożone. Potem zobaczymy.

Myśmy już powtarzali nawet w czasach tych słusznie mijających, powtarzaliśmy o tym, że możemy też rozmawiać o systemie podatkowym. My, przedsiębiorcy, mamy świadomość, że w Polsce potrzebne są pieniądze na zbrojenia, potrzebne są pieniądze na edukację. Potrzebne są pieniądze na służbę zdrowia czy opiekę zdrowotną. Dlatego o podatkach również o tej stronie przychodowej, również można rozmawiać.

Ale najważniejsze jest to, o czym mówimy od początku tej rozmowy zarówno ja, jak i Marek, czyli to, że to musi się odbywać w dialogu, czyli musimy usiąść razem, raz: nad oszczędnościami i dwa: również nad ewentualnymi wpływami podatkowymi. Rozmowy o podatkach i ich ewentualnym podwyższaniu również można prowadzić, ale pod warunkiem, że to będzie przewidywalne i w normalnym, cywilizowanym procesie.

MD: Panowie, bardzo dziękuję Wam za tę dyskusję. Byli z nami: Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich i Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

OCZEKIWANIA PRZEDSIĘBIORCÓW WOBEC NOWEGO RZĄDU (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV