Connect with us

Miło cię widzieć. Napisz, czego szukasz!

TRANSKRYPCJA WYWIADU

OC BĘDZIE DROŻSZE? (ROZMOWA)

O tym czy przez nową unijną dyrektywę ubezpieczenia OC i AC będą wyższe, rozmawiała Natalia Gorzelnik z BIZNES24 z Janem Grzegorzem Prądzyńskim, prezesem Polskiej Izby Ubezpieczeń.

ZMIANY W UBEZPIECZNIACH OC
foto: pixabay.com

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Teraz pytanie czy przez unijną dyrektywę zapłacimy wyższe OC? Ministerstwo Finansów skierowało do konsultacji projekt ustawy dostosowujący wysokości minimalnych sum gwarancyjnych w obowiązkowym ubezpieczeniu posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz ubezpieczeniu OC rolników.

O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń. Dzień dobry.

JAN GRZEGORZ PRĄDZYŃSKI, POLSKA IZBA UBEZPIECZEŃ: Dzień dobry pani redaktor, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: To może na początek kilka informacji technicznych, czyli o czym właściwie będziemy rozmawiać. Co to za unijna dyrektywa, czym są sumy gwarancyjne i dlaczego należy je podnosić?

JG-P: Sumy gwarancyjne to jest zobowiązanie. Innymi słowy zobowiązanie ubezpieczyciela do wypłacenia odszkodowania w maksymalnej kwocie, która przypada na jedno zdarzenie, niezależnie od ilości uczestników w danym zdarzeniu. Więc jest to – maksymalna kwota, do jakiej ubezpieczyciel ma swoje zobowiązanie w stosunku do poszkodowanych.

NG: Szacuje się, że podwyższenie minimalnych sum gwarancyjnych będzie miało marginalny wpływ na potencjalne koszty, jakie będą ponosili ubezpieczający – napisał resort finansów. To wzrosną te składki w związku z tym, czy nie? Może powiedzmy na początek. Jak wyglądają kalkulacje, sam rachunek zysków i strat firm ubezpieczeniowych na tym technicznym poziomie, czyli zebrane składki, a wypłacone odszkodowania? Czy nie jest tak, że te wyższe kwoty gwarantowane muszą jakoś wpłynąć na zmianę sposobu szacowania przez Państwa ryzyka?

OC BĘDZIE DROŻSZE? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

JG-P: Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że ogół klientów, kierowców płaci składki ubezpieczeniowe. I z tych pieniędzy zebranych przez ubezpieczycieli po pierwsze trzeba zapewnić odszkodowania dla poszkodowanych, ponieważ jest bardzo wysoka, nazwijmy to inflacja cenowa w ubezpieczeniach, w szkodach. Średnia szkoda wzrosła o prawie 15% w OC komunikacyjnym.

No, to siłą rzeczy składki powinny rosnąć, ale też muszą rosnąć sumy gwarancyjne, ponieważ koszt leczenia, koszty naprawy pojazdów też rosną. Więc tutaj ten wzrost jest normalny. Natomiast musimy sobie zdawać sprawę, że ten wzrost składek czy też sum gwarancyjnych nie wpłynie na wzrost składek czy też stawek OC komunikacyjnego. Dlaczego?

Ubezpieczyciele w kalkulacji ceny polisy komunikacyjnej przyjmują od kilkunastu do kilkudziesięciu różnych parametrów. Nie mogę ich wszystkich wymieniać. Też sztuczna inteligencja przecież pomaga ubezpieczycielom. No, ale żeby szybko wymienić: miejsce zamieszkania, model pojazdu, jego wiek, wiek kierowcy i tak dalej, jakie są inne umowy, czy też był szkodowym dotychczas użytkownikiem pojazdów, czy bezszkodowym? No, bardzo istotny jest jego styl jazdy – czy ma mandaty, czy stracił punkty karne. Więc jak Państwo widzą, to nie jest jeden parametr. Tych parametrów jest bardzo wiele.

NG: Ale tak zerkając w dane, które Państwo zaprezentowaliście: w zeszłym roku, po trzech kwartałach średnia szkoda z ubezpieczenia, o tym mówiliśmy przed momentem, wzrosła o około 16 procent rok do roku, nie wzrosła wysokość składki, ale w czwartym kwartale średnia cena OC była wyższa już o 12%. Czyli wychodzi na to, że faktycznie w zeszłym roku, przynajmniej wraz ze wzrostem tych szkód, rosła jednak cena składki?

JG-P: Znaczy z naszych danych po trzech kwartałach tego nie widzimy, jeżeli chodzi o OC komunikacyjne. Teraz porównywarki podały, że do końca lutego faktycznie ceny wzrosły mniej więcej o 19%. My, jako Polska Izba Ubezpieczeń nie możemy tego potwierdzić, bo jeszcze danych po czterech kwartałach nie mamy.

Natomiast naturalnym i niezbędnym jest wzrost ubezpieczeń komunikacyjnych, ponieważ dramatycznie rosną wypłaty odszkodowań. To, co powiedziałem na początku. Klienci, dopóki są kierowcami, chcą płacić jak najmniej, ale wtedy jak się zdarzy szkoda, czyli te 3-4% kierowców, którzy mają szkodę, są poszkodowani, nagle oczekują jak najwięcej najwyższego odszkodowania.

NG: Panie prezesie, o ile nam wzrośnie ta składka w tym roku?

JG-P: Ja tego nie mogę pani redaktor powiedzieć, ponieważ każdy zakład ubezpieczeń kalkuluje indywidualnie składki.

NG: To może, Panie prezesie, na jakie wzrosty mogą sobie pozwolić firmy ubezpieczeniowe? Konkurencja na rynku jest spora.

JG-P: Tak. Konkurencja jest olbrzymia. Na razie po trzech kwartałach tak zwany wynik techniczny z ubezpieczenia OC komunikacyjnego jest na minusie. Jest minus sto milionów. Innymi słowy korekta musi być i powinna być dosyć mocna. Dlatego, że żebyśmy mogli pokrywać właśnie odszkodowania, musimy podnieść ceny. Ale o ile, to jest absolutnie decyzja każdego zakładu ubezpieczeń.

Przypomnę: średnia szkoda w ubezpieczeniach komunikacyjnych wzrosła o 15%, a w autocasco o 19%, więc będąc już na minusie, mając taki wzrost odszkodowań musimy podnieść składki. To jest oczywiste.

NG: A, jeżeli chodzi o AC, bo ono faktycznie wychodziło na plus w odróżnieniu od OC liczyć się z tym, że autocasco również wzrośnie, albo jakieś inne dodatkowe usługi?

JG-P: Autocasco na razie jest na plusie na szczęście, ale przy tak znaczącym wzroście, bo tam wzrost średniej składki jest 21% w autocasco, więc przy tak dużym wzroście średniej szkody to niestety ceny będą musiały rosnąć. Ja jeszcze raz wrócę do tego – rosną ceny warsztatów, roboczogodziny, części zamienne. Już nie mówiąc o szkodach osobowych, gdzie oczywiście coraz droższe są wyceny procedur medycznych.

Jesteśmy coraz lepiej w cudzysłowie naprawami, niemniej to kosztuje coraz więcej. Więc żebyśmy mogli pokryć odszkodowania – to jest najważniejsze. Jako kierowcy musimy pamiętać o poszkodowanych. Musimy wystarczająco zbierać wystarczającą ilość składek, aby pokryć odszkodowania.

NG: A jak to wygląda, jeżeli chodzi o ubezpieczenie auta elektrycznego?

JG-P: Och, to jest bardzo skomplikowany temat i tutaj w minutę się nie zmieścimy. Mogę powiedzieć tak: auta elektryczne może i jest w tej chwili nie mamy jeszcze przeglądu, jaka jest szkodowość. Natomiast szkoda w aucie elektrycznym jest zdecydowanie droższa, niż w aucie spalinowym. Baterie w przypadku samochodu, w którym bateria eksploduje czy zacznie się palić, po pierwsze to jest całkowita szkoda, nic nie pozostaje z pojazdu, a po drugie trzeba pamiętać, że tam temperatury rosną do kilku tysięcy, chyba dwóch tysięcy stopni.

W związku z tym znamy już przypadek garażu w dużym budynku, gdzie od baterii elektrycznej, już nie pamiętam czy to była hulajnoga, czy to był pojazd w każdym razie cały budynek już nie nadaje się do eksploatacji. Więc tutaj to jest bardzo skomplikowany temat i może być bardzo kosztowny.

NG: No, to myślę, że na rozmowę o autach elektrycznych jeszcze będziemy musieli się dodatkowo umówić. Na razie dziękuję bardzo za spotkanie. Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

JG-P: Dziękuję Państwu. Dziękuję pani redaktor.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV

OC BĘDZIE DROŻSZE? (ROZMOWA)

Click to comment

Chcesz coś dodać? Śmiało!

MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ...

GPW

Green Zebras, spółka technologiczna specjalizująca się w pozyskiwaniu substancji aktywnych pochodzenia naturalnego i produkcji wysokiej jakości ekstraktów, zadebiutowała na NewConnect. Podczas otwarcia notowań wartość...

WYNIKI

To będzie 6 kwartał z rzędu kiedy sukcesywnie spadają zarówno przychody jak i zyski Ot logistics.

TRANSKRYPCJA WYWIADU

O tym jak kontrole graniczne wpływają na branżę transportową rozmawiał Roman Młodkowski z BIZNES24 z Anną Brzezińską-Rybicką, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników w Polsce.

TRANSKRYPCJA WYWIADU

O rosnących kosztach pracy i wpływie wzrostu wynagrodzeń na przedsiębiorców rozmawiał Roman Młodkowski z BIZNES24 z Krzysztofem Inglotem, założycielem firmy Personnel Service.