MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Polska jest pierwszym rozwiniętym krajem w Europie, w którym rozpoczęto cykl obniżek stóp procentowych. Skala obniżki zszokowała, co widać było po reakcji rynków. Z nami jest Paweł Majtkowski, analityk e-Toro, czujny obserwator rynków finansowych. Z podwyżkami stóp rada się zdaniem wielu spóźniała. Ale czy obniżka i to w takiej skali nie jest przedwczesna? Jakie decyzje podejmują teraz inne banki centralne?
PAWEŁ MAJTKOWSKI, E-TORO: Rzeczywiście jesteśmy pierwszym krajem, w którym doszło do obniżki stóp procentowych w Europie. I rzeczywiście wyszliśmy troszeczkę przed szereg, bo na razie na horyzoncie jeszcze niewiele obniżek w Europie. Być może kolejni będą Czesi. Na razie stopy obniżają banki centralne w Ameryce Południowej. To zresztą były te kraje, które wcześniej nawet, niż Polska zaczynały ten cykl podnoszenia stóp procentowych.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
Cały czas na świecie dominują jednak podwyżki stóp. W tym roku jak dotychczas mieliśmy do czynienia ze 135 podwyżkami stóp, a tylko 43 razy banki centralne obniżały stopy procentowe. Ale oczywiście widać, że zbliżamy się do tego momentu, kiedy dojdzie do pewnego przesilenia i już tych obniżek stóp będzie więcej. Widać to po globalnej inflacji.
Co prawda spadki globalnej inflacji troszeczkę mogą spowolnić ze względu na przykład na ceny ropy, która ostatnio dosyć mocno wzrosła, ale trzeba powiedzieć, że z punktu widzenia takiego globalnego zupełnie niezrozumiały jest ten poziom tak wysoki obniżki stóp procentowych.
MD: My go pewnie Pawle nie zrozumiemy aż do piętnastej, kiedy prezes Glapiński się wypowie, aby uzasadnić decyzję Rady Polityki Pieniężnej.
PM: Obyśmy zrozumieli cokolwiek po godzinie 15. Mam nadzieję, że być może…
MD: Patrząc natomiast na to, jakie konsekwencje to niesie dla nas widzimy już po inwestycjach, po spadkach na warszawskiej giełdzie, po osłabieniu gwałtownym złotego widzimy, jak to wygląda, jeżeli chodzi o rynki kapitałowe. A co z kredytami? To znaczy o ile ta obniżka, (czyli coś na osłodę:) obniży raty Państwa kredytów?

PM: Tak. Każdy, kto spłaca kredyt w złotym może to sobie w bardzo łatwy sposób przeliczyć. No oczywiście te kredyty mają różne parametry, ale przeciętnie obniżka o 25 punktów bazowych, a ta obniżka jest jakby taką potrójną obniżką, czyli na przeciętnym kredycie na 100 tysięcy złotych tutaj mamy ratę niższą o 60 złotych, czyli trzykrotnie te 20 złotych.
Czyli jeżeli ktoś ma kredyt w kwocie 300 tysięcy, to będzie 180 złotych, jeżeli 400 tysięcy, to będzie 240 złotych. To jest ten skutek wynikający tylko i wyłącznie z tej obniżki. Ale oczywiście powinniśmy pamiętać o tym, że może być niestety tak, że ponieważ bardzo szybko i mocno obniżyliśmy stopy procentowe, to one mogą pozostać wyższe przez dłuższy czas, bo trudniejsza może być i może pozostawać walka z inflacją.
Zatem niestety ten pierwszy efekt może być taki, że zyskujemy na tym. Ale w długiej perspektywie może być tak, że niestety inflacja pozostaje wyższa przez dłuższy czas, stopy pozostaną wyższe i w dłuższej perspektywie jednak nie zyskamy aż tak wiele, niż gdyby Rada Polityki Pieniężnej troszeczkę poczekała, czy w taki bardziej stopniowy sposób obniżała stopy procentowe tak, jak na przykład będzie spadała inflacja.
MD: Ale może z drugiej strony taki szok wywoła reakcję szokową również u nas, którzy trzymamy my, Polacy, bilion złotych na rachunkach, żeby coś z tymi pieniędzmi zrobić, żeby one nie topniały w takim tempie, w jakim topnieją teraz. Zachęcamy Państwa do tego, aby również inwestować, ale mądrze. Paweł Majtkowski, analityk e-Toro był naszym gościem. Bardzo Ci dziękuję za rozmowę.
PM: Bardzo dziękuję.
