NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Nvidia, światowy lider w dziedzinie produkcji kart graficznych, zaprezentowała wyniki za poprzedni kwartał i prognozy na trzy miesiące, co zelektryzowało rynki. Głównym motorem napędowym tego hype’u jest to, że produkowane przez spółkę chipy stanowią fundament aplikacji związanych ze sztuczną inteligencją. I o sztucznej inteligencji porozmawiamy teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Finka Heynemann, voicebot designerka. Dzień dobry.
FINKA HEYNEMANN, APIFONICA: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Jaka technologia stoi za sztuczną inteligencją? Co jest potrzebne? Czy można się spodziewać, że będą takie kolejne wystrzały na różnych firmach zajmujących się otoczeniem dookoła AI?
CZYTAJ TEŻ: NVIDIA ROŚNIE WRAZ Z AI
FH: Zdaje się, że tak. Dlatego, że teraz bardzo dużo firm właśnie inwestuje w tę technologię, dlatego że ona okazuje się być bardzo przydatna, to znaczy nie tylko na przykład w moim przypadku w Apifonice do pracy nad voicebotem, ale też żeby ten końcowy produkt był jak najlepszy. To, co się kryje pod tą technologią, to jest uczenie maszynowe głównie. Możemy tam wrzucać różne ładne słówka jak AI, jak modele językowe i tak dalej.
Rezultat tego polega na tym, że mamy teraz technologie, które bardzo dobrze rozumieją w cudzysłowie ludzką mowę. I na pewno już większość osób kojarzy takie produkty jak na przykład jakieś takie czytające programy albo właśnie takie, które odpowiadają, grają w gry itd.
To, z czym się teraz stykamy to są takie bardzo zaawansowane modele, które rzeczywiście sprawiają, że możemy tak naprawdę rozmawiać z maszyną zupełnie tak, jak się rozmawia z człowiekiem. I to, co teraz się dzieje od kilku miesięcy, to jest właśnie taki boom biorący się z tego, że mamy taki kolejny skok w tej technologii. To znaczy, że to co jest dostępne teraz dla każdego użytkownika i użytkowniczki tak naprawdę to są programy, które naprawdę bardzo dobrze odtwarzają ludzką mowę, to znaczy kiedy się po prostu wchodzi w interakcję z nimi, to te modele językowe, te programy już odpowiadają w sposób bardzo zbliżony do ludzkiego.
I to też oznacza, że możemy właśnie wykorzystywać tę technologię coraz bardziej w biznesie i coraz bardziej na takim poziomie właśnie interakcji międzyludzkich, czyli na przykład w obsłudze klienta.
NG: A jakie są dalsze zastosowania tego? No bo na razie mam wrażenie, że część użytkowników, chociażby ChataGPT, traktuje to jako fajną ciekawostkę, jako możliwość miłego spędzenia sobie popołudnia, zadając różne pytania to o siebie, to o firmę, to o różne kwestie i zagadnienia filozoficzne – to szczególnie polecam. No ale tak w praktyce: W jakie obszary biznesu to już wkroczyło, a w jakie wkroczy już niebawem?
FH: No właśnie. Jest tak, że zastosowań tego widzimy w ogóle tych wszystkich technologii tak naprawdę w wielu obszarach. W naszej firmie kreujemy voiceboty i tu jeszcze może od razu dodam: To, co teraz jest tak, właśnie takim hypem, czyli CatGPT to jest taki chatbot do pisania rozróżniamy właśnie boty-chatboty i boty-voiceboty. Voiceboty to są po prostu te głosowe.
I teraz właśnie mamy połączenie. To znaczy ChatGPT po prostu otworzyło swoje API w związku z tym możemy wchodzić w głębszą technologiczną interakcję właśnie z ChatemGPT. I możemy też zastosować rozwiązania ChatGPT do interakcji głosowej.
To jest też właśnie to, co robimy teraz w Apifonice i możemy wykorzystać to właśnie w różnych biznesowych obszarach. To znaczy możemy to wykorzystać właśnie do obsługi klienta. To, co robimy też w naszej firmie, to na przykład oferowanie voicebotów do kwalifikacji leadów, voiceboty do takich częstych i takich interakcji, które można zautomatyzować, czyli na przykład do rekrutacji – tego pierwszego kontaktu, do odsiewania leadów. Możemy też na przykład robić takie boty, które będą zbierały różne dane. Mogą też np. z tego korzystać, chociaż restauracje przy rezerwacji stolików.
NG: Nim dojdziemy do botów, które zastąpią prezenterów telewizyjnych zatrzymam to wyliczenie i zapytam o branże trochę mniej mimo wszystko oczywiste. Medycyna na przykład. W jaki sposób tutaj można zastosować sztuczną inteligencję?
FH: Mamy dwa obszary dlatego, że z jednej strony mamy sztuczną inteligencję, która wiąże się z tym, że może ona przeprowadzać bardzo skomplikowane operacje, których nie jest w stanie przeprowadzić człowiek. Może na przykład wyszukiwać różne zależności tam, gdzie człowiek ich nie widzi. Dlatego sztuczna inteligencja jest bardzo przydatna przy różnych badaniach związanych np. z szukaniem zależności pomiędzy różnymi objawami jakichś chorób. Być może są jakieś zależności, jeżeli zbierzemy dobre dane, których człowiek nie zobaczy, ale zobaczy te zależności właśnie maszyna.
NG: Jak to się robi? Wrzuca się wyniki badań w ChataGPT jakoś?
FH: Jeśli chodzi o to to jest dosyć szeroki temat. Mamy właśnie uczenie maszynowe, czyli to w ogóle zastosowanie sztucznej inteligencji, jakkolwiek nazwijmy to – bardziej zaawansowanej po prostu mocy obliczeniowej – może nazwijmy to tak. Natomiast jest jeszcze druga strona, czyli ta strona interaktywna.
Bo też właśnie, jak nawet ChatGPT, jak nazwa wskazuje, tutaj chodzi o rozmowę. I to np. w obszarze medycyny możemy tak: Po pierwsze spytać ChatGPT o chociażby jakieś objawy, chociaż jestem dosyć pewna, że tutaj sporo lekarzy i lekarek wzdrygnie się i może to nie jest najlepsze rozwiązanie.
NG: A na ile na ten moment ChatGPT jest lepszy od „doktora Googla”?
FH: No właśnie. To jest taki obszar, gdzie lepiej jeszcze nie wchodzić. Bo dobrze zrozumieć, że to w czym ChatGPT jest dobry, to jest prowadzenie rozmów. Natomiast to, co ChatGPT powie, to niekoniecznie musi być prawda. I to jest bardzo istotne. Dlatego też musimy właśnie tę technologię po prostu nadzorować. Ona jest bardzo dobra w tym, żeby brzmiała jak człowiek, ale może niestety się mylić. Jeżeli źle wytrenujemy tę technologię jest możliwe, że ona powie z dosyć dużym prawdopodobieństwem jakąś informację, która nie jest prawdziwa. Dlatego tak ważne jest po prostu nadzorowanie. I lepiej jest wykorzystać tę technologię nie do tego, żeby zbierać fakty, ale np. po to właśnie, żeby prowadzić lepszą, zautomatyzowaną interakcję, zwłaszcza na takim pierwszym poziomie po prostu z użytkownikami końcowymi.
Czyli na przykład, już tak właśnie wracając do tego obszaru medycyny, na pewno ChatGPT i w ogóle technologia oparta na GPT będzie np. dobra przy okazji umawianie wizyt. Jeżeli mamy dużą klinikę i mamy dużo zapytań, możemy za pomocą ChatGPT nawiązać kontakt z osobą, która pisze albo dzwoni i zrobić jakiś taki pierwszy podstawowy odsiew, albo na przykład właśnie wykorzystać ChatGPT do tego, aby automatycznie umawiać wizyty, odwoływać.
Być może też doradzać na przykład gdzieś jakiś lepszy kontakt tak, żeby później ta rozmowa wpadła po prostu do odpowiedniej osoby, ale żeby też chociażby konsultant na infolinii mógł się szybciej po prostu i lepiej taką osobą zająć.
NG: Wspomniała Pani o nadzorze nad ChatGPT, a ja chciałam jeszcze podpytać o kontrolę. Sam Altman powiedział w Polsce, że właściwie sztuczna inteligencja, nie sam ChatGPT może być zagrożeniem dla demokracji i ta kontrola jest po prostu potrzebna. Pytanie czy to da się już w tym momencie skontrolować? Czy to da się zatrzymać? Trochę mleko się rozlało?
NG: Powiem tak. Nawiązanie literackie do Pana Kleksa zrobię, który powiedział, że sama w sobie technologia jest ani dobra ani zła tylko ważne jest w jakim celu człowiek jej użyje. I tak samo jest tutaj. To znaczy mamy na szczęście też już naprawdę spore rzesze osób, które zajmują się w ogóle etyką analizy danych i właśnie sztucznej inteligencji.
Na przykład z naszej perspektywy voicebotowej ważne jest, żeby chociażby powiedzieć osobie, która właśnie się z voicebotem kontaktuje, że właśnie rozmawia z voicebotem, a nie z prawdziwym człowiekiem. Jeżeli chodzi o zagrożenia to co, jest dosyć istotne to jest to, aby zachować, czy może inaczej – nadzorować ewentualny tzw. bias w danych.
Czyli np. jeżeli wytrenujemy chatbota albo voicebota model językowy w oparciu tylko o dane, dajmy na to z męskimi końcówkami, to się nagle okaże, że według voicebota albo chatbota właśnie wszystkie prestiżowe zawody są wykonywane przez mężczyzn, a przez kobiety tzw. te o niższym prestiżu. Więc to jest właśnie coś, co należy nadzorować. I to jest też coś, o co firmy, które używają chatbotów i voicebotów muszą dbać, czyli chociażby o inkluzywność, ale też właśnie o to, żeby późniejsze wykorzystanie tej technologii nie miało żadnego negatywnego wpływu, a tylko pozytywny, np. w postaci ulepszonego kontaktu z klientem końcowym.
NG: I tutaj musimy postawić kropkę. Dziękuję pięknie za spotkanie. Finka Heynemann, voicebot designerka była moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
FH: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę
