Sprzedaż Nvidii w drugim kwartale wzrosła o 120% rok do roku i wyniosła 30 miliardów dolarów. Co więcej, w trzecim kwartale, według zapowiedzi firmy, wzrośnie o 80% rok do roku osiągając 32 miliardy dolarów. Ale oczekiwania rynkowe odnośnie wyników za 2 kwartał ustawione były nie na poziomie wypracowanych 30 a raczej 34 miliardów dolarów. Jest więc lekkie rozczarowanie.
NVIDIA: SPRZEDAJEMY WSZYSTKO OD RAZU
Nvidia pochwaliła się, że nie ma żadnych ograniczeń na popyt na nową platformę AI, Blackwell ani też nie ma opóźnień w jej produkcji. Sprzedaje się wszystko co da się wyprodukować. Podobnie z wcześniejszą platformą o nazwie Hopper. Ale… uważni analitycy dostrzegli, że choć sprzedaż idzie świetnie, to lekko spadła marżowość. Do nieco ponad 75% z prawie 78,5% w pierwszym kwartale. Nie sposób nie pomyśleć, że to trochę szukanie dziury w całym, bo w stosunku do marżowości sprzed dwóch lat jest prawie dwa razy lepiej, bo wówczas marża brutto wynosiła 43,5%. Ale znów rozczarowanie wynikające z deklaracji Nvidii, że marżowość w całym roku fiskalnym 2024/2025 wyniesie 70% a rynek chciał usłyszeć 76%.
NVIDIA: WYSOKA ZMIENNOŚĆ WYCENY AKCJI
To, co osłabia chęć do kupowania akcji Nvidii przez inwestorów, szczególnie profesjonalnych to duża zmienność, która występuje na tych akcjach. W ciągu 2 lat akcje zmieniały wycenę o 5% lub więcej przy 50 różnych okazjach. Przy akcjach Microsoft zdarzyło się to – według CNBC – 6 razy a w przypadku Apple 5 razy. Choć z drugiej strony Meta miała w tym samym okresie 21 takich sesji a Tesla 70.
NVIDIA: WIELKI POPYT NIEWIELU KLIENTÓW
Zmienność akcji Nvidii wynika z tego, że większość jej przychodów to kilka mega korporacji informatycznych, między innymi Meta i Alphabet, którego szefowie mówili ostatnio, że być może za dużo wydają na AI ale z drugiej strony nie mogą ryzykować niedoinwestowania. A to wyraźny sygnał myślenia w kategoriach „od ściany do ściany”, które może chwiać popytem na produkty Nvidii.
