ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Zaczynamy od informacji o reformie składki zdrowotnej. Przedsiębiorcy – Państwo liczyli, że ta najbardziej bolesna część reform Polskiego Ładu premiera Morawieckiego zostanie złagodzona. Szykuje się jednak odwrotna tendencja. W propozycji zmian nie przewidziano górnego limitu składki płaconej przez przedsiębiorców rozliczających się ryczałtowo. Dziurę w przepisach znalazł dziennik Rzeczpospolita. My łączymy się z Przemysławem Pruszyńskim, dyrektorem Departamentu Podatków Konfederacji Lewiatan. Witam bardzo serdecznie.
PRZEMYSŁAW PRUSZYŃSKI, KONFEDERACJA LEWIATAN: Dzień dobry panu, dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Spróbujmy w skrócie wyjaśnić jak to ma działać, bo w informacjach o tym, że (co zresztą potwierdziło Ministerstwo Zdrowia dziennikowi Rzeczpospolita), że dużo zarabiający ryczałtowcy mogą stracić na reformie składki zdrowotnej, pojawia się pojęcie „dużo zarabiający”. To, kto to jest dużo zarabiający ryczałtowiec?
PP: Ministerstwo Finansów wspólnie z Ministerstwem Zdrowia od początku nie ukrywało, że te zmiany w składce zdrowotnej będą niekorzystne dla 5% przedsiębiorców i te 5% przedsiębiorców to faktycznie są przedsiębiorcy opodatkowani ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, którzy osiągają przychody przekraczające czterokrotność średniego wynagrodzenia. Czyli w przyszłym roku, jeżeli by się nie zmieniło, to średnie wynagrodzenie to będzie około 34 tysiące złotych.
Czyli ci, którzy mają przychód powyżej 34 tysiące złotych miesięcznie i rozliczają się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych stracą na tych zmianach. I to jest dobre pytanie postawione przez pana redaktora. Czy to są ci, którzy tyle zarabiają. Sprawa jest prosta w przypadku tych, dla których przychód równa się tak naprawdę dochód. To te osoby można powiedzieć, że sporo zarabiają, bo mogą mieć w okolicach 30 000 miesięcznie.
RM: To na przykład samozatrudniony informatyk, powiedzmy, który nie ma kosztów działalności prawie, że. Tylko po prostu ma przychód, który staje się niemalże automatycznie zyskiem.
PP: Dokładnie. W przypadku informatyków z 12 procentową stawką ryczałtu czy lekarzy z 14 procentową stawką ryczałtu do tej kwoty 34 tysięcy raczej te zmiany będą neutralne, powyżej tej kwoty będą niekorzystne.
Problem pojawia się w sytuacji, kiedy mamy do czynienia na przykład z działalnością handlową i taki przedsiębiorca, żeby zarobić w okolicach 30 tysięcy złotych miesięcznie musi na przykład sprzedać towaru za 300 tysięcy, ponieważ jego marża na sprzedaży to 10%. Więc żeby wypracować tego dochodu, zysku na poziomie 20-30 tysięcy złotych to musi sprzedać towaru wielokrotnie za wielokrotnie wyższą kwotę.
I tutaj w przypadku tych przedsiębiorców doliczenie 3% od przychodu ponad kwotę 34 tysięcy złotych w każdym miesiącu i konieczność zapłaty od nadwyżki 3% tytułem składki zdrowotnej, no oczywiście powoduje, że ta forma opodatkowania, którą teraz wybrali, którą dostosowali najprawdopodobniej do swojego zakresu, rodzaju działalności gospodarczej może stać się mniej opłacalna, ponieważ właśnie będzie trzeba oddać 3% przychodu dodatkowo, jako składka zdrowotna.
Ale też, żeby to wybrzmiało to generalnie zmiany, które zaproponowało ministerstwo finansów są korzystne dla 95% przedsiębiorców. Tutaj trafiamy w to wąskie grono sporo zarabiających ryczałtowców, dla których te zmiany nie będą korzystne.
RM: Ale Panie Przemysławie, bo 5% brzmi niewinnie, ale to wychodzi, że to jest jakieś 200 tysięcy firm, czy też osób prowadzących działalność gospodarczą. To nie jest mała grupa.
PP: Zgadza się, to nie jest mała grupa. Oczywiście w zestawieniu wszystkich ogółem przedsiębiorców to jest to 5%, tak, jak powiedział pan redaktor, nie jest mała grupa. I wydaje mi się, że ta właśnie niemała grupa – ci przedsiębiorcy będą po wejściu w życie tych zmian musieli jeszcze raz skalkulować, czy będzie im się opłacało być na ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych i czy w tym przypadku nie będą chcieli zmienić tej formy opodatkowania i wrócić, czy w ogóle przejść na podatek liniowy, a być może na zasady ogólne, bo w przypadku zasad ogólnych ta preferencja z tytułu składki zdrowotnej będzie najwyższa, ponieważ tam wracamy do składki zryczałtowanej.
Ale oczywiście tutaj wszystko to jest indywidualna kalkulacja przedsiębiorcy w oparciu o to jak wysokie osiąga przychody i jak wysokie ponosi koszty i finalnie, jaki ma dochód, więc będą kalkulowali przedsiębiorcy czy opłaca im się płacić wyższą składkę od przychodu czy może wyższy podatek od dochodu i wtedy wrócić do zryczałtowanej składki zdrowotnej.
RM: Jasne. Przedsiębiorcy generalnie rzecz biorąc liczyli, że nowy rząd przyniesie odwrócenie trendów podrażania danin publicznych dla przedsiębiorców. Czy w obliczu tego problemu, jak Pan powiedział 5%, czy też 200 tysięcy z grubsza przedsiębiorstw, my jesteśmy w takim trendzie ulgowym? Czy jest jak z VAT 23%, który przejściowo wprowadzony w 2011 r. do 2013 pozostał do dziś? Czyli, że tak naprawdę będziemy mieli mimo wszystko taką erozję polegającą na tym, że będziemy jednak płacić coraz więcej, bo państwo nie jest w stanie z tej kasy zrezygnować.
PP: My, jako przedsiębiorcy nie liczyliśmy na to, że będzie dużo taniej w momencie, kiedy przyjdzie nowy rząd. Bo jak każdy rząd dużo obiecuje w kampanii wyborczej, a w momencie, kiedy przychodzi do rządzenia to oczywiście potrzebuję każdej złotówki od obywatela.
RM: Tutaj spójność jest czymś, z czym ja się nie potrafię zgodzić, powiem szczerze.
PP: Ta obietnica obniżenia składki zdrowotnej jest realizowana i w kieszeniach przedsiębiorców ma zostać 5 miliardów złotych. Więc nie możemy powiedzieć, że wprowadzane zmiany to jest podrożenie czy zwiększenie obciążeń przedsiębiorców. Jest to zmniejszenie obciążenia przedsiębiorców.
My przyjmujemy tą propozycję z zadowoleniem biorąc pod uwagę, że jednak odwracamy to, co było, że nie będzie trzeba już składki zdrowotnej kalkulować w oparciu o dochód podatkowy dla zdecydowanej większości przedsiębiorców. Tutaj ten wyjątek, o którym rozmawiamy w tej chwili, mam nadzieję, że nie będzie mocno bolesny dla przedsiębiorców i faktycznie ci przedsiębiorcy znajdą rozwiązanie. W sensie zmienią formę opodatkowania i nie będą musieli zapłacić wyższej daniny.
RM: Ale zmienią tą formę, rozumiem w przyszłym roku? Bo teraz już nie ma po temu możliwości.
PP: Tak, zmienią tę formę od przyszłego roku. Ale też te zapowiedziane zmiany mają wejść w życie od przyszłego roku i też być może w momencie, kiedy pojawi się projekt, kiedy będziemy nad nim dyskutowali to może ministerstwo finansów czy ministerstwo zdrowia będą otwarte na to, żeby jeszcze dokonać korekty tych przedstawionych założeń, bo tak naprawdę rozmawiamy cały czas o założeniach.
Wiem, że pewnie z ich strony ta elastyczność do skorygowania tych założeń będzie mniejsza, ponieważ zawsze gdzieś tam na końcu wpływy muszą być – wpływy do NFZ muszą być zapewnione w takim, no właśnie w takiej wysokości, w jakiej spodziewa się czy oczekuje tego minister zdrowia. Ale być może tutaj też jeszcze ministerstwo właśnie wsłucha się w takie rozmowy jak teraz i postanowi także i tych 5% nie obejmować wyższą składką.
RM: Przemysław Pruszyński, dyrektor Departamentu Podatków Konfederacji Lewiatan był naszym gościem. Dziękuję serdecznie.
PP: Dziękuję bardzo.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV