NOWE TECHNOLOGIE. WARTO W NIE INWESTOWAĆ? (ROZMOWA)

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Przenosimy się na ulicę Książęcą w Warszawie, gdzie trwa Deeptech Investor Day – wydarzenie mające na celu prezentację spółek z branży deeptech skierowane do inwestorów instytucjonalnych. A z nami jest prezes notowanej na NewConnect spółki Sygnis, Andrzej Burgs. Dzień dobry.

ANDRZEJ BURGS, PREZES SYGNIS: Dzień dobry.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

MG: Firmy zajmującej się problemami w obszarze nowych technologii – przyrostowych, biotechnologii, energetyki i nanotechnologii. To może na początek powiedzmy sobie czym dokładnie są technologie przyrostowe i jakimi konkretnie problemami zajmuje się Sygnis?

AB: Coś, co najprawdopodobniej będzie najłatwiej sobie wyobrazić to druk 3D. To już sądzę, że to będzie takie trochę bliższe naukowemu stwierdzeniu, jeżeli chodzi o techniki addytywne. A jakim problemom? Tak naprawdę staramy się przesunąć te granice technik, jakie znamy w zakresie, jakimi materiałami możemy się posługiwać, jak i jakie aplikacje możemy tworzyć. Jedną z np. takiej aplikacji, którą stworzyliśmy, właściwie całej technologii, którą stworzyliśmy, to druk 3D ze szkła niskotemperaturowego. Czyli coś, czego dotychczas nie było. Nie mieliśmy możliwości drukowania ze szkła, a my takie coś stworzyliśmy. Nie na potrzeby, od razu uprzedzam – wazonów. Natomiast na potrzeby fotoniki. Czyli na to, żebyśmy mogli na przykład robić światłowód specjalny, czyli z różnych szkieł, mogli robić proformę, którą następnie wyciągamy do światłowodu.

NG: Jesteśmy teraz w budynku giełdy. I tutaj pojawia się naturalne pytanie: czy w przypadku firm z obszaru nowych technologii rynek publiczny to błogosławieństwo, czy może raczej przekleństwo? No bo z jednej strony to dostęp do finansowania. Z drugiej strony wszyscy patrzą na ręce i na bieżąco oceniają postępy spółki.

AB: Tak, oczywiście inwestorzy są bardzo wymagający, ponieważ oczekują od spółek deeptechowych wyników tu i teraz. Całe szczęście dawno temu wyszliśmy na kierunek taki, że finansujemy się sami, ponieważ mamy bardzo silny dział handlowy i dystrybucyjny, który dostarcza pieniądze do spółki, które możemy zainwestować w nasze prace badawczo-rozwojowe. I w ten sposób rozbudowywać się z kolejnymi wielkimi projektami, których komercjalizacja i ten wielki zysk jest odroczony w czasie. Bo jeżeli mówimy o deeptechu, no to nie mówimy tu o rozwiązaniach, które powstaną nam w trzy dni. Tylko raczej mówimy o takich rozwiązaniach, które potrzebują 4 do 5 lat, żeby w ogóle wykiełkować do poziomu, że technologię osiągamy. A żeby zrobić z nich produkt, to czasami mija jeszcze kolejne 5 lat, żeby to był taki już w pełni funkcjonalny produkt, który można kupić potem w markecie, naszej „mikrofali.”

NG: Mimo tego, że tych spółek jest w Polsce całkiem sporo, to nasz kraj mimo wszystko nie jest jednak cały czas postrzegany jako ten szczycący się właśnie wieloma rozwiązaniami z zakresu nowych technologii. Czy jest szansa, by to zmienić? I czego potrzeba takim spółkom jak Sygnis, właśnie?

AB: Nam chyba najbardziej potrzeba tak naprawdę edukowania rynku, czyli stałego, systematycznego informowania, na czym polega nasza ciężka praca, codziennie. To, że coś nam wyjdzie w laboratorium, na przykład może nam nie wyjść potem poza laboratorium. I że to wymaga kolejnej iteracji, i kolejnej iteracji, ogromnych nakładów na sprzęt laboratoryjny, hardware, na dziesiątki godzin badań, testów i weryfikacji tego. Więc ta edukacja, jak działa deeptech, który na przykład nie przyniesie od razu zysków na dzień po tym, jak powiemy: „o, zakończyliśmy projekt.” To nie będzie tak, że zyski przyjdą następnego dnia. Te zyski będą przychodziły z czasem i też będą np. kosztowały ich kolejne iteracje, albo wdrożenie do produkcji. Więc wydaje mi się, że akurat czegoś, co w Polsce najbardziej jeszcze brakuje, (chociaż muszę powiedzieć, że to się bardzo szybko i dynamicznie zmienia w ostatnich miesiącach,) to tak naprawdę wyspecjalizowanych środków, pieniędzy, które są inwestowane w hardware w dłuższej perspektywie czasowej niż 3-5 lat, tylko są inwestowane również w tej perspektywie, np. czasami dekady.

NG: Jesteśmy na wydarzeniu skierowanym dla inwestorów, więc naturalnie i dla nich, i dla naszych widzów poprosimy o zaprezentowanie, przedstawienie planów i perspektyw dla spółki na najbliższy czas. Jakie główne wyzwania przed Państwem stoją? Czego się spodziewać?

AB: Oczywiście wyzwania stoją przed nami jak przed każdą spółką tego typu, czyli mamy ograniczoną podaż pieniądza. Musimy wymyślić, które projekty są najbardziej obiecujące, jak „zażeglować” pieniędzmi, jak pracować nad cashflow-em, żebyśmy w tym momencie nasze projekty badawczo-rozwojowe mogli maksymalizować, jeżeli chodzi o środki wydatkowane na nie, czyli żeby je przyśpieszać, a zarazem żebyśmy mieli ten drugi etap, czyli żeby ta stabilność całej organizacji była zachowana. Coś, co nasza spółka zarabiała niedawno, to niecały miesiąc temu to przejęliśmy polskiego producenta drukarek 3D, firmę Zmorph s.a. z Wrocławia, i to dla nas jest też bardzo ważne – krok rozwojowy w zakresie budowania jeszcze silniejszej pozycji dochodowej, sprzedażowej, czyli wejście też na rynki międzynarodowe z naszymi innymi produktami agendowymi, które możemy teraz włożyć do dystrybucji, którą miała firma Zmorph na przykład. Oraz korzystania oczywiście z wymiany między dwoma miejscami, czyli między wrocławskim RnD i warszawskim RnD. Tak, żebyśmy mogli się napędzić na kolejne nowe projekty, nowe rozwiązania i zobaczyli w tym momencie czasem z takiego połączenia dwóch tak świetnych jednostek nie wymyślimy kolejnych, nowych pomysłów na biznes.

NG: Temu będziemy się przyglądać. A teraz dziękuję już pięknie za rozmowę. Moim i Państwa gościem był Andrzej Burgs, prezes Sygnis. Dziękuję bardzo.

AB: Dziękuję bardzo.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.