NIŻSZY PRZYCHÓD AMIKI, ALE ZYSK JEST (ROZMOWA)

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Grupa Amica w pierwszym kwartale tego roku zanotowała niecałe 628,5 miliona złotych przychodów ze sprzedaży, co oznacza spadek o 12%. Zysk netto wyniósł trochę ponad 3 miliony złotych wobec straty, która przed rokiem wyniosła 900 tysięcy złotych. O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Michał Rakowski, wiceprezes Amica. Dzień dobry.

MICHAŁ RAKOWSKI, AMICA: Dzień dobry, witam. Witam panią, witam Państwa.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

NG: W jaki sposób udało się Państwu wypracować zysk przy słabszych przychodach?

MR: Pani redaktor, dziękuję za wprowadzenie. Rzeczywiście grupa Amica w pierwszym kwartale 2024 osiągnęła przychody niższe o około 12%. Przyczyny myślę są już komunikowane od kilku kwartałów przez nas. To jest cały czas nisko utrzymujący się popyt na sprzęt AGD, który nie jest dobrem pierwszej potrzeby i w sytuacji kryzysu czy gorszej koniunktury, a z taką mamy do czynienia, cieszy się mniejszym powodzeniem. Jednak popyt konsumpcyjny związany z dobrami pierwszej potrzeby tutaj przeważa.

W tym temacie nic się nie zmienia od kilku kwartałów, stąd nasze niższe wyniki. Natomiast to, co zapowiadaliśmy – pracujemy nad różnymi zmianami organizacyjnymi, procesowymi, oszczędzamy koszty. W związku z tym udało się wypracować nieco lepszy wynik na tych poziomach zysku brutto/netto.

NG: Jeszcze a propos tych przychodów i tego popytu. Jak czytamy w komunikacie po raporcie mieliście Państwo niższy popyt we wszystkich głównych kategoriach asortymentów i na wszystkich głównych rynkach geograficznych poza Polską, gdzie sprzedaż wzrosła o blisko 12%. Jak to Państwo tłumaczycie? To ten nasz polski „cud gospodarczy”?

MR: Rzeczywiście Polska już w czwartym kwartale 2023 roku – rynek polski wykazywał lepsze, stosunkowo lepsze wyniki, niż nasze inne obszary geograficzne. Potwierdza to się teraz, w pierwszym kwartale 2024 roku. Co to może oznaczać? Gospodarka polska jest dużą gospodarką. Na pewno od początku roku mieliśmy kilka dobrych informacji, które poprawiają nastroje konsumentów i to przełożyło się na większy popyt. Podkreślając wszystkie inne rynki, rzeczywiście wyniki trochę słabsze. Natomiast rynek polski, mam nadzieję, zapoczątkuje dobre pasmo dla sprzętu AGD w tym roku.

NG: A czy Państwa wyniki są jakoś pozytywnie skorelowane z, nazwijmy to – hypem na mieszkania? Czyli gdyby jednak był rządowy program Mieszkanie na Start (tutaj pojawiają się pewne wątpliwości w przestrzeni publicznej, ale zakładając, że się on pojawi) czy spodziewać się większego wzięcia na AGD pod te wszystkie nowe mieszkania?

NIŻSZY PRZYCHÓD AMIKI, ALE ZYSK JEST (ROZMOWA) — Michał Rakowski, wiceprezes AMICA

MR: Myślę, że tak, że to jest naturalne i logiczne. Rzeczywiście w przypadku rozwoju budownictwa niesie to za sobą również dobre (perspektywy) dla między innymi sprzętu AGD, ale nie tylko. Również dla wszystkich tych przedsiębiorstw, których produkty wykorzystywane są przy wykańczaniu mieszkań. Natomiast dzisiaj dominuje ten typowo popyt odtworzeniowy, czyli związany z naturalnym zużywaniem się i wymianą sprzętu AGD.

NG: Jeszcze wracając do problemów branży. Co jest teraz większym kłopotem? Koszty materiałów, koszty surowców czy jednak koszty pracy, wiedząc, że obie te kwestie są dla Państwa palące?

MR: Od kilkunastu miesięcy ceny materiałów ustabilizowały się, więc główny element, który jest używany w procesie produkcyjnym, czyli stal od wielu miesięcy utrzymuje się na niezmiennych poziomach, więc tutaj w kalkulacjach wszelkich, które uwzględniamy dla naszych wyników, bierzemy to pod uwagę.

Pozytywne elementy związane są z kształtowaniem się kursów: kursu euro i kursu złotówki względem szczególnie juana chińskiego. Jest to dla nas korzystne i pozytywnie wpływa na marże towarowe tej części aktywności Grupy Amica, która jest związana z handlem towarami. Można powiedzieć, że wyzwaniem są rosnące koszty wynagrodzeń. Dyskutujemy cały czas tutaj wewnętrznie również z naszymi związkami zawodowymi, które są aktywne w tym zakresie i próbujemy znaleźć dla obu stron pozytywne rozwiązanie, ale nie można ukrywać, że jest to element, który jest wyzwaniem dla produkcji w tej części Europy.

NG: Ostatnio minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaproponowałaby ustalić ustawowo poziom płacy minimalnej na 60 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli o jedną piątą więcej, niż dziś. Co to by oznaczało dla pracodawców takich, jak Amica?

MR: Polska od wielu lat określana jest, jako hub produkcyjny dla sprzętu AGD. Zlokalizowane tu nie tylko fabryka oczywiście naszej grupy kapitałowej, ale wiele fabryk czołowych producentów sprzętu AGD w Europie i myślę, że bardzo gwałtowny wzrost wynagrodzeń może wpływać na spadki wyników spółek czy przedsiębiorstw, które tutaj są zlokalizowane.

Myślę, że trzeba rozsądnie tą politykę prowadzić. W ostatnim czasie te wzrosty były dużo większe, niż w Europie Zachodniej i również były wymagające dla takich producentów, jak Amica. Więc uwzględniamy to w kalkulacji naszych kosztów. Jest to w ostatnim okresie wyzwaniem.

NG: To jeszcze na koniec. Kiedy będzie wiadomo, że sytuacja ulega poprawie i czy taką jaskółką jest już Wasza decyzja dotycząca dywidendy? Tak to chcę widzieć część inwestorów, która mówi, że no zysku nie było, dywidenda jest. To chyba zakładacie Państwo, że będzie już lepiej?

MR: Oczywiście jesteśmy ostrożni w tej ocenie powrotu popytu na rynku AGD. Akcje natomiast decyzje związane z wypłatą dywidendy na pewno związane są z deklaracjami wcześniejszymi. Grupa Amica, która od wielu, wielu lat jest spółką dywidendową i dzieli się wypracowanymi zyskami w tym przypadku w latach poprzednich z inwestorami. W związku z tym właśnie tym ta decyzja jest umotywowana.

NG: Michał Rakowski, wiceprezes Amica był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.

MR: Dziękuję Państwu. Życzę miłego dnia.